Sezon dobiega końca, chyba przyszedł czas na jakieś podsumowanko.
Udało się nawinąć lekko ponad 8000. To znacznie mniej niż myślałem, że uda się zrobić ale cały czas brakowało czasu
Myślałem, że dobije tak do 12kkm. Miałem plany na kilka wycieczek, ale niestety nic mi z tego nie wyszło.
Udało mi się pojechać na kilka fajnych szkoleń. W tym jedno bardzo udane (bez gleby
) w Kisielinie - czyli jakby to YZF R1 napisał: nauka jazdy i pałowanie na jedynce
Wreszcie doszedłem do ładu z kierownicą. Renthal 758 Road Ultra Low okazał się być słabą opcją. Na szczęście Renthal 755 Road Medium spełnił moje oczekiwania. Założyłem fajne zielone krótkie sportowe klamki. Wstawiłem gniazdo usb do ładowania navi i telefonu.
Do zrobienia zostało już tylko właściwie obszycie kanapy.
Na tym jednak urywa się ta historia bo motocykl został sprzedany.
Co zrobić, na głupotę nie ma lekarstwa
Nie wiem po kiego to wszystko robiłem. Chyba tylko po to żeby komuś zrobić niezły prezent przy odsprzedaży.
Ech
Będzie mi brakowało tego ryku IXIL'a
No i nie będzie mnie na zakończeniu sezonu w ZSM