Hehe, dobre, dobre, widziałem coś takiego na żywo na targach we Frankfurcie, tylko że w wykonaniu czegoś w rodzaju BobCat. ale zato popieradlał kółka i bonczki po placu, i zarówno na tylnich jak i na przednich kołach
http://www.youtube.com/watch?v=DQueWR-L ... =1&index=7
Coś w tym rodzaju, tyle że tamten był różowy, a koleś miał był przebrany za wielkiego różowego królika z wielkimi uszami