Dla mnie sprawa jest dość oczywista (choć wcale nikt nie musi się z nią zgadzać).
Pomijamy anglika w ogóle bo do rozważań wystarcza nam wersja DE, która ma tylko 98(100)KM i już się nie nadaje do modyfikacji.
Fabrycznie ten motocykl posiada powiedzmy 98KM = 72kW.
Wersja 25kW to wersja fabryczna ale jest to wersja specjalna, powstała w wyniku skastrowania wyjściowej mocy silnika poprzez prostą i demontowalną modyfikację. Jest to specjalna modyfikacja, po której usunięciu wracamy do 98KM.
To dla mnie zamyka sprawę - takim moto w Polsce na prawko A2 legalnie jeździć się nie da.
Dlaczego ? Bo jego moc wyjściowa została obniżona o więcej niż 50% (nawet gdyby było to 35kW nadal było by to minimalnie za dużo). Modyfikacja to modyfikacja i nie ważne czy zrobił ją producent czy użytkownik.
Bankowo ubezpieczyciel doczepiłby się do takiego motocykla. Można by się oczywiście do sądu odwoływać ale każdy rzeczoznawca argumentowałby to tak jak ja.
To by było do przejścia tylko wtedy gdyby producent wypuścił powiedzmy motocykl abc z silnikiem xyz o mocy 100KM oraz drugi motocykl o nazwie abc ale z innym silnikiem, który oznaczony były np. zxy o mocy np. 35kW oraz odpowiedniej masie. Czyli dwie zupełnie odmiennie wersje motocykla z różnymi silnikami.
Oczywiście, jak już pisałem, Polak wie lepiej i i tak zrobi po swojemu, a potem jest zdziwiony i ma pretensje do całego świata. Winny będzie rząd i premier i ministerstwo transportu, że nie ostrzegało wystarczająco w tv, że tak nie można
Dla jednego 2+2 to 4 i jest to oczywiste. Inny się zastanawia dlaczego tak jest. Jeszcze inny próbuje to podważyć, kolejny widzi w tym zagrożenie, a jeszcze kolejny buntuje się przeciwko temu. Jesteśmy różni i dlatego jest ciekawiej, chyba
A ja nie muszę pijać rano kawy bo mi "inny" wystarczająco potrafią podnieść ciśnienie