Postautor: DraGomiRa » 06 września 2015, 22:33
Moi drodzy,
Wnet mija rok, jak jedna chwila zmieniła moje życie, życie które w gruncie rzeczy miało dopiero się rozpocząć.
Te kilkanaście miesięcy, które minęło skłoniło mnie do pewnych przemyśleń, spojrzenia na wiele spraw z innej strony, jednak jedno to co zaszczepił we mnie mój Sławek się nie zmieniło - miłość do motocykli.
Mimo tego, że dość często dochodzą do nas informacje o wypadkach, które kończą się lekkim skaleczeniami, zadrapaniami naszych jednośladów lub kończą się w ten najgorszy sposób, który - jestem przekonana- każdy kto siada na motor bierze pod uwagę, bakcyl który w jakiś sposób został w Nas zaszczepiony nigdy się nie zmienia.
Przekonałam się o tym, że motocykliści są jedną wielką rodziną i Wasza obecność w tak trudnych chwilach jest bardzo pomocna, może nawet nie zdajecie sobie z tego sprawy jak bardzo.
20 września o 11:00 w Kietrzu odbędzie się msza w intencji Sławka.
Jeśli dopisze pogoda, będziecie mieć chęci i czas - Zapraszam - Przyjedźcie.
Życzę Nam motocyklistą szerokości:)
Esse Semper Beatum...