Motor dla kobitki

Chyba wiadomo wszystko na dowolny temat - "samowolka" :)
Aldis
Posty: 13
Rejestracja: 29 lipca 2012, 13:01

Motor dla kobitki

Postautor: Aldis » 25 października 2012, 20:20

Koledzy i koleżanki z większym doświadczeniem,

Mam mały dylemat w sprawię zakupu pierwszego motocykla. Rozglądam się za chopperami, w oko wpadła mi Yamaha Virago i Honda Rebel. Powstaje jedynie pytanie: jaka pojemność na początek? Jestem dość drobna, dość lekka więc oceniając realnie moje umiejętności w pierwszym sezonie inwestowałabym w 250 - wiadomo, egzamin nie nauczy nas tego, czego nauczy jazda na ulicy. Cały problem w tym, że nie jeździłam nigdy na czymś większym i cięższym :roll: Jeśli mielibyście ocenić umiejętności świeżaka polecilibyście na początek tą 250 czy jednak inwestowanie w coś mocniejszego, żeby przyzwyczajać się do ciężaru?

No i tutaj również pytanie do tych, którzy jężdzą na chromowanych rumakach. Czy prócz Virago i Rebelki istnieją jeszcze maszyny podobnych gabarytów?

Pozdro!

Awatar użytkownika
Puzon
Posty: 263
Rejestracja: 17 września 2009, 11:59
Lokalizacja: Szczedrzyk

Postautor: Puzon » 25 października 2012, 21:36

Prócz wyżej wymienionych są jeszcze Kawasaki EL 250 i Suzuki Marauder 250 i wiele chińskich i polsko-chińskich. Poczytaj: http://www.motocykl-online.pl/testy/Kaw ... L_250_2002 Rozglądasz się za choperami bo Ci się podobają czy jeździłaś już i wiesz że to to? Tak trudno doradzić bo nie wiadomo czego oczekujesz od motocykla. Moim zdaniem powinno się pierwszy sezon doszlifować umiejętności zwykłym motocyklem ( CB,Gs, YBR itp.)
https://www.facebook.com/motobajkal/

Jest nas tylu i każdy ma prawo do własnego stylu.

Aldis
Posty: 13
Rejestracja: 29 lipca 2012, 13:01

Postautor: Aldis » 25 października 2012, 21:55

Powiem szczerze, że od takiego małego dziecka, kiedy w głowie rówieśników były lalki ja rozglądałam się za czoperami. Później doszły jazdy jako 'plecaczek' a w końcu przyszedł czas, żeby zrealizować marzenie z dzieciństwa i samej zacząc jeździć na takie maszynie. Póki co jeździłam na YBR. Na czoperze nigdy nie jechałam - brak odpowiedniej maszyny i doświadczenia, a wiadomo, wsiąść bez umiejętności na motor może skończyć się bliskim spotkaniem z drzewem ewentualnie ładnym ślizgiem po asfalcie :)

Wiem, że zabrzmi laicko i trochę naiwnie ale próbowałam się dowiedzieć o plusach i minusach jazdy czopkiem, różnicach między taką jazdą a jazdą na turystykach i słyszałam od każdego, że jeśli sercem mi bliżej do Yamahy Virago niż do Hondy CB powinnam iść w tą stronę :) Nie wiem niestety jak się to ma w praktyce.

Awatar użytkownika
tom74
Posty: 873
Rejestracja: 13 czerwca 2011, 20:48
Lokalizacja: Opole

Postautor: tom74 » 25 października 2012, 22:10

Wyboru moto na papierze czy forum nie dokonasz. Trzeba się przymierzyć w realu do kilku i najlepiej się nimi przejechać. Choperki są na pewno łatwiejsze dla kobiet na początku przygody z 2oo, min.w okiełznaniu chociażby z powodu niższego siedzenia i środka ciężkości. Jeśli bardziej ciągnie Cię do armatury, to idź w tym kierunku. PS jak było cieplej mogłaś się pojawić w któryś piątek pod dziadem, a wtedy były szanse przymierzyć się do kilku maszyn. Teraz najszybciej, to chyba w czasie moto-mikołajów ;)
Chociaż ja w tym sezonie nadrabiam poprzedni skrócony w drastyczny sposób.
gvałka i busa
http://www.youtube.com/user/modificationsdrives/videos
https://www.facebook.com/Hyosung-GV-650-Aquila-Polska-Europe-129924680526225/

Awatar użytkownika
Tomek Gregosz
Posty: 131
Rejestracja: 28 lutego 2010, 17:44
Lokalizacja: Opole

Postautor: Tomek Gregosz » 25 października 2012, 23:08

Kup co ci się podoba i tyle. Jak okaże się że taki typ motocykla ci nie pasuje to zmienisz po sezonie i tyle w temacie. Takie przekonywanie że lepiej na początek nakedy jest bezsensu, może akurat będzie ci się dobrze jeździło, a może nie. Kup co ci się podoba, jak się sparzysz to zmienisz i tyle.

Awatar użytkownika
Puzon
Posty: 263
Rejestracja: 17 września 2009, 11:59
Lokalizacja: Szczedrzyk

Postautor: Puzon » 25 października 2012, 23:30

Aldis pisze: i słyszałam od każdego, że jeśli sercem mi bliżej do Yamahy Virago niż do Hondy CB powinnam iść w tą stronę :) Nie wiem niestety jak się to ma w praktyce.
Moim zdaniem ten "każdy" jest lekko mówiąc w błędzie a mi chodziło o doszlifowanie umiejętności a typ motocykla wybierzesz sobie sobie później. Sam na lekcjach rysowałem choppery , podobały mi się i nadal podobają mam już któryś z kolei motocykl i jest to plastikowy turystyk bo po kilku przejażdżkach czopkiem stwierdziłem że to nie to a zawsze widziałem siebie na chopperze :twisted: . To że podobają nam się jakieś typy motocykli nie znaczy że będziemy się czuli dobrze na nich ale też bardzo często się zdarza że serce ma rację, :twisted: Powodzenia w poszukiwaniach.
https://www.facebook.com/motobajkal/

Jest nas tylu i każdy ma prawo do własnego stylu.

Awatar użytkownika
Puzon
Posty: 263
Rejestracja: 17 września 2009, 11:59
Lokalizacja: Szczedrzyk

Postautor: Puzon » 25 października 2012, 23:36

Tomek Gregosz pisze:Kup co ci się podoba i tyle. Jak okaże się że taki typ motocykla ci nie pasuje to zmienisz po sezonie i tyle w temacie. Takie przekonywanie że lepiej na początek nakedy jest bezsensu, może akurat będzie ci się dobrze jeździło, a może nie. Kup co ci się podoba, jak się sparzysz to zmienisz i tyle.
Fakt tak jest najprościej.
https://www.facebook.com/motobajkal/

Jest nas tylu i każdy ma prawo do własnego stylu.

Awatar użytkownika
Killu
Posty: 3039
Rejestracja: 16 stycznia 2009, 06:12
Lokalizacja: Opole

Postautor: Killu » 26 października 2012, 10:14

Ja jestem za nakedami, bo czopki niczego Cię nie nauczą. A jeżeli już, to droga do tego będzie długa i męcząca. W razie gleby małe straty, poza tym nawet małe nakedy przyspieszają, skręcają i hamują... Czopki niestety zazwyczaj (choć nie zawsze) ani nie przyspieszają, ani nie hamują, ani tym bardziej nie skręcają :evil: .

Z doświadczenia wiem jednak, że argument "ale mi się nie podoba" zazwyczaj przekreśla wszystkie inne.
Oświadczam, że moje opinie są nieprzemyślane i subiektywne. Ponadto w każdej chwili mogę je diametralnie zmienić lub się ich wyprzeć ;)

Awatar użytkownika
z3
Posty: 80
Rejestracja: 11 lipca 2012, 22:46
Lokalizacja: Opole

Postautor: z3 » 26 października 2012, 13:44

Ja mam CB500S jako pierwszy motocykl i wszystkie aspekty są wysoce zadowalające. Dodatkowym atutem jest bardzo duża liczba użytkowniczek tego motocykla, co wynika z forum cb500.pl.

Nie wiem jak inne motocykle, ale jako pierwszy winien być taki co "wybacza błędy", a CB takim jest i jeździ się znakomicie.

Znowu kolega zaczynał od Suzuki Savage i teraz jeździ Hondą VTX1300 Fury.

Tak jak koledzy wspominają, najlepiej jest usiąść i się przymierzyć. Być może od razu poczujesz "tak to ten jedyny", a może jednak spodoba Ci się Ducati Streetfighter 8)

Obrazek

Awatar użytkownika
tom74
Posty: 873
Rejestracja: 13 czerwca 2011, 20:48
Lokalizacja: Opole

Postautor: tom74 » 26 października 2012, 16:37

Killu pisze:Ja jestem za nakedami, bo czopki niczego Cię nie nauczą. A jeżeli już, to droga do tego będzie długa i męcząca. W razie gleby małe straty, poza tym nawet małe nakedy przyspieszają, skręcają i hamują... Czopki niestety zazwyczaj (choć nie zawsze) ani nie przyspieszają, ani nie hamują, ani tym bardziej nie skręcają :evil: .

Z doświadczenia wiem jednak, że argument "ale mi się nie podoba" zazwyczaj przekreśla wszystkie inne.


Chyba kolega Killu zatrzymał nam się w epoce lat 90-tych ubiegłego wieku oceniając w ten sposób osiągi współczesnych maszyn. Ja również nie jestem zwolennikiem typowej armatury, dlatego jeżdżę na miksie kilku gatunków.
Ale okazji miałem wiele aby śmignąć litrowym chromem i nie jest źle ani z ich trakcją, hamowaniem czy przyspieszeniem. Oczywiście o zamknięciu opony można tylko pomarzyć ale to nie znaczy, że nie zakręca.
gvałka i busa
http://www.youtube.com/user/modificationsdrives/videos
https://www.facebook.com/Hyosung-GV-650-Aquila-Polska-Europe-129924680526225/

Awatar użytkownika
BONZO
Posty: 283
Rejestracja: 06 lipca 2011, 21:12
Lokalizacja: Ozimek

Postautor: BONZO » 26 października 2012, 20:43

Killu pisze:Ja jestem za nakedami, bo czopki niczego Cię nie nauczą. A jeżeli już, to droga do tego będzie długa i męcząca. W razie gleby małe straty, poza tym nawet małe nakedy przyspieszają, skręcają i hamują... Czopki niestety zazwyczaj (choć nie zawsze) ani nie przyspieszają, ani nie hamują, ani tym bardziej nie skręcają :evil: .

Z doświadczenia wiem jednak, że argument "ale mi się nie podoba" zazwyczaj przekreśla wszystkie inne.



Killu zapraszam Cię na przejażdżkę jako plecak :wink:
Obrazek

Awatar użytkownika
kamil
Posty: 498
Rejestracja: 24 listopada 2009, 11:01
Lokalizacja: Opole

Postautor: kamil » 26 października 2012, 21:26

Killu nie chce Cie martwic ale chyba naraziłeś się dawcom. :) :wink:
Ostatnio zmieniony 26 października 2012, 23:34 przez kamil, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
BartekOpole
Posty: 305
Rejestracja: 11 kwietnia 2009, 20:11
Lokalizacja: Opole

Postautor: BartekOpole » 26 października 2012, 23:20

Muszę stanąć w obronie Killa, nie mówcie że CB,GS-y, YBR-y jak pisał przedmówca nie są dla początkujących. Z całym szacunkiem dla motocykli typu chopper - nie sa dla początkującego jeźdźca co by nie pisać o ich zaletach. Moto powinno być mniejsze i zwinniejsze. Choć oczywiście to rzecz gustu co do wyboru a o gustach trudno dyskutować. Co nie zmienia faktu że pomimo rozwoju techniki są motocykle które wybaczają błędy i takie które ich nie tolerują :D Więc nie sądzę aby litrowa maszyna była dobrym pomysłem na początek przygody z oo

Aldis
Posty: 13
Rejestracja: 29 lipca 2012, 13:01

Postautor: Aldis » 27 października 2012, 10:55

Dzięki bardzo za odzew :D Jak zwykle zdania są podzielone więc nie pozostaje mi nic innego, jak faktycznie posadzić się i na takim i na takim i popróbować czym się lepiej jeździ.

Litrowa maszyna w moim przypadku odpada, na początek 250 zdecydowanie, później będę myślała (o ile zostanę w tematyce chopperów) o Virago 535. A jeśli nic z tego nie wyjdzie to faktycznie - albo CB albo CBF. Albo zostanę przy opanowajem YBR'ce. Póki co sezon się kończy, mam dużo czasu na myślenie.

Awatar użytkownika
Martinez
Posty: 65
Rejestracja: 19 stycznia 2012, 11:49

Postautor: Martinez » 29 października 2012, 08:40

Ja powiem z własnego doświadczenia jako "młody" motocyklista....

Kupiłem sobie CB 450S i jestem mega zadowolony jako pierwszy(i ostatni bo nie jest na sprzedaż)motocykl jest idealny wybacza wiele błędów prowadzi sia poprawnie itp...n na doszlifowanie swoich umiejetnści jest idealny..

Więc polecam coś w stylu YBR/CB/GS na pierwsze moto... a pózniej się zobaczy.


Marcin


kuchnie Ruda Śląska

Wróć do „HYDE PARK”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika