K---a jeszcze zapomnieliście coś napisać o kolorze,każdy tylko negatywne rzeczy widzi a mi się to podoba że kolega wykorzystywał moto na 100% a nie dusił sprzęgło i chwaląc się co to nie potrafi na moto zrobić i tak dalej.

Phanatic a tu się nie zgodzę, ja otwarcie klientowi powiedzialem, że CBR miała przygodę, mówiłem co było rozwalone, na co wymienione, co do zrobienia i moto sprzedałem z przebiegiem 3 razy większym niż te na allegro no i jaki efekt? Pierwszy konkretny klient i wziął

Pabel wszystko rozbija się o cenę - ja mam odmienne doświadczenia, ludzie wolą kupić tańszy kręcony i picowany sprzęt łudząc się że to jest okazja niż dopłacić kilka tysięcy i kupić coś pewniejszego. Wiem jak jest bo mam kilku kumpli w tym biznesie. Przypomnij sobie filmik z ulepem GSXa - takie sprzęty idą bo ktoś za małe pieniądze chce mieć namiastkę swoich marzeń. Gdybyśmy wszyscy mieli godne zarobki to każdy szedłby do salonu po nowe jak Niemcy a stare złomy pchalibyśmy dalej na wschód

Odmienną kwestią jest sprzedać motocykl w przedziale do 5000zł - 10000zł - 15000zł i więcej - każdy przedział rządzi się swoimi prawami i innymi klientami

Wow nie sądziłem, że temat się tak rozwinie i to w takim kierunku.

Pabel chyba trochę przesadzasz, ale rozumiem, każdy może mieć odmienne poglądy. Moim zdaniem jest to wykorzystywanie sprzętu zgodnie z przeznaczeniem. Chociaż i tutaj można się przyczepić, że VTR to już nie jest motocykl sportowy, a jazda po Kisielinie na dwójce to nie jazda po torze. Moim zdaniem dużo większą antyreklamą byłaby fota na gumie gdzie przy braku umiejętności dostaje sprzęgło, napęd i główka ramy. Wracając do spowiedzi to: VTRą byłem tylko dwa razy na Kisielinie, żona już urodziła jednak nie zabrania mi jeździć, roboty budowlane też są w trakcie, powodem sprzedaży jest zwyczajna chęć zmiany, do kościoła chodzę rzadko, samochód kupiłem w Polsce z przebiegiem 200.000 i był droższy niż sprowadzane z przebiegiem 150.000 - zrobiłem nim już 60.000 i działa idealnie , napęd był brudny bo fotka była robiona na przyczepie wracając właśnie z Kisielina i była zrobiona na pamiątkę, a nie do sprzedaży, dodam jeszcze, że poza jednym, wszystkie moje motocykle kupowałem w Polsce i zawsze trafiałem na bardzo dobre.

Pabel - masz w tym względzie dziwne podejście. Jeździsz sportami i dobrze wiesz jak sporty są użytkowane. Myślisz, że kupujący sportowe używane motocykle są idiotami i nie wiedzą jak są użytkowane? Dla mnie np. foty z toru świadczą o jednym: użytkownik czasami szaleje na torze a nie głównie na publicznych winklach gdzie czasami można wylecieć na bandę i zgruzować sprzęta albo wbić się na jakiś słup czy auto/budynek/krawężnik ;p

Ludzie uwielbiają być oszukiwani, mimo, że to wiedzą, że są robieni w balona wprost to uwielbiają i co więcej - tego oczekują !!!
Nigdy nie pojmę np. przekręcania przebiegu - za to powinna być kasacja pojazdu z urzędu gdy tylko zostanie udowodnione, że dany pojazd miał kiedyś więcej przebiegu. I to niezależnie kto przekręcił !!! Wtedy kupujący wręcz wymagaliby odpowiednich dokumentów bądź tak pisali umowy, że w takim przypadku ten kto im sprzedał ma im oddawać całą kasę - na pewno jakieś takie umowy by się szybko pojawiły do wykorzystania.

Fakt, że taka dyskusja w ogóle została rozpoczęta pod postem sprzedażowym z takim opisem oraz takimi zdjęciami świadczy moim zdaniem tylko o jednym:
Na forum motocyklowym doprowadza się do tego (mam tu na myśli posty Pabla) że sprzedający będą darować sobie takie opisy i zdjęcia. Pozostaną trzy fotki z wypucowaną maszyną (oczywiście łańcuch też ma błyszczeć jak psu jajca), nie mam czasu na jazdę, max.1-2kkm w sezonie, w tym dwie wycieczki z dziewczyną/żoną z okufrowaniem - czyli tempo względnie spacerowe. A reszta to 5-10 wyjazdów w koło komina w słoneczną, ciepłą niedzielę, a do tego po każdej przejażdżce dokładnie wytarcie motocykla z kurzu (bo jak słoneczna, ciepła niedziela to i wszystko zakurzone na drogach ;p )
Aha, no i maszyna 5-10-15-20 letnia ma mieć wszystko oryginalne, bez żadnej ryski.

Ja osobiście bardzo sobie cenię takie opisy niż suche fakty i "fakty". I wiem na 100%, że nie jestem jedyny w Polsce z takim podejściem.

michal.m pisze:Pabel - masz w tym względzie dziwne podejście.

Ludzie uwielbiają być oszukiwani, mimo, że to wiedzą, że są robieni w balona wprost to uwielbiają i co więcej - tego oczekują !!!.

No to jak to w końcu, mam dziwne czy normalne ? Czy Ty też masz dziwne bo napisałeś wprost lub innymi słowami to co ja napisałem o antyreklamie, tak samo reszta...

Jestem w wielu internetowych forach, grupach i innych wiec mowie to co obserwuje... 90% którzy kupują sporta, oglądają sprzęty głównie z nadzieją, że akurat ja może znajdę takiego co nie był latany ostro,czy na torze itp.

Nie rozumiem skąd takie poruszenie, jedyne tłumaczenie, które przychodzi mi do głowy to po prostu to ze odebraliscie to błędnie jako opinie iż moto, które było na torze jest "be". Z tym zdjęciem i antyreklama wiąże się tylko i wyłącznie psychologia i mentalność narodu

Dziwne, bo na forum motocyklowym powielasz te błędne stereotypy, że ogłoszenie musi być robieniem w balona bo jak nie jest to jest "bleee" i ciężko będzie sprzedać.

Wiedziałem, że pogłoska jakoby Mateusz był zakonnicą nie zostanie zdementowana No i się wydało

Powielam? Rada na skuteczną dźwignię handlu to Twoim zdaniem powielanie stereotypów ? Głową muru nie przebijesz, tak działa rynek wtórny czy tego chcemy czy nie, oczywiście można powiedzieć że było się x razy na torze ale to pierwszy kontakt jest z ofertą, a nie ze sprzedającym, jeśli dalej tego nie rozumiesz to już lepiej Ci tego nie wytłumaczę, chyba, że znów z innej strony spróbujesz to ugryźć zamiast przyznać, że Twoja wypowiedzią poparles moja uwagę ?

Pabel pisze:Rada na skuteczną dźwignię handlu

Że niby to jest skuteczna dźwignia handlu co tutaj wypisujesz?

Pabel pisze:zamiast przyznać, że Twoja wypowiedzią poparles moja uwagę ?

Co najwyżej napisałem, że ludzie tego oczekują bo są naiwni.
Nie znaczy to, że trzeba tak postępować by skutecznie sprzedać.
Kto jak nie my mamy zmieniać rzeczywistość.
Jest pełno ogłoszeń tego typu i jakoś motocykle/auta znajdują nabywców więc nie jest tak, że jak nie zrobisz tego co oczekują naiwni to nie sprzedaż.

Killu pisze:Wiedziałem, że pogłoska jakoby Mateusz był zakonnicą nie zostanie zdementowana No i się wydało

hehehe a co czarne na czerwonym jedzie za zielonym

Murzyn na Jawie jedzie po trawie No i wyszło znowu trochę prawdy. Nie dość że chłop zakonnica to jeszcze murzyn i narkoman a ten Twój ulep to jawa z dospawanymi drzwiami od poloneza robiącymi za owiewki Nie pogrążaj się już bo zaraz dojdziemy do sfery seksualności i wyjdzie żeś gejzer czy coś a po co to publicznie wywlekać. Zaraz jacyś adoratorzy będą i się nie opędzisz ;p

Kurde i przez Ciebie teraz nikt nie kupi! Już wiedzą że to Jawa! Miałem nadzieję, że się nikt nie połapie a tu te dyskusje, czerwony kolor no i dwa wydechy, mnie zdradziły.

Tak naprawdę to chciałem przez to powiedzieć, że jeżdżę jak pipa i własnej żony nie potrafię dogonić.

Może jak dodam, że garażowane w domu i dbam jak o własne dziecko to się ktoś skusi.

Fotka autentyczna Jak ktoś dzisiaj znienacka przyjedzie oglądać, to tak właśnie zastanie motocykle

Ja bym to tej dyskusji wezwał komisje śledczą z Panem A. M------wiczem na czele. mi tu trolylem pachnie.