;)
to moze napisze co pamietam z tamtego artykulu [wedlug autorki, w ten sposob mogla podniesc nawet goldwinga - ale trzeba pamietac, ze te maszyny maja zwykle olbrzymie kufry zamontowane i inaczej sie klada..]
1. kierownice skreca sie maksymalnie w strone ramy [kolo wtedy podnosi motocykl o kilka cm..]
2. lapiemy jedna reka za kierownice, druga za zadupek, kucamy, wciskamy posladki w siedzenie motocykla
3. i teraz caly trik, podnosimy go nie miesniami grzbietu, bo tak mozna szybko zakonczyc zabawe, tylko pchajac miesniami ud, niejako probujac wyprostowac nogi bez ruszania stop.
trzeba oczywiscie uwazac, zeby nie przesadzic, jak bylo widac zreszta na filmie ;) podnoszac moto wywrocone na prawa strone najlepiej od razu rozlozyc sobie boczna nozke.
czy to dziala? czytalem sporo komentarzy, ze i owszem.
z zycia? gdy wywrocila mi sie maszyna, to lezala pod takim katem, ze nie szlo pod nia buta wlozyc, a co dopiero tylka ;) ale w pewnych sytuacjach zapewne moze to byc dosc skuteczny sposob..
rufi.26 pisze:przepraszam pana bardzo
Spoko, to zaledwie pierwsza Twoja zolta kartka, rozstrzeliwujemy dopiero po drugiej ;)