Motocyklista nie zauważył utraty nogi
Japoński motocyklista dopiero po przejechaniu dwóch kilometrów od miejsca wypadku spostrzegł, że stracił w nim nogę - podał dziennik "Mainichi Shimbun".
54-letni pracownik biurowy wybrał się z grupą przyjaciół na przejażdżkę motocyklową po mieście Hamamatsu w prefekturze Shizuoka na wyspie Honsiu. Motocyklista niefortunnie wszedł w jeden z zakrętów i uderzył w przydrożną barierkę.
Mężczyzna poczuł wprawdzie przeszywający ból w nodze, jednak do chwili zatrzymania się na najbliższym skrzyżowaniu nie zauważył, że w wypadku utracił kończynę poniżej kolana.
Amputowaną nogę podnieśli jego znajomi. Mężczyzna został przewieziony do szpitala, ale jego zmiażdżonej kończyny przypuszczalnie nie uda się już uratować.
[ http://wiadomosci.onet.pl/1588571,12,item.html ]
^^
normalnie ja pierdole :x
musial niezle zaabsorbowany widokami byc :D
to musi byc przezycie..
zatrzymujesz sie na skrzyzowaniu, delikatnie hamulec, lewa noga luz, prawa noga na asf... o kur** nie mam prawej nogi! jeb, gleba.
hyh :x