Postautor: Killu » 20 września 2016, 09:58
Wady konstrukcyjne toru powiadasz... Mhm... Na naszym polskim Torze Poznań przez dłuuugie lata żniwo zbierał zakręt zwany sławiniakiem. Powodów było minimum kilka. Po pierwsze zakręt jest o tyle trudny dla świeżaków, że musisz do niego wyhamować ze znacznej prędkości bo masz za sobą najszybszy zakręt na torze zakończony lekką szykaną. W praktyce zaczynając hamowanie masz na liczniku dwójkę z przodu... Tak 220 mniej więcej a wyhamować musisz do około 70-80 co dla początkujących nie jest takie proste. Zwłaszcza jak jesteś ambitny i chcesz opóźniać hamowanie i zwiększać prędkość. Rzecz druga, że parę lat temu były tam nierówności. Motocykl zachowywał się dziwnie, mało stabilnie, ludzie panikowali i robili różne dziwne rzeczy w wyniku których lądowali w żwirze. I tutaj dochodzimy do sedna sprawy, czyli nazwijmy to wadą konstrukcyjną toru. Realia są takie, że kierowcy siedzący w temacie zrobią ten zakręt nie przy 80 kończąc w żwirze a przy 90 czy może nawet 100, czasami z shimmą na wyjściu czy innymi uślizgami i oczywiście bez kolizji. Oczywiście "wady konstrukcyjne" po latach zostały usunięte, ale zapewniam Cię że przez lata organizator nie został wzięty za dupę. Jesteś na torze, masz obowiązkową pierwszą sesję zapoznawczą (niezależnie od wyników na innych torach), wiesz jak tor wygląda i robisz ze sławiniakiem co uważasz za słuszne.
Pijana obsługa to jakiś absurd i szukanie dziury w całym, byle by moja prawda była "mojsza niż twojsza". Dzikie zwierzęta na torze to także absurd. Oczywiście możesz mi wyciągnąć film czy dwa z jakiegoś tam toru gdzie sarna wbiegła na tor... Otóż za taką sytuację może odpowiadać ewentualnie lokalne koło łowieckie a nie właściciel obiektu. Poza tym dlaczego wydając na obiekt ciężką kasę ma się tam nie pojawić zwyczajna siatka? To irracjonalne przy takiej inwestycji.
Oczywiście, takich przykładów jak podałeś faktycznie można wymyślić więcej... Nie wiem, lądowanie ufo, tsunami, trzęsienie ziemi, czy deszcz meteorytów, wtargnięcie procesji z jakimiś relikwiami czy innym obrazem, atak terrorystyczny.
Nie jesteś głupi, więc zapewne wiesz, że aby tor był torem musi zostać zbudowany wg jakichś tam wytycznych... I po wybudowaniu na podstawie inspekcji otrzymuje on homologację, oraz licencję krajową czy jakąś międzynarodową.
Proszę pojedźcie chociaż raz (żeby było łatwo) na Poznań, przejdźcie całą procedurę dopuszczenia Was do ruchu na terenie toru, zdajcie egzamin, wyróbcie sobie motokartę, przejedźcie się kilka sesji i zabierzcie głos w dyskusji raz jeszcze. Nie czytajcie w internetach od teoretyków którzy nigdy nie byli na dużym obiekcie, ale mają najwięcej do powiedzenia, bo oglądają każdy wyścig WSBK, Moto 2, Moto 3, MotoGP a czasami nawet transmisje z WMMP.
Popełniłem kiedyś taki tekst, który wyszedł mi spod klawiatury po pierwszej wizycie na Poznańskim obiekcie powszechnie uważanym, za mało ciekawy, wiejący komuną i ogólnie zacofanym. Trochę to obnaża jak mało wiedziałem przed wyjazdem na tor a jak dużo myślałem, że wiem. Jak ktoś chętny, to mogę podesłać na PW, żeby nie robić śmietnika.
Oświadczam, że moje opinie są nieprzemyślane i subiektywne. Ponadto w każdej chwili mogę je diametralnie zmienić lub się ich wyprzeć