Postautor: Kosior#103 » 25 stycznia 2018, 18:24
Mądre słowa piszecie, ale nie do końca. Póki co w skrócie później się rozwinę.
1. Czy są szkoły które użyczają motocykle? tak są np. moja
2. systemy do schodzenia na kolano są, mam ale nie polecam to tak jak uczyć kogoś parkować na symulatorze. ( rozwinę temat później)
3. boicie się o swoje motocykle, boicie się przełamać hmmm, ok może i tak. a nie boicie się zapier....po ulicach i jeździć po czeskich winklach? przecież jak tam coś nie pojdzie to moto złom a ty -2 piętra pod ziemię. no tak ale wtedy już stan moto nie będzie miał znaczenia.
4. każde szkolenie musi kosztować CSB kosztuje 1600zł a pełno na nim chętnych, tylko za wiele nie wyciagniesz ze szkolenia bo to grupówka
5. mistrzowie świata i okolic są, historia. koleś na gsxr 1000 wyśmiał moje szkolenie gdy zobaczył mnie na gs 500 ( cytuje :kur..co za szkolenie, za giesem bede jeździł), przeprosił gdy kazałem mu usiąść mi na ogonie i dotrzymać tępa. efekt ucieczka na 1,5 okrążenia.
6. zgadzam się, że wielu motocyklistom brakuje rozsądku, motocykl to teraz dla 70% to lans i szpan, reszta robi to bo czuje, że to to .
7. szkolenia na obiektach sportowych organizuje na moim lub waszym motocyklu
8. dużo osób pyta o jazde na kolanie i chcą odrazu się tego nauczyć, efekt jest taki, że podczas szkolenia wychodzi kompletny brak podstawowej wiedzy, jak np operowanie gazem min.mrożenia, znikoma wiedza na temat dynamiki szeroko pojętej i praw fizyki
tak w skrócie.
9.Ktoś pisał o stażu na motocyklu, że jeżdżąc 2-3 tys km rocznie nie nauczy się tyle co ten co jeździ 15 tys km. Z życia wzięte: motocyklista z 12 letnim stażem po jednym dniu na torze pod moim okiem stwierdził, że nauczył się więcej niż przez 12 lat...dlaczego? otóż dlatego, że przez 12 lat powtarzał swoje błędy co sezon co nie pozwalało mu robić kroków do przodu w dobrą stronę.
Dopóki motocyklista nie zrozumie, że to nie hańba i wstyd się szkolić takie szkolenia nie będą miały sensu...nikogo nie zmuszę, mogę ewentualnie zarazić jazdą sportową na torach.
Gdy prowadzę szkolenie indywidualne i widzę osobę, która jeździ szybko, ale nie do końca poprawnie (czekam tylko kiedy pojdzie w żwir) podchodzę do niej i próbuję mu coś podpowiedzieć, to 90% osób wysłucha ale nie spróbuje moich podpowiedzi, lub po prostu powie, dzieki ale mnie się tak lepiej jeździ i wiem lepiej bo widziałem na youtube hahaha
Macie pytania piszcie.
Ostatnio zmieniony 26 stycznia 2018, 09:33 przez
Kosior#103, łącznie zmieniany 1 raz.