-MisieK- pisze:Co do mieszkańców to tak jak z terenami zalewowymi. Ludzie się budują,
a potem dziwne pretensje, żę ich zalewa i nich ktoś coś zrobi skoro dał pozwolenie na budowę. Człowieka nigdy nie zrozumiesz
I słusznie mają pretensje. Po to jest szereg dokumentów, zaświadczeń, opinii, itd, itp, które trzeba spełnić by móc się budować. Jeśli któregoś zabraknie - nie można tego legalnie robić. Przenieść prawny obowiązek naprawiania szkód na takich terenach na mieszkańców i problem zniknie.
A co do tego artykułu: skoro miasto komuś coś (publiczny teren/infrastruktura) za darmo oddaje do władania to chyba zasługuje to na zajęcie się tą sprawą. Tylko ja tam czytam, że to przekazanie miało miejsce 18 lat temu !!! I dopiero teraz ktoś się obudził?
Tym bardziej jeśli tam panuje taka patologia jeśli to prawda co piszą:
"Jak ujawniliśmy w ubiegłym tygodniu, mimo obowiązku prawnego Automobilklub nie zarejestrował takiej działalności chociaż ją komercyjnie wykonuje. Co więcej, doszkalanie prowadzone jest także dla policji, która wie o braku rejestracji oraz o tym, że Tor Poznań nie spełnia wszystkich norm do takich szkoleń.l" -
http://www.gloswielkopolski.plTo jest kwestia totalnego braku odpowiedzialności decyzji urzędniczych. Za nic nie odpowiadają personalnie.