Trip na weekend majowy 1-4.05

[Ishe]

To że nowy sezon motocyklowy nadchodzi szybkimi krokami to już chyba każdy z nas zauważył;) dlatego trzeba powoli myśleć nad jakimiś wyprawami.
Jest opcja wyjazdu do Bieszczad lub kawałek dalej do Lwowa. Ta opcja jest jeszcze do rozpatrzenia. Zarys trasy wrzucę później. Nie będzie ona całkiem dokładna bo to nie ma być wycieczka typu od pkt A do pkt B potem C itd... Będą ogólne wytyczne, a w trakcie wypadu zobaczymy gdzie nas drogi poniosą
Noclegi pod namiotami, obiadki na kuchence benzynowe, prędkości przelotowe ok. 100-120. Generalnie trip będzie w surowych warunkach bez jakiś większych wygód;)
Wstępnie chciałem podpytać czy byłby ktoś chętny do wycieczki? Na razie są dwie sztuki motocykli(wliczając mnie).

[BartekOpole]

Jak mechanik się wyrobi do maja - a zakładam że tak, to jestem chętny

[Ishe]

Jak mechanik się wyrobi do maja - a zakładam że tak, to jestem chętny

To co on ma z nim zrobic, że do Maja może się nie wyrobić??

[BartekOpole]

Wymiana uszkodzonych el. plastikowych, generalnie się wyrobi - musi się wyrobić

[lopezmp]

Siemka. Ja jestem chętny tym bardziej że w zeszłym roku zrobiłem Bieszczady w expresowym tempie i nie wszystko zobaczyłem ale na 100% będę wiedział w kwietniu

[tygrysek 0706]

Tez bym się dołączył chętnie. Bartek a co z burą suką, czyżbyś budował moto od podstaw?

[BartekOpole]

Tez bym się dołączył chętnie. Bartek a co z burą suką, czyżbyś budował moto od podstaw?

Moto będzie teraz turystyczne enduro w sam raz na Bieszczady
Poważnie to motocykl jest w trakcie wymiany owiewki i kilku elementów z lewej strony. Jak będzie już tip top wrzucę fotki. A motocykl powinien byc zrobiony w ciągu 2 miesięcy. Triumph Tiger 1200. Tak więc na wyprawę się piszę. Kto wie, może kolegę z którym jeżdżę dodatkowo zaciągnę.

[Ishe]

Siemka. Ja jestem chętny tym bardziej że w zeszłym roku zrobiłem Bieszczady w expresowym tempie i nie wszystko zobaczyłem ale na 100% będę wiedział w kwietniu

Pewnie, jest czas na to:) w kwietniu jeszcze zrobi się jakieś dwa spotkania, żeby każdy zainteresowany miał czas i mógł podjechać. To wtedy jakieś szczegóły można omówić, oraz kto mógłby jechać na 100%

[Krzysiek]

Jak dobrze wszystko rozplanuję to i ja chętnie dołączę do grupy. wiem o tym że temat się rodzi i będę obserwował, ale jestem za tym aby jechać. Nie posiadam żadnego ekwipunku, więc może skromne uwagi wprawionych podróżników kolegów co zabrać i na co zwrócić uwagę były by na miejscu.

[Ishe]

Jak dobrze wszystko rozplanuję to i ja chętnie dołączę do grupy. wiem o tym że temat się rodzi i będę obserwował, ale jestem za tym aby jechać. Nie posiadam żadnego ekwipunku, więc może skromne uwagi wprawionych podróżników kolegów co zabrać i na co zwrócić uwagę były by na miejscu.

Dlatego wcześniej się spotkamy obgadać kwestie ekwipunku, jedzonka, koszty wyprawy itp. Tak żeby każdy był gotowy i nie martwił się czymś na zapas

[Pabel]

Jakby już właśnie tak pi razy drzwi były znane koszty wyprawy to wrzućcie tutaj info ok?

[BartekOpole]

Jakby już właśnie tak pi razy drzwi były znane koszty wyprawy to wrzućcie tutaj info ok?

Jeśli liczyć mniej więcej 500 km dziennie to trzeba liczyć ok 250 zł na paliwo, do tego dolicz jedzenie, picie. Spanie jak czytałem - namioty. To przemnóż przez ilość dni. I wszystko jasne.
Taniocha że hej!

[Ishe]

Jakby już właśnie tak pi razy drzwi były znane koszty wyprawy to wrzućcie tutaj info ok?

Jeśli liczyć mniej więcej 500 km dziennie to trzeba liczyć ok 250 zł na paliwo, do tego dolicz jedzenie, picie. Spanie jak czytałem - namioty. To przemnóż przez ilość dni. I wszystko jasne.
Taniocha że hej!

Hehe nie będzie tak źle;) Ja w zeszłym roku zamknąłem się w kwocie 400 zł za 4 dni jazdy i zrobieniu ok. 1100km. Dużo można zaoszczędzić jak się nocuję na dziko/tanie pole namiotowe (pod namiotem), omija się płatne odcinki, kupuje się jedzenie w marketach a potem gotowanie na kuchence;) Nawiasem mówiąc, uprzedzam, że tak ma wyglądać ten wypad, zero wygód żadnych pokoi i stołowania się po restauracjach (ostateczność)

PS
Ile Tobie Bartek pali maszyna, że aż taka kwota ci wychodzi?? moja średnio przy obecnych cenach paliwa zużywa jakieś 22-24 pln na 100km

[BartekOpole]

Ile Tobie Bartek pali maszyna, że aż taka kwota ci wychodzi?? moja średnio przy obecnych cenach paliwa zużywa jakieś 22-24 pln na 100km

Jak miałem 700 pojemności to spalałem w trasie 6 L ale tempo typowo emeryckie. W mieście jak żwawo jeździłem to 7L. Teraz przy pojemności 1200 myślę że 7 l trzeba będzie liczyć przy przelotowej emeryckiej i to chyba minimum. Ws. żywienia polecam "Kociołki do Syta" Łowicza. Na ciepło na kuchence to dobra alternatywa dla obiadu. Opis trasy hardcore tzn. śpimy tam gdzie popadnie bardzo mi odpowiada Kiedyś we Włoszech spotkałem pewnego Norwega z jakiegos stowarzyszenia żelaznych albo twardych tyłków - już nie pamiętam jak się nazywali. W każdym razie dziennie robił ok 1.000 km i spał po drodze przy stacjach, kempingach, drogach itp. pod namiotem. Naprawdę byłem pod wrażeniem tego twardziela. Nie jakiś tam jak teraz Justin Bieber czy inne tego typu ciapy. Gość pomykał na rozbudowanym Touratech`owskim GS`ie. Zbierał podpisy świadków co kilkaset km. żeby udowodnić przejechana dziennie trasę. Niezły koleszka. Mi wystarczy dziennie 700 km Na trasę planuję poświęcić max 3 dni więcej nie będę miał. Planuje trasę zawsze pod termin wolnego.
Ws. ekwipunku: na deszcz (rękawice z gore + buty z gore + kondom najlepiej dwuczęściowy). Na przeżycie: karta VISA, nóż (multitool), gaz, latarka czołówka, tel+ładowarka+bank energii, navi, mapy), kuchenka gazowa, zapalniczka, (kabanosy w paczkach, puszki, niezdrowe zupki chińskie, marsy, obowiązkowo herbata), woda mineralna. Mam własny miód to go też biorę do herbaty. Bielizna termo, namiot, metalowy kubek, apteczka z plastrami, klapki Kubota, ręcznik, płyn do prania ręcznego - koniecznie miękki . Jak się zmieści Można coś wyjściowego na imprezę wziąć np. koszulka a`la bahama Teraz będe gość bo będę miał 3 ogromne turystyczne kufry. Więc mogę nawet wziąć futrynę do otwierania piwa

[lopezmp]

Bartek nie wiem czy uda mi się to wszystko co wymieniłeś spakować do mojego szerszenia ale wycieczka wygląda bardzo obiecująco