Strona 3 z 3

Re: Ceramizer

: 08 lutego 2017, 14:25
autor: Killu
Wiesz, jest jakaś tam tendencyjność jeżeli chodzi o spalanie czy apetyt na olej, ale póki co podpieram ją zmianą temperatur i wydaje mi się to logiczne i uzasadnione... Zobaczymy co będzie wiosną i latem :) W końcu ma działać przez 70 tysi a nie tylko na czas wymiany.

Re: Ceramizer

: 08 lutego 2017, 15:09
autor: -MisieK-
Gdyby ludzie nie wierzyli w różne cudowne specyfiki/wynalazki itp. to nikt by ich nie robił.
Przez to właśnie jacy jesteśmy, że łatwiej nam uwierzyć w cudowną moc działania magicznych rzeczy niż tego co jest udowodnione i udokumentowane to właśnie ten biznesik się kręci :P
Niech podatne będzie tylko 15% ludzi to w skali świata daje potencjalnie 1 miliard klientów na świecie :P

Re: Ceramizer

: 08 lutego 2017, 22:17
autor: Remilo7
Ale kompresja poszła do góry :)

Re: Ceramizer

: 08 lutego 2017, 22:26
autor: Killu
Niezaprzeczalnie. Szkoda że nie zrobiłem próby olejowej.

Re: Ceramizer

: 09 lutego 2017, 16:15
autor: tom74
Kamil , gdy zaczynałeś wątek wyglądało, że profesjonalnie do tego podejdziesz, a tu takie garażowe gdybanie i zwalanie na zimę, pogodę.
Jak coś ma być rzetelnie przetestowane, to metoda domowa i subiektywne porównywanie osiągów, które zmieniły się lub prawie nie na podstawie odczuć, niczego nie wnosi.
Gdybym nawet nie znał i nie używał ceramizera wcześniej, to po przeczytaniu tego wątku nadal nic bym nie wiedział.
Niestety metodyka testów leży i kwiczy jak zarżnięty TDI, kupiony od zrozpaczonego Niemca z przebiegiem 120 kkm.:)

Re: Ceramizer

: 09 lutego 2017, 19:05
autor: Killu
Tom, co jest mierzalne, to jest mierzalne i zostało napisane a w skrócie było to:
Kompresja na każdym cylindrze w górę o +/- 1bar. Siedziałem z suwmiarką i mierzyłem wykresy najdokładniej jak potrafiłem.
Spalanie odczuwalnie w dół w stosunku do sytuacji bezpośrednio z przed wlania ceramizera, ale z opinią wstrzymam się jeszcze do wiosny i mam ku temu swoje powody.
Spalanie oleju w moim trupie także spadło o około 1/3 ale także zaczekam z opinią "długoterminową" jeszcze kilka chwil.


Dlaczego mam swoje powody? Otóż notowałem dosyć skrupulatnie takie duperele jak spalanie czy wydatki na samochód przez jakiś czas, ale w okresie zimowym robiłem to znacznie mniej skrupulatnie niż wcześniej.

Zwyczajnie nie chcę wyciągać wniosków pochopnie i uważam, że to bardziej właściwe podejście. Pewnie niczego bym nie publikował jeszcze przez kilka tysięcy km ale miałem całkiem sporo zapytań w tej sprawie i stwierdziłem, że opiszę pierwsze spostrzeżenia.