Matix pisze:przecież każdy ma prawo jeździć wedle swojego rozumu...najwyżej zapłaci swoją skórą, krwią i kośćmi, no przecież swoją;d
Dokładnie,
tyle, że później podnoszą wszystkim składki za wszelakie ubezpieczenia. Wszak to wszyscy płacimy za ofiary wypadków i ich rehabilitacje, zasiłki, itp, itd...
Chciałem nieśmiało zauważyć, że
większość szlifów, wypadków z udziałem motocyklistów (zresztą ogólnie komunikacyjnych)
jest w mieście więc średni argument, że w mieście trudniej o glebę. A już kompletnie nie trafiony argument z tymi korkami. Tu korek a za chwilę kawałek prostej gdzie się leci 80-tką
A jeśli chodzi o upały to kiedyś wracając w pełnym słońcu i ponad 30-tką na termometrze podwinąłem sobie do kolan motojeansy by było mi chłodniej - w trasie. Od silnika mi waliło takim żarem, że guzik a nie miałem chłodniej. Szybko wróciłem do okrycia ;p
Fenek - co masz na myśli, że jest luźniej bo nie rozumiem.