Jakoże za niedługo będe zdawać prawko na auto i przy okazji na kat.a2 jeżeli nie da rady inaczej. Moje pytanie dotyczy kat.A w Niemczech. Oreintuje sie ktos jak to tam wygląda, czy można tam zrobic kat.A od 18 roku zycia i czy bedzie ona uznawana w Polsce?

Niemcy chyba już od bardzo dawna mają takie zasady jak u nas teraz. Tylko koszt kursu i egzaminu wychodzi znacznie drożej. Polacy mieszkający w niemcowni przyjeżdżają robić prawko tutaj.

Co prawda nie wiem jak w Niemczech jest dokładnie z prawem jazdy, ale chyba nie chciałbyś robić tam prawka
Porównanie na przykładzie ceny kursu na prawko B na szamochód:
Polska: ok 1400-1500zł za kurs
Niemcy: zależnie od regionu 900-1200 Euro, co przy dzisiejszym kursie walut daje 4200-5300zł
A kurs to nie wszystko. Inne opłaty będą pewnie proporcjonalnie droższe(wyrabianie papierków itp.)

a tam czasem nie ma tak ze w zaleznosci od twojej wagi i wzrostu mozesz smigac na np. tylko czyms co ma 100 kucy ?

W Austrii jest tak:kat.A w wieku 24lat lub jeśli posiadasz przynajmniej 4lata prawko na A1 lub 2lata A2.Od otrzymania prawka od 2 do 12 miesięcy z którys tych kategorii dochodzi jednodniowy test bezpiecznej jazdy i drugi jednorazowy test z nabytej techniki jazdy.Podejrzewam że w Niemczech będzie podobnie-także u nas jakby nie było jest nadal najkożystniej;

Tomzo pisze:[...]także u nas jakby nie było jest nadal najkożystniej;

Pomimo wszystkich tych absurdów, niezdawania przez byle pierdoły itd...

Wyczytałem z różnych zrodeł ze w niemcach każdy, bez względu na wiek, zaczyna od kategorii A2, by w miarę nabywania doświadczenia ubiegać się o kategorię A z tym ze gdy sie zacznie ubiegac o pełne A trzeba zdac tylko egzamin praktyczny tylko ze nie napisali czy jest jakis okres czekania az bedzie sie mozna ubiegac o kat,A a jezeli chodzi o kase mozna zdac w polsce a2 i jechac tam zdac tylko praktyczny na A (nwm czy tak mozna bo nie idzie sie nigdzie info doszukać)

Fenek pisze:

Tomzo pisze:[...]także u nas jakby nie było jest nadal najkożystniej;

Pomimo wszystkich tych absurdów, niezdawania przez byle pierdoły itd...

Pamiętam moje wypociny z poprzedniej wiosny np.:poluzowane lusterka w egzaminacyjnym moto ,zwężone pachołki na wjezdzie w slalomie szybkim albo cztery pachołki przy hamowaniu w wyznaczonym miejscu itd; no ale szczęście mnie i tak nie opuściło.

MaŁy99 pisze:Wyczytałem z różnych zrodeł ze w niemcach każdy, bez względu na wiek, zaczyna od kategorii A2, by w miarę nabywania doświadczenia ubiegać się o kategorię A z tym ze gdy sie zacznie ubiegac o pełne A trzeba zdac tylko egzamin praktyczny tylko ze nie napisali czy jest jakis okres czekania az bedzie sie mozna ubiegac o kat,A a jezeli chodzi o kase mozna zdac w polsce a2 i jechac tam zdac tylko praktyczny na A (nwm czy tak mozna bo nie idzie sie nigdzie info doszukać)

Zaczynając od kat.A1 po 2 latach A2 i kolejnych 2 latach A,następne kategorie zaliczasz już tylko egzaminem praktycznym.Moim zdaniem potrzebne by ci do tego było: zameldowanie na pobyt stały no i biegłe władanie i zrozumienie jęyka Niemieckiego i dialektu.W Polsce dialektem rozmawia się tylko na wsiach a tam w Niemczech czy Austrii czystym niemieckim posługują się w większości tylko obcokrajowcy-publikuję to z mojego doświadczenia.

To jednak sie nie opłaca robic gdzie indziej niz u siebie. Narazie moje plan to zdac a2, 2 lata posmigać na jakies 500 i po 2 zdac A i latać jakims wiekszym sportem. A jezeli robie prawko na auto i chce przy okazji na a2 to musze ponownie zdawać teoretyczny?

Niestety tak,kazdy egzamin teoretyczny musisz zdawac osobno poniewaz w zestawie jest kilka pytan z techniki jazdy do danej kategorii.

Poważnie ?? A nie jest tak jak kiedyś, że jak robisz oba na raz to na egzaminie masz po prostu test z większą ilością pytań. Skoro 20 jest z tzw. wiedzy podstawowej to po prostu powinni dodawać kolejne 12 (czyli razem 44) i po kłopocie. Przecież to bzdura totalna cały egzamin zdawać dwa razy skoro w przypadku kat A i B z 95% (o ile nie więcej) pytań jest tożsamych.

Nie wiesz jak to jest w WORD'zie?


Kilka miesięcy temu nawet NIK odkryło(sic!), że niska zdawalność egzaminów na prawo jazdy to biznes(sic!)

-MisieK- pisze:Poważnie ?? A nie jest tak jak kiedyś, że jak robisz oba na raz to na egzaminie masz po prostu test z większą ilością pytań. Skoro 20 jest z tzw. wiedzy podstawowej to po prostu powinni dodawać kolejne 12 (czyli razem 44) i po kłopocie. Przecież to bzdura totalna cały egzamin zdawać dwa razy skoro w przypadku kat A i B z 95% (o ile nie więcej) pytań jest tożsamych.

No ja też myślę , że tak jest ja też tak robiłem, a egzamin był pp prostu droższy o kwotę egzaminu teoretycznego na A ale był w jednym terminie wiec Fenka teoria spiskowa juz wtedy obowiązywała i niestety nadal obowiązuje , ja myślę że dalej można za 1 razem dostajesz z 10 pytań więcej płacisz opłatę większą i jedziesz z koksem w 1 terminie co dla WORD jest lepsze tez bo nie blokuje drugiego terminu gdzie już zloja następnego

Kasa to oddzielna kwestia.
Dużo można o tym gadać, jest pełno miejskich legend, ale są też fakty.
Jeśli taki wrod jest "zwykła" firmą to jaki ma cel firma?? Firma ma zarabiać i to jest właśnie kapitalizm.
Czy word jest zwykła spółką prawa handlowego??
Jeśli tak, to od tego trzeba zacząć, że to podstawowy błąd bo wiadomo, że wtedy nastawienie będzie tylko jedno.
Jednak nawet jeśli kasa trafia do samorządów to i tak na jedno wychodzi. To dokładnie jak z fotoradarami gminnymi
Natomiast zawsze tak było, że zdajesz A i B to płacisz normalnie bez taryfy ulgowej za oba. Jednak kiedyś na bank było tak, że dostawało się tylko kilka dodatkowych pytań z kategorii.