Postautor: -MisieK- » 04 kwietnia 2016, 09:55
Jaras111x czego nie zrozumiałeś, a może bardo nie chcesz zrozumieć ?? Nie byłeś na rozpoczęciu i nie widziałeś tego.
Widzę uśmiechy w Twojej wypowiedzi i mam nadzieje, że pisałeś to bez spiny.
Trzeba rozgraniczyć kilka rzeczy. Po pierwsze był regulamin i prośby organizatora. Dlaczego 99,9% osób potrafiło się dostosować? Ja wiem, że wiele osób ma wszelkiej maści przepisy głęboko w d, ale ten jeden dzień mogli by się dostosować. Ale nie, zawsze musi być kilku osobników, którzy regulaminem pocierają sobie tyłki.
Taka parada ma na celu pokazanie motocyklistów z ich najlepszej strony, a nie powielenia stereotypów oraz zrażanie do siebie jeszcze większej liczy ludzi. Parada odbywała się na jezdni, a nie na chodnikach i przyległych trawnikach. To nie była parada offroadowa. Jeśli ja sam decyduje o uwaleniu swojej maszyny to moja sprawa, ale jeśli robi to ktoś inny to ja się na to nie godzę. Do tego gumowanie w środku parady, metr za innym motocyklem i pół metra obok. W paradzie jadą różni ludzie z różnymi umiejętnościami. Pewnie nikt z nas nie jest święty, ale co innego jazda w grupie z ludźmi, których znam, z którymi jeżdżę i wiem na ile mogą sobie pozwolić i jeżdżąc z nimi godzę się na pewne ryzyko i jego konsekwencje, a co innego jak takie rzeczy robi obcy koleś z rozbieganymi oczami, który ustać spokojnie chwile nie może, który nie potrafi na dwóch kołach chwilę jechać i który ewidentnie prosi się o kuku. Jest wiele innych imprez, na których to jest normalne zachowanie i na których wszyscy się na to godzą. Nie podoba się regulamin, nie przyjeżdżam, a nie terroryzuje swoim zachowaniem innych. Nie może być tak, że większość musi się dostosowywać do ledwie garstki osób. Sorry, ale jak ktoś jest socjopatą i nie potrafi się dostosować do grupy to jest z niej eliminowany.
Ktoś organizuje taką imprezę i odpowiada za wszystko co się na niej dzieje. Stara się wszystko sformalizować i przygotować. To nie był dziki spęd, a formalna impreza ze zgodą od władz miasta, policji i marketu. Za to choćby należy się szacun organizatorom i stosowanie się do próśb i regulaminu. Kojak69 zapowiedział, że to był ostatni raz, ciekawy jestem ilu będzie chętnych na takie formalne zorganizowanie otwarcia w przyszłym roku? Kto podejmie się załatwienia formalności (z roku na rok jest trudniej) i weźmie na siebie odpowiedzialność za zachowanie kilku nieodpowiedzialnych osobników?