Phanatic pisze:Niby pracujesz przy projektach w branży budowlanej a zachowujesz się jakbyś zielonego pojęcia nie miał o sytuacji sprzedaży ziemi w naszym kraju
Faktycznie "niby" pracuje... i z tego Twojego "niby" żyję z tego wraz z żoną od 2013 roku. Fajne "niby" - nieprawdaż?
Pracuje przy projektach domów jednorodzinnych, nie mam działalności związanej z wykupem ziem, nieruchomości - także osobiście nie mam do czynienia ze sprzedażą ziem w naszym kraju.
Miałeś/masz swoją działalność? Jak miałeś/masz to nie czytaj kolejnej linijki.
Jak nie miałeś/masz to sorry, ale co Ty wiesz o okradaniu ludzi przez nasz kraj w imię "rozwoju" i funkcjonowania państwa?
Ale co to ma do rzeczy we wspomnianej dyskusji? Opole nie może kupić ziem pod inwestycję od właścicieli bo Ci się nie zgadzają - i mają do tego prawo. Ale przychodzi taki ktoś z takimi poglądami jak Twoje i co, i ma się godzić bo to perspektywa rozwoju miasta ?!?
Myślisz, że w przyłączanych sołectwach będzie inaczej ze sprzedażą ziem? Będą tak samo tacy, którzy nie będą się godzić na sprzedaż ziemi.
I ja to całkowicie rozumiem.
Najpierw ich trzeba przekonać racjonalnymi ARGUMENTAMI i zapłacić im rynkową cenę. A nie dawać ochłapy i mówić, że to pomoże rozwojowi miasta. A później podnosić stawkę i marudzić, że nadal się nie godzą mimo proponowania im olbrzymich pieniędzy. A już tym bardziej nie może tak być, że oni nie chcą być przyłączeni do Opola ale Opole i tak ich przyłączy. To myślisz, że Ci ludzie będą szli na rękę miastu? Będą - jeśli i oni będą mieć z tego korzyść. A na razie sprawy wyglądają tak, że mieszkańcy przyłączonych sołectw czekają dłuuugie kolejki w opolskich urzędach (i koszty) związane ze zmianą dokumentów (których wg zapewnień Wiśniewskiego nie miało być) jak i wyższe opłaty (jak podatki, woda/kanalizacja) - faktycznie mają się z czego cieszyć.