Uwaga Uwaga ,kpina a nie serwis!!!

regionalne imprezy, serwisy motocyklowe, sklepy, lakiernie, itd. wszystko w Naszym województwie
Awatar użytkownika
Killu
Posty: 3039
Rejestracja: 16 stycznia 2009, 06:12
Lokalizacja: Opole

Postautor: Killu » 23 sierpnia 2012, 13:07

Kurczę, myślę, że dalsza dyskusja nie ma sensu. Wszystkim było by lżej, gdyby rozpiska się znalazła. A bez tego, rozmowa tkwi w martwym punkcie. Dobrze, że moto masz poskładane i wszystkie luzy załatwione. Mam nadzieję, że będzie Ci dobrze służy i już nic więcej nie wyskoczy. Nie kojarzę, żeby akurat przy Twoim motocyklu grzebał ktoś inny... Ale nie siedzę cały czas na warsztacie, więc głowy sobie uciąć nie dam. Mam nadzieję, że rozpiska się znajdzie, i że będzie można przepchać tę sprawę bezkolizyjnie.
Oświadczam, że moje opinie są nieprzemyślane i subiektywne. Ponadto w każdej chwili mogę je diametralnie zmienić lub się ich wyprzeć ;)

Awatar użytkownika
CzArny87
Posty: 260
Rejestracja: 21 sierpnia 2012, 12:08

Postautor: CzArny87 » 23 sierpnia 2012, 14:13

Nie chodzi już o rozpiskę,gdyby o nią chodziło to nie rozpisywał bym się na forum,.Ja już najcieższe sprawy finansowe związane z ,,drogą " w utrzymaniu Aprilią przęłknąłem i cieszę się jazdą.Mam na celu ostrzec posiadaczy motocykli przed ,,Nieuczciwym sprzedawcą" bądz jak kto woli ,,Siwym z prosektorium".Na koniec dodam że na cylka do NSR-ki czekałem tak długo że gdybym sam po niego nie pojechał 200 km to chyba czekał bym do dziś.Koniec głupiej dyskusji.Bracia i Siostry ,uważajcie!.A Ciebie Killu Pozdrawiam i wybacz te dosłowności,to szlachetne z twojej strony że za wszelką cene próbujesz bronić swojego szefa,ale sporo użytkowników forum wie na co się można naciąć oddając moto na Oleską, może pokolei,nierzetelność,brak przestrzegania terminów,uszkodzenia moto podczas naprawy,i w końcu jako tako wykonaną usługe,w konću płaci się na koniec,no nie tego wymagał by każdy motocyklista;/.

Koniec tematu.
I won't die until i'll show you middle finger on one wheel.

Najpierw był chiński romet>Honda NSR lamborghini orange>Yamaha r1 2002>Aprilia RSV 2006 custom paint.

NICPOŃ
Posty: 6
Rejestracja: 14 kwietnia 2008, 21:20
Lokalizacja: OPOLE

Postautor: NICPOŃ » 23 sierpnia 2012, 22:43

Tak sobie czytam i nie wierze, jeżeli chodzi o Krzyśka Kwiatkowskiego tego Krzyśka Kwiatkowskiego to nie ma takiej opcji żeby coś spierdolił. Należe do starej gwardii i pierwszego japończyka dałem Krzyśkowi na serwis chyba w 1996roku, do dzisiaj serwisował mi 8 japończyków moich i 2 kobiety- sprzęty od armatury przez turystyki i ścigawki do obecnego GSX1400, nigdy nie miałem żadnych najmniejszych problemów,a zdażały się sezony po 30tyś km. jest jednym z najlepszych niezależnie czy w swoim warsztacie czy jak robi u kogoś. Nie wierze poprostu żeby coś Krzysiek urwał, zepsuł itp. napewno nie on. Pozdro

Awatar użytkownika
CzArny87
Posty: 260
Rejestracja: 21 sierpnia 2012, 12:08

Postautor: CzArny87 » 24 sierpnia 2012, 09:19

Napedu nie robil Kwiatkowski!!!!!!!!
I won't die until i'll show you middle finger on one wheel.



Najpierw był chiński romet>Honda NSR lamborghini orange>Yamaha r1 2002>Aprilia RSV 2006 custom paint.

Black Jack
Posty: 53
Rejestracja: 27 kwietnia 2007, 22:26
Lokalizacja: Opole

Postautor: Black Jack » 24 sierpnia 2012, 10:34

Panowie absolutnie nie bronię Siwego, ale Czarny jesteś dla mnie bardzo mało wiarygodnym pieniaczem szczególnie czytając Twoje wypociny w innych postach.
Kwiatkowski to bardzo uczciwy fachowiec więc nie wierzę, że mógł coś spierdolić, albo kogoś naciągnąć na dodatkowe koszta. Amen.
OMERTA

Awatar użytkownika
hiklif
Posty: 340
Rejestracja: 10 czerwca 2007, 17:30
Lokalizacja: Chróścice

Postautor: hiklif » 24 sierpnia 2012, 14:16

.... a dla mnie osoba Killa sama w sobie gwarantuje kompetencje i uczciwe podejście do tematu. Wiele razy załatwiałem coś przez Killa i zawsze sprawę załatwiał na najwyższym poziomie. Fartem Siwego jest to, że ma Kill'ego ;)

Pozdro
tel. 601 hiklif , gg:188990
http://www.arsarte.com.pl
Obrazek

Awatar użytkownika
CzArny87
Posty: 260
Rejestracja: 21 sierpnia 2012, 12:08

Postautor: CzArny87 » 24 sierpnia 2012, 17:24

Killu i Kwiatkowski to jedyne kompetentne osoby w motocentrum,.Słusznie pragnę zauważyć że na Pana Kwiatkowskiego oraz Killa nie napisałem złego słowa,napęd wymieniał mi dziadyga z kiepem w mordzie i spierdolił czujnik,natomiast po Panie kwiatkowskim moto przestało miewać problemy z elektryką tylnej lampy oraz paru innych mankamentów.
I won't die until i'll show you middle finger on one wheel.



Najpierw był chiński romet>Honda NSR lamborghini orange>Yamaha r1 2002>Aprilia RSV 2006 custom paint.

Awatar użytkownika
Puzon
Posty: 263
Rejestracja: 17 września 2009, 11:59
Lokalizacja: Szczedrzyk

Re: Uwaga Uwaga ,kpina a nie serwis!!!

Postautor: Puzon » 24 sierpnia 2012, 22:03

Czytam sobie czytam i nachodzą mnie takie refleksje:
CzArny87 pisze:Jakiś czas temu zakupiłem motocykl marki Arpilia i oddałem go na ogólny przegląd do serwisu motocentrum w Opolu.....No nic od czasu serwisowania mineło jakieś 6 miesięcy i ok 2000 km,przyszedł czas na przegląd luzów zaworowych,wieć oddałem moto do GP tech.Rafał rozebrał i wskazał mi wybite łożysko główki ramy,powybijane łożyska kół,i cieknącą prawą lagę....Moim zdaniem kpina nie serwis!!!


A w innym temacie:
CzArny87 pisze:I wiesz jak wracam na chatę to z reguły na gumie.Tak więc lece sobie ,schodzę z gumy i kierunek garaż ,gasze motonga,sciągam kask a tu mi kolo podbija i taki zasapany rzecze...Co to za jazda... I ciągle jak go widze to power wheelie i jest frajda jak kolesiowi czacha paruje:).
Moim skromnym zdaniem to i tak bardzo długo wytrzymało łożysko główki ramy, łożyska kół o lagach nie wspomnę.
PS
Dodam że nie trzymam żadnej ze stron w kłótni.
https://www.facebook.com/motobajkal/

Jest nas tylu i każdy ma prawo do własnego stylu.

Awatar użytkownika
CzArny87
Posty: 260
Rejestracja: 21 sierpnia 2012, 12:08

Postautor: CzArny87 » 25 sierpnia 2012, 12:05

No to zależy jak lądujesz:) moto trzeba opuszczać powoli odkrecając manetkę przy lądowaniu a nie napier....c zawiechą w asfalt.
I won't die until i'll show you middle finger on one wheel.



Najpierw był chiński romet>Honda NSR lamborghini orange>Yamaha r1 2002>Aprilia RSV 2006 custom paint.

Awatar użytkownika
PLAWIAKLUKAS
Posty: 86
Rejestracja: 25 grudnia 2006, 23:00
Lokalizacja: Opole

Postautor: PLAWIAKLUKAS » 26 sierpnia 2012, 09:51

CzArny87 :
No to zależy jak lądujesz:) moto trzeba opuszczać powoli odkrecając manetkę przy lądowaniu a nie napier....c zawiechą w asfalt.

.. i niech to będą jedyne słuszne wnioski z tego całego tematu.

Dla mnie Krzysiek Kwiatkowski ma mistrza. Jest nr 1. - zainteresowani wiedzą dlaczego.

Pozdrwiam
FZ1S i WR250F

Awatar użytkownika
Świderr
Posty: 169
Rejestracja: 11 kwietnia 2005, 00:43

Postautor: Świderr » 26 sierpnia 2012, 21:34

PLAWIAKLUKAS pisze:
Dla mnie Krzysiek Kwiatkowski ma mistrza. Jest nr 1. - zainteresowani wiedzą dlaczego.

Pozdrwiam


nr.1 wśród mechaników euroregionu Pradziad :)

Kwiatkowski rulezz
---<<IOMTT07>>---
---<<OCX Productions>>---
Obrazek

Awatar użytkownika
kamikazze
Posty: 300
Rejestracja: 06 kwietnia 2008, 19:38
Lokalizacja: opolskie

Postautor: kamikazze » 27 sierpnia 2012, 11:59

PLAWIAKLUKAS pisze:Jest nr 1. - zainteresowani wiedzą dlaczego.

Pozdrwiam


Wiedzą, bo jest 3xD :D :D :D

Awatar użytkownika
CzArny87
Posty: 260
Rejestracja: 21 sierpnia 2012, 12:08

Postautor: CzArny87 » 09 listopada 2012, 18:49

CzArny87 pisze:
P.S czujnik został urwany w maju podczas wymiany zestawu napędowego...A ja postanowiłem odpuścić bo już siły nie miałem,pozatym jest środek sezonu i nie chciałem aby moto znów na serwisie stało pozatym nikt by nic z tym czujnikiem nie zrobił,kupiłem nowy i mam spokój.Ale nie ukrywam że był on argumentem zaogniającym kwestię zaginionej rozpiski. kablem.;/



Dziś rozpocząłem rozbiórkę moto na okres zimowy(aku,moto na stojaczek,wymiana płynów) i o dziwo uzywając liftera z łopatkami pod wachacz,nawet nie musnąłem ,,speedo sensora".Przed dzwignięciem tylnego koła w górę za pomocą liftera,wykręciłem jedną śrubkę i wymontowałem ,,speedosensor" i zostawiłem go wisieć spokojnie na czas przeglądu,zajeło mi to ok 30 sekund.Po całej operacji ściągnąłem moto z liftera i przykręciłem ,,speedosensor".

Wniosek z tego taki że nie trzeba być wykwalifikowanym serwisantem aby uniknąć uszkodzenia jednej części przy wymianie innej.To daje do myślenia że ,,Majstry z permanentnym kiepem w pysku z prosektorium u Siwego ,, mają mniej niż zerowe umiejętności oraz nie potrafią zabezpieczyć sprzętu podczas naprawy.To taka refleksa która mi się nasuneła.

Cała zabawa z wymianą czujnika wyszła mnie z własną robocizną 500 zł więc ...
I won't die until i'll show you middle finger on one wheel.



Najpierw był chiński romet>Honda NSR lamborghini orange>Yamaha r1 2002>Aprilia RSV 2006 custom paint.


kuchnie Ruda Śląska

Wróć do „WOJ. OPOLSKIE”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika