Postautor: -MisieK- » 24 lutego 2016, 17:27
Takie bzdety jak dzisiaj w radiu poleciały to ręce opadają.
Generalnie przekaz jaki dzisiaj usłyszałem był taki, że od początku roku było już sporo wypadków z udziałem motocykli. Co było w tym najważniejsze, że większość z nich była spowodowana przez motocykle do 125ccm i kierowców z prawem jazdy kat. B.
Potem padło, że mocno zmniejszyła się zdawalność na kat. A z 70% do 30% i, co ciekaw, aluzja, że winę za to ponosi fakt pozwolenia jazdy z kat. B na motocyklach do 125ccm. Niech mnie ktoś uświadomi proszę jak ma się jedno do drugiego ??????
Potem było jeszcze, że liczba chętnych na kat. A drastycznie spadła. Podali dokładne liczby w jednym województwie, ale nie pamiętam szczegółów. Fakt faktem spadek był spory. Tylko teraz nasuwa się tutaj kilka pytań.
Po pierwsze przed rokiem 2013 zdawało się po prostu na A i pewnie mniej więcej liczba zdających była stała. Potem z pewnością była fala przed zmianą przepisów. Potem pewnie był spadek po wprowadzeniu nowych przepisów. Potem wprowadzono możliwość jazdy na B motocyklami do 125ccm, ale wprowadzono też jakieś obostrzenia za brak prawka. Znam co najmniej kilka osób, które były jeżdżące i właśnie wtedy zdecydowały się na prawko. Do tego doszła grupa ludzi jak ja, że wsiedli na 125 i szybko okazało się, że to mocno za mało i trzeba robić A. Do tego co rok jest pewna, jak mniemam, mniej więcej stała grupa ludzi, jak choćby nasz Klopsik, którzy mają 2 lata kat. A2 i wiadomo, że chcą zrobić A, dla nich B jest bez znaczenia bo już z A2 mogą więcej niż na B. No i jakaś grupa ludzi, którzy po prostu zapragną mieć A i tyle. Nie wierze w to, że kwestia tych 125 spowodowała tak znaczący spadek chętnych na A. Zresztą trzeba by analizować cały kraj, a nie jedno województwo i porównywać ilości do czasów z przed tych wszystkich zmian czyli może gdzieś do okolic 2010/2011/2012. Myślę, że po prostu przyszło jakieś pewne nasycenie i teraz będzie zwyczajnie stabilizacja z pewnymi odchyłami. Jednego roku będzie mniej chętnych, a następnego więcej. Rozpatrywanie takich rzeczy w tak krótkich przedziałach oraz w czasie kiedy nastąpiło tak wiele zmian w przepisach jest w moim przekonaniu bez sensu i ma na celu wyłącznie udowodnienie przez siebie postawionej tezy.
Pomimo znacznego wzrostu sprzedaży motocykli 125 jakoś nie widzę specjalnie na drogach tabunów ludzi. Ile takich osbób jest u nas ? Jak tak z 3 kojarzę na 125 z prawkiem B.
To tak jak ostatnio czytałem o dwóch ciekawych zjawiskach.
W kilku miastach wprowadzono strefy 30km/h i policja czy tam straż cieszy się i podaje, że ilość wypadków jest równa zero, ale nikt nie mówi, że wcześniej w tych samych miejscach ilość wypadków też była równa zero.
Druga sprawa dotyczyła Wrocka. Podano, że od kiedy straż nie ma możliwości wykonywać pomiarów radarami ilość wypadków we Wro spadła. Nie wiem, może to miała być forma żartu.