Kurde jak to czytam to aż nie wierzę. Przecież to była normalna szykana bo niby co i jak chcieli zbadać?
No i jaki był wynik tych badań?
Masakra normalnie.
O ile nie dziwię się w sumie w kwestii tłumika (rozumiem, że zrobili pomiar na miejscu i wyszło, że za głośny), ale w kwestii klamek to jakieś jaja normalnie.
Nic tylko zawsze mieć numer do ambasady i zaraz dzwonić bo to zwyczajne chamstwo jest.
I kurde mówią, że u nas jest źle, a prawda jest taka, że w co drugim (minimum) motocyklu można by zgodnie z prawem spokojnie dowód zabrać, a jakoś nikt się nie czepia.