2019 - Opolskie tripy w okół komina

"...dzisiaj w końcu wyjechałem poza miasto!" - czyli dział, w którym możecie opublikować swoje wspomnienia i zdjęcia z motocyklowych wycieczek, tych bliższych i tych dalekich.
Awatar użytkownika
Słoniu
Posty: 74
Rejestracja: 16 października 2018, 07:29
Lokalizacja: Opole

2019 - Opolskie tripy w okół komina

Postautor: Słoniu » 17 marca 2019, 17:42

Z takiej pogody po prostu nie można było nie skorzystać! Dzisiaj udało mi się zainicjować tegoroczny sezon weekendowych wycieczek motocyklowych. Celem "na rozjeżdżenie" była Baszta Królewska w Bolesławcu a następnie impreza inaugurująca sezon motocyklowy na Opolszczyźnie organizowana przy karczmie Zagłoba. Marzanna spalona - kilometry czas zacząć nawijać!
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Honda CB1000R+

Awatar użytkownika
RafalFZS
Posty: 7
Rejestracja: 18 lutego 2019, 23:35

Re: 2019 - Opolskie tripy w okół komina

Postautor: RafalFZS » 21 marca 2019, 22:01

Sezon rozpoczęty, weekendy czas zacząć planować, ps fajny sprzęcior :)
"Niebezpieczna gra, która nie zna słowa strach, tak! To tylko chwila, czysta adrenalina.. dziś zamiast krwi ona płynie w moich żyłach" Żyję by jeździć, jeżdżę by żyć.

Awatar użytkownika
Słoniu
Posty: 74
Rejestracja: 16 października 2018, 07:29
Lokalizacja: Opole

Re: 2019 - Opolskie tripy w okół komina

Postautor: Słoniu » 23 marca 2019, 18:41

Dzisiaj, pomimo sporej ilości tematów do ogarnięcia w taką pogodę nie mogłem sobie odmówić przyjemności wyrwania kilku chwil aby wskoczyć na motka. Czasu nie za wiele, także cel jeden a mianowicie były to ruiny kościoła w Pisarzowicach. Niestety, zostały one już zabezpieczone i nie da się ich zobaczyć od środka - a szkoda. Nie zmienia to faktu, że bardzo przyjemnie zostało nawinięte kolejne 200km - a to dopiero początek sezonu!
Obrazek
Obrazek
Honda CB1000R+

Awatar użytkownika
Słoniu
Posty: 74
Rejestracja: 16 października 2018, 07:29
Lokalizacja: Opole

Re: 2019 - Opolskie tripy w okół komina

Postautor: Słoniu » 30 marca 2019, 21:41

Dzisiejsza piękna sobotnia pogoda wprost zachęcała aby wyciągnąć motocykl i wyrwać się na krótką przejażdżkę. Celem początkowo była Nysa a dokładnie Fort Prusy. Następnie, z powodu niewielkiej odległości do "Kijowa" stwierdziłem, że warto odhaczyć kolejną ciekawą tablice z nazwą miejscowości na mapie Opolszczyzny (bo miejscowość niczym specjalnym się nie wyróżnia) i tak też się stało - a że nie lubię wracać tą samą drogą skorzystałem z dobrodziejstwa zdobytej kategorii A dzięki czemu szczęśliwe dotarłem do Czech gdzie miałem przyjemność przejechać się malowniczą drogą 457 z krótkim postojem przy zlatorudnych mlynach. Następnie powrót przez Prudnik i Krapkowice zachęcił mnie do nadłożenia lekko drogi aby zaliczyć jeszcze Górę Św. Anny i szczęśliwe powrócić do domku. Łącznie nalatane ponad 230 km. Długo czekałem aby znów móc się nacieszyć jazdą na motocyklu.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Honda CB1000R+

Awatar użytkownika
Słoniu
Posty: 74
Rejestracja: 16 października 2018, 07:29
Lokalizacja: Opole

Re: 2019 - Opolskie tripy w okół komina

Postautor: Słoniu » 31 marca 2019, 17:20

Również i w dzisiejszy dzień nie mogłem odmówić sobie moto wycieczki. Dzisiaj celem były głównie ruiny - i tak w kolejności odwiedzone zostały: pałac w Polskiej Cerekwi, następnie pałac w Łubowicach, zamek w Tworkowie (niestety zamknięty) i pałac w Krowiarkach (również zamknięty). Pomimo, że nie wszystko udało się zwiedzić pogoda wynagrodziła pokonane kilometry
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Honda CB1000R+

Awatar użytkownika
Mat
Posty: 19
Rejestracja: 06 września 2016, 21:26

Re: 2019 - Opolskie tripy w okół komina

Postautor: Mat » 31 marca 2019, 22:38

Świetne pomysły. Do Nysy warto jechać przez Szydlow, Łambinowice - momentami malownicza droga

Awatar użytkownika
Słoniu
Posty: 74
Rejestracja: 16 października 2018, 07:29
Lokalizacja: Opole

Re: 2019 - Opolskie tripy w okół komina

Postautor: Słoniu » 09 kwietnia 2019, 19:52

Jako, że praca mi dzisiaj coś nie specjalnie "siadła" stwierdziłem, że muszę się trochę przewietrzyć. Długo się nie zastanawiając stwierdziłem, ze warto jeszcze skorzystać z pogody (bo w weekend ma się popsuć) i w ramach przerwy wyprowadziłem dzikuskę na spacer - tym bardziej, że w weekend także nie udało mi się nic polatać.
Plany żadne ambitne, ot raptem kilka ruin pałaców i twierdzy zakończone pobytem nad zalewem. I tak po kolei odwiedzone zostały: ruiny pałacu w Sierakowie Śląskim, zespół pałacowy w Patoce następnie w Wędzinie by dotrzeć do głównego celem jakim były ruiny w Dankowie. Finalnie jeszcze chwila przerwy nad zalewem w Młynach i powrót do domku. W sumie niespełna 190 kilometrów. Atrakcje średnio ciekawe za to droga jak najbardziej przyjemna.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Honda CB1000R+

Awatar użytkownika
Słoniu
Posty: 74
Rejestracja: 16 października 2018, 07:29
Lokalizacja: Opole

Re: 2019 - Opolskie tripy w okół komina

Postautor: Słoniu » 14 kwietnia 2019, 18:07

Po wczorajszych mrozach dzisiaj pojawiło się okienko pogodowe z którego ciężko było nie skorzystać. Niestety - to, że u nas temperatura mocno na plusie nie oznacza, że 100km od Opola nie może być śniegu (czego oczywiście nie przewidziałem). Zachęcony ostatnią wizytą w Czechach jako cel główny obrałem zamek w Javorniku. W okolicach Głuchołaz temperatura zaczęła spadać ale idealna, lekko kręta droga po drugiej stronie granicy nie zwiastowała jeszcze nadejścia zimy. Po dotarciu do celu i oględzinach zamku chwila namysłu i na następny cel wybrałem Londyn - znaczy się Lądek Zdrój - bo przecież nie ma takiego miasta jak Londyn - ot raptem 18km pięknie krętej drogi - no i tu zaczęły się schody. Wraz ze wzrostem wysokości w kierunku granicy zastała mnie jeszcze pełna zima. Niestety - dzikuska pomimo, że posiada wiele funkcji i trybów jazdy - funkcji na śnieg nie ma. Także jazda nie należała do najmilszych i wymagała mega koncentracji. Po wizycie w Lądku czas powoli wracać - a, że nawigacja wskazała ponownie drogę przez Czechy chcąc uniknąć pełnej zimy wybrałem opcję przez Złoty Stok. Tu niestety lepiej nie było - bo pomimo, że śniegu jakby trochę mniej to jakość dróg pozostawia wiele do życzenia. Dopiero na wysokości Otmuchowa słońce zdecydowało się co nieco poświecić i droga do domu to stała się czystą przyjemnością. Łącznie dzisiaj nabite kolejne 240km.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Honda CB1000R+

Awatar użytkownika
Słoniu
Posty: 74
Rejestracja: 16 października 2018, 07:29
Lokalizacja: Opole

Re: 2019 - Opolskie tripy w okół komina

Postautor: Słoniu » 19 kwietnia 2019, 22:00

Atmosfera nadchodzących świąt spowodowała, że udało się dzisiaj zorganizować dzień wolny - a jak wolne i taka pogoda to grzechem byłoby nie przewietrzyć dzikuski. Czasu sporo to i cel dzisiaj ambitniejszy a mianowicie była nim pustynia błędowska wraz z jej wszystkimi punktami widokowymi (Róża Wiatrów, Czubatka i Dąbrówka) - zawsze chciałem tam podjechać a nigdy nie było okazji. Po drodze mijając Będzin zajrzałem na tamtejszy zamek a w drodze powrotnej zahaczyłem jeszcze o ruiny zamku w Siewierzu. Łącznie z objazdami dorzucone do przebiegu dzikuski kolejne 300km. Pięknie spędzone prawie 6h na jednośladzie.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Honda CB1000R+

Awatar użytkownika
Słoniu
Posty: 74
Rejestracja: 16 października 2018, 07:29
Lokalizacja: Opole

Re: 2019 - Opolskie tripy w okół komina

Postautor: Słoniu » 22 kwietnia 2019, 13:24

Ponieważ rowery stoją chwilowo unieruchomione to na przejażdżkę zabrałem motocykl. Trasa stricte wycieczkowa z kilkoma fajnymi punktami postojowymi - zaczynając od ruin kościoła w Wojnowicach, następnie przez oddalone o 4km ruiny we Włodzieninie aż do głównego celu jakim była wieża widokowa w czeskim Cvilinie (niestety - z powodu święta wejście było zamknięte). Potem powrót przez zamek Linhartovy oraz Górę Graniczną do domu. Niestety, z powodu złej pogody (chociaż nie ma złej pogody a jedynie źle ubrani motocykliści) wejście na punkt widokowy na Górze sobie odpuściłem - ale i tak było warto się przejechać.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Honda CB1000R+

Awatar użytkownika
Słoniu
Posty: 74
Rejestracja: 16 października 2018, 07:29
Lokalizacja: Opole

Re: 2019 - Opolskie tripy w okół komina

Postautor: Słoniu » 30 kwietnia 2019, 17:59

We wtorek było już czuć lekkie przed majówkowe rozluźnienie (chociaż które później okazało się złudne). W ramach zaklinania pogody pomimo panującej aury do pracy pojechałem na motocyklu. Widząc jednak, że przez pochmurne niebo przedzierają się już pierwsze promienie słońca nie mogłem wysiedzieć w robocie i przed 14 wyrwałem się aby rozpocząć wyczekiwany długi weekend. Okazało się, że niespełna 20km droga powrotna może zając 120km - też tak czasem macie?? :) W ramach powrotu stwierdziłem, że warto zahaczyć o zaległe pobliskie cele, na które ciągle nie było czasu: I tak zaczynając od Wapiennika Ikar w Ligocie Dolnej poprzez Diabelskie Ruiny w miejscowości Rożniątów dotarłem do wiszącego mostu w Krupskim Młynie. Spoglądając na zegarek stwierdziłem, że czas wracać do domku co pewnie przywołało złą aurę. Ilość telefonów, która się wówczas rozdzwoniła spowodowała przymusowy postój w okolicach żelaznego mostu w Ozimku gdzie powoli zastał mnie grad. Na szczęście udało mi się schronić w kolejnej miejscowości w sklepie gdzie zakupiłem płynny prowiant na nadchodzący weekend. I tak spontaniczne nalatało się kolejne przeszło 120km
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Honda CB1000R+

Awatar użytkownika
Słoniu
Posty: 74
Rejestracja: 16 października 2018, 07:29
Lokalizacja: Opole

Re: 2019 - Opolskie tripy w okół komina

Postautor: Słoniu » 01 maja 2019, 19:42

Plan na majówkowe polatanie był oczywiście inny ale jak człowiek za dużo planuje to się potem wszystko psuje. Wczorajszy wieczorny telefon z pracy mocno namieszał w kierunku podróży i okazało się, że chcąc nie chcąc musiałem dzisiaj odwiedzić Wrocław. Szybka analiza miejsc "do zobaczenia" w tym kierunku dała jednak nadzieje, że może nie będzie to do końca dzień stracony. Od długiego czasu na mojej liście znajdowały się ruiny pałacu Hatzfeldów w Żmigrodzie, a że z Wrocławia dzieliło mnie od nich jedynie 45 km stały się one naturalnym celem. W drodze powrotnej również wypadałoby się gdzieś zatrzymać w efekcie czego dotarłem do bardzo ciekawej wieży widokowej w Kotowicach. Obie miejscówki może niezbyt spektakularne ale łącząc je z wycieczką do Wrocka nalatało się kolejne 333km. Całkiem sporo! A to jeszcze nie wszystko bo dodatkowo z moją żoną udało nam się po obiadu dorzucić kolejne 33km na rowerach! Bardzo udany dzień.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Honda CB1000R+

Awatar użytkownika
Słoniu
Posty: 74
Rejestracja: 16 października 2018, 07:29
Lokalizacja: Opole

Re: 2019 - Opolskie tripy w okół komina

Postautor: Słoniu » 26 maja 2019, 15:37

Pogoda wprost zachęcała aby w końcu przewietrzyć motocykl bo w maju nie specjalnie miałem ku temu okazje. Pamiętać dzisiaj jednak należało również o obywatelskim obowiązku jakim są wybory i to właśnie one zdeterminowały kierunek dzisiejszej wycieczki. Będąc już w Opolu postanowiłem podjechać do pominiętej w zeszłym roku atrakcji jakim jest pałac Marianny Orańskiej w Kamieńcu Ząbkowickim - i muszę przyznać, że warto tam było dotrzeć. Chociaż samego pałacu nie zwiedzałem a jedynie park pałacowy to i tak wrażenia były bardzo pozytywne. Po drodze jadąc w w kierunku Kamieńca zahaczyłem jeszcze o Paczków aby zobaczyć nieźle zachowane mury obronne i rzucić okiem na dom kata. Razem z tankowaniami i objazdami wyszło prawie 250km. Aż ciężko uwierzyć ale to dopiero moja pierwsza majowa moto wycieczka niezwiązana z pracą... Może czerwiec będzie łaskawszy!
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek


PS! Pozdro dla dwóch chłopaków na sportach z którymi chwile miałem przyjemność lecieć po obwodnicy Nysy oraz kolegi na Yamaszce spotkanego na obwodnicy Opola! LwG!
Honda CB1000R+

Awatar użytkownika
Słoniu
Posty: 74
Rejestracja: 16 października 2018, 07:29
Lokalizacja: Opole

Re: 2019 - Opolskie tripy w okół komina

Postautor: Słoniu » 02 czerwca 2019, 20:57

To, że ostatnio jeździmy z żoną sporo na rowerach nie spowodowało, że motocykl poszedł w zapomnienie. Z rana po prostu aż mnie korciło aby w ten pogodny dzień przewietrzyć hondę, Dzisiaj na cel obrałem kolejne zamki z szlaku orlich gniazd, które na mojej liście miejsc do odwiedzenia znajdowały się już od zeszłego roku. I tak w kolejności odwiedziłem, zamek w Olsztynie, zamek w Mirowie oraz zamek w Bobolicach. W drodze powrotnej jeszcze krótki postój przy ruinach kościoła w Żarkach i można było wracać do domu. Bardzo przyjemnie spędzony poranek który zakończył się bilansem 250 km. Takie weekendy to ja rozumiem!
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Honda CB1000R+

Awatar użytkownika
Słoniu
Posty: 74
Rejestracja: 16 października 2018, 07:29
Lokalizacja: Opole

Re: 2019 - Opolskie tripy w okół komina

Postautor: Słoniu » 08 czerwca 2019, 15:43

Pogoda z rana wydawała się być całkiem w porządku na małą moto wycieczkę. Lekko przymglone słońce gwarantowało brak nadmiernej temperatury. Zachęcony aurą wskoczyłem na hondę i pojechałem odhaczyć pozostałe pozycje z mojej listy znajdujące się w okolicach Raciborza. Nim jednak tam dotarłem postanowiłem jeszcze po drodze odwiedzić atrakcje znajdujące się w Sławięcicach (dzielnica Kędzierzyna), na które w zeszłym roku nie starczyło mi już czasu. W kolejności zatrzymałem się aby zobaczyć budynek zwany belwederem oraz pobliskie ruiny domu, następnie przeszedłem się do parku aby rzucić okiem na pozostałości Sławięcickiego Pałacu aby finalnie dotrzeć do pozostałości obozu koncentracyjnego Blechhammer. Stamtąd ruszyłem już w kierunku Raszczyc (chciałem zobaczyć ruiny zamku jednak ich nie namierzyłem) a następnie podjechałem do punktu widokowego w miejscowości Pogrzebień. Kolejną "atrakcją" była znajdująca się niedaleko przeprawa promowa w miejscowości Grzegorzowice, która zaprowadziła mnie już do mało urodziwych ruin pałaców w Sławikowie oraz Czerwięcicach. Niestety, wraz z przebytymi kilometrami coraz bardziej wzmagał się również wiatr, który skutecznie utrudniał mi drogę powrotną. Finalnie udało się jednak nabić kolejne 240km.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Honda CB1000R+


kuchnie Ruda Śląska

Wróć do „KOCHANY PAMIĘTNICZKU...”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika