Postautor: Fenek » 27 września 2015, 21:09
Chyba patrzysz na świat przez zbyt różowe okulary. To, że kilka osób jeździ na "ścigach", nie znaczy, że zaraz po wyjeździe z terenu zabudowanego jadę >200km/h. Po drodze jest też kilka dłuższych terenów zabudowanych i kilka miejsc, w których lubi stać policja. Prędkość przelotowa to zazwyczaj max. 110-120 km/h. Powyżej robi się niewygodnie na dłuższą metę i jest o wiele niebezpieczniej oraz rośnie ryzyko ewentualnego zatrzymania przez policję. Na takiej dobrej drodze, zależnie na jakiego policjanta by się trafiło, raczej nie łapią za przekroczenia o 10-20 km/h. Poza tym, kto Ci każe jechać po ciemku? 43km z Opola do Kluczborka to niedużo i nie przesadzajmy, że motocykl nie psuł się przez na przykład kilka tysięcy kilometrów/kilkanaście/kilkadziesiąt lat, więc nagle na złość się zepsuje w tej trasie. Tym bardziej, że pisałeś o stuntowaniu, a przejazd ze stałą, wysoką prędkością nijak ma się do stuntu i chłodzenie jest wręcz znakomite. Na chińskiej pięćdziesiątce robiłem nieraz dłuższe trasy, a nawet byłem u babci 150km stąd. W jedną stronę, dwa razy.