aktualne testy na prawko

Strefa Opolskich Motocyklistów
Awatar użytkownika
Pabel
Posty: 1541
Rejestracja: 14 grudnia 2014, 23:24
Lokalizacja: Kietrz

Postautor: Pabel » 12 lutego 2015, 14:08

Chętnie bym się zatrudnił jako zawodowy pocieszacz w trudnych sytuacjach dla tych smutnych czy też zestresowanych kobiet, ostatnio jak tam byłem to powiem Wam.... warto pojechać :D

Awatar użytkownika
jaro33
Posty: 350
Rejestracja: 21 marca 2013, 22:46
Lokalizacja: POKÓJ

Postautor: jaro33 » 12 lutego 2015, 14:51

ja tam na oleskiej byłem ostatnio 17 lat temu jak na B zdawałem ,czas tam wrócić bo czwarty sezon bez papierka to lipa a przepisy się zaostrzają więc chyba warto się pomęczyć..
DŁUGIEGO SEZONU I SZEROKOŚCI DLA WSZYSTKICH MIŁOŚNIKÓW JEDNOŚLADÓW..

Awatar użytkownika
kawa636
Posty: 186
Rejestracja: 18 września 2014, 19:31
Lokalizacja: Dobrzeń Wielki

Postautor: kawa636 » 12 lutego 2015, 14:53

no Jaro wkoncu bierzesz sie za prawko :D bede trzymac kciuki :D
Kawasaki Ninja ZX-6R 636 30th Anniversary Edition

Awatar użytkownika
Pabel
Posty: 1541
Rejestracja: 14 grudnia 2014, 23:24
Lokalizacja: Kietrz

Postautor: Pabel » 12 lutego 2015, 14:58

Prawko dobra rzecz, mniej stresu, mniej problemów warto odżałować tego tysiaka z hakiem i mieć święty spokój :)

Awatar użytkownika
-MisieK-
Posty: 1776
Rejestracja: 12 lutego 2015, 08:38
Lokalizacja: OB

Postautor: -MisieK- » 12 lutego 2015, 16:25

Jak zacząłem robić testy bez przygotowania to ciągle tak miałem, że brakowało mi 1 punku :) Na prawdziwym egzaminie chyba nie ma nic gorszego. Głównie wysadzałem się na pierwszej pomocy czy szczegółowych pytaniach typu długość linki holowniczej, prędkość w tunelu z przyczepką itp. :)
Jest stres i nie ma się co oszukiwać. Jak idziesz pierwszy raz to w ogóle kosmos. Pytania lecą szybko, a kursantowi brak doświadczenia. Jak masz już prawko to też jest stres bo jak tu oblać skoro ma się przecież już inną kategorię i ciągle się jeździ.

Ale nie ma co demonizować. Tak jak piszesz Przemo, sporo się zmieniło na lepsze dla kursantów. Zawsze mogli by powiedzieć, że masz się uczyć teorii, a nie pytań i bazę cały czas trzymać w tajemnicy i np. wymieniać pytania okresowo żeby kursanci nie wynosili pytań.

Co do płaczących dziewczyn to potwierdzam. Co chwila któraś wylatuje z płaczem z placu ale zazwyczaj już mają pocieszycieli :P

jaro33 pisze:ja tam na oleskiej byłem ostatnio 17 lat temu jak na B zdawałem ,czas tam wrócić bo czwarty sezon bez papierka to lipa a przepisy się zaostrzają więc chyba warto się pomęczyć..


Powiem Ci, że nawet te nowe przepisy nie są aż takim problemem jak np. sytuacja w której spowodujesz wypadek z jakimiś poważnymi kosztami. Ubezpieczyciel wypłaci wszystko z Twojego OC ale całą kasę z Ciebie ściągnie. Wystarczy, że auto będzie luksusowe i jakieś bardzo drogie, a właściciel cwany.

Mi zrobienie prawka zajęło około miesiąca bo chciałem normalnego kursu.
Tobie pewnie nie zależy więc przy obecnym systemie pewnie da się zrobić w max 2 tygodnie. 2-3 dni na naukę teorii i kilka godzin żeby obcykać zadania i samą XJ'te na placu i po sprawie.
Simson SR50 B4->S51/1 E/2->KTM Duke 125->Kawasaki ER-6n->
->Triumph Street Triple R Matte Phantom Black
Obrazek

Awatar użytkownika
jaro33
Posty: 350
Rejestracja: 21 marca 2013, 22:46
Lokalizacja: POKÓJ

Postautor: jaro33 » 12 lutego 2015, 18:32

no ja też obawiam się testów i placu,miasto oblatane choć takie podejście może być zgubne.mimo wszystko trzeba iść bo chłopaki latają w dalekie trasy a człowiek musi się kręcić w około własnej dupy-ile można!!!
DŁUGIEGO SEZONU I SZEROKOŚCI DLA WSZYSTKICH MIŁOŚNIKÓW JEDNOŚLADÓW..

Awatar użytkownika
Killu
Posty: 3039
Rejestracja: 16 stycznia 2009, 06:12
Lokalizacja: Opole

Postautor: Killu » 12 lutego 2015, 22:03

-Misiek-, polecasz zdawanie we wrocku, bo tam jest szkoła, która lepiej przygotuje do egzaminu a sam egzanim jest szybszy i prostszy, bo nikt nie mierzy prędkości.

Jestem przekonany, że na mokrym każdy egzaminator narzuci nieco inne zasady. Nikt nie chce zabić kursanta a już na pewno nie chce być pośrednio odpowiedzialny za uszkodzenie motocykla. A jeżeli na suchym nie wymagają tego, co jest w całym kraju standardem, to źle.

Mam kolegę, który jest instruktorem jazdy i uczy także ludzi, którzy już mają prawko. Myślę, że zatrważająca ilość motocyklistów posiadających prawo jazdy od lat nie ukończyłaby części praktycznej bez wcześniejszego przygotowania a to źle. Można zapytać "w czym ma mi pomóc ta cała ósemka". Może i w niczym, ale skoro nie potrafisz jej zrobić to jesteś dupa i tyle. Oczywiście to, że potrafisz poprawnie przejechać tę ósemkę, czy slalom nie robi z Ciebie mistrza świata, ale jeżeli nawet tego się nie ogarnie, to jest "trochę" słabo.

Ostatnia sprawa to fakt, że szkoły jazdy dostosowują "program" poniekąd do oczekiwań kursantów. A kursanci nie chcą nauczyć się jeździć. Kursanci chcą zdać egzamin i pławić się w swojej własnej zajebistości. Po co im umiejętności? A firma jest firmą. Choćbyś nie wiem jak dobrze chciał dla szanownego grona, owego grona to nie interesuje. A przecież jeść coś trzeba.

PS.Nie najeżdżam na Ciebie... Przyjąłem formę pierwszoosobową bo tak jakoś wyszło a później już się potoczyło. Słowa kieruję raczej do osób, które idąc na kurs myślą, że już wszystko potrafią.

Konkluzja jest taka, że nie ważne, czy zdałeś prawko za pierwszym razem, czy za dziesiątym. Jak będziesz olewał trening podobny do tego na kursie, to żaden dokument nie sprawi, że będziesz lepszym riderem. Tylko trening to gwarantuje.
Oświadczam, że moje opinie są nieprzemyślane i subiektywne. Ponadto w każdej chwili mogę je diametralnie zmienić lub się ich wyprzeć ;)

Awatar użytkownika
misiek93
Posty: 96
Rejestracja: 19 stycznia 2014, 17:46
Lokalizacja: Karczów/Opole

Postautor: misiek93 » 12 lutego 2015, 22:58

Co do zaostrzonych przepisów to teraz można dostać do 2 lat za brak uprawnień - nie jest to już wykroczenie, a przestępstwo.
Polecam artykuł, jak Pabel zauważył, ze Ścigacza:

http://www.scigacz.pl/Surowsze,kary,dla ... 25557.html

Jeśli senat to przegłosuje, w połowie tego roku nowe przepisy mogą już wejść w życie.

Podziwiam ludzi, którzy idą na egzamin z nastawieniem, że pozjadali wszystkie rozumy - egzaminatorzy podobno lubią takich kursantów :)
Jak sobie przypomnę mój egzamin na B... Mimo, że od instruktora usłyszałem, że zdam lekko, bo umiem jeździć to miałem takiego cykora, że przejechałem cały plac na pierwszym biegu :D
Honda CBR 600 F4i
Obrazek

Awatar użytkownika
-MisieK-
Posty: 1776
Rejestracja: 12 lutego 2015, 08:38
Lokalizacja: OB

Postautor: -MisieK- » 13 lutego 2015, 09:21

Killu dużo by pisać o tym temacie, bez dwóch zdań. Masz oczywiście rację w tym co piszesz. Tak samo jest z B jak i z A większość jeżdżących z marszu nie zda egzaminu i to zarówno części teoretycznej jak i praktycznej (wbrew temu co oni sami o sobie myślą).
Generalnie jestem zdania, że najważniejsza jest szkołą i to co ona nauczy w praktyce i co do głowy ponakłada, a o dobrą szkołę trudno.
Liczą się tylko statystyki zdawalności i tyle.
Natomiast nie ma się co oszukiwać, sam egzamin to głownie sprawdzenie odporności psychicznej kandydata na silny stres. Sprawdzenie poprawności wykonania kilku wyuczonych sztuczek. Jak to się wszystko ma do codziennej jazdy ? Nijak. Kto jeździ z takim prędkościami, jeśli moto już na pierwszym biegu osiąga 100 i to szybciej niż najszybsze sportowe auta ?
Egzamin daje tylko i wyłącznie fałszywe poczucie, że jeśli zdaliśmy to umiemy jeździć, a to potworny błąd. Dlatego uważam, że ważniejsza jest szkoła. Szkołą ma uczyć czegoś więcej niż "aktorstwa" i samego zdania. Natomiast jeśli jest możliwość złagodzenia odrobinę stresu poprzez zdawanie w ośrodku, który nie jest nastawiony tylko na koszenie kasy to nie widzę w tym nic złego. Lepiej zdać we Wro za pierwszym razem i kasę przeznaczyć na dodatkowe szkolenie (są co najmniej 2 oferty we Wrocku) niż płacić za kolejny egzamin i dodatkowe godziny na placu.
Wierz mi, że tam gdzie jest pomiar prędkości nikogo nie interesuje czy jest mokro. Musi być dana prędkości i koniec. Jeśli warunki są złe to najwyżej egzamin się nie odbędzie. We Wrocku skupiasz się na poprawnym wykonaniu zadania, a nie na liczniku.
Tylko żebyśmy się źle nie zrozumieli. Z początku uważałem, że kręcenie ósemek itp. jest totalnym bezsensem. Jednak szybko zobaczyłem jak dużo to daje. Pozwala wyczuć motor. Nauczyć się balansować ciałem. Po kilku godzinach zupełnie inaczej zaczęło mi się jeździć moja 125. Tylko do tego potrzebny jest sensowny instruktor, który zwróci uwagę na pewne rzeczy i chce nas czegoś nauczyć jak np. przeciwwaga, naciskanie na zewnętrzny podnóżek itp. itd.
Trzeba też zwrócić uwagę na kolejną sprawę. Jak się ma obecny egzamin do tego jak on wyglądał np. kilkanaście lat temu?
Kto totalnie sobie nie radzi, kto ma oblać ten obleje czy to będzie Wrocław czy Opole. Pamiętać należy, że we Wrocławiu dochodzą szyny tramwajowe (egzaminatorzy przykładają wagę do sposobu pokonywania torów) oraz pełno ścieżek rowerowych w strefie egzaminacyjnej na których bardzo łatwo wymusić.
Temat jest bardzo szeroki i można tak długo. Myślę, że lepiej będzie kiedyś podyskutować na żywo (a pewnie się spotkamy bo jak rozumiem masz sklep Opolu) niż się rozpisywać bo trudno jest napisać wszystko co się myśli, a i czytający nie zawsze poprawnie może "odczytać" intencje piszącego.
No i na dodatek nie o tym było w tym wątku :P
Simson SR50 B4->S51/1 E/2->KTM Duke 125->Kawasaki ER-6n->
->Triumph Street Triple R Matte Phantom Black
Obrazek

Awatar użytkownika
Pabel
Posty: 1541
Rejestracja: 14 grudnia 2014, 23:24
Lokalizacja: Kietrz

Postautor: Pabel » 13 lutego 2015, 09:29

Misiek w tym zdaniu " chce nas czegoś nauczyć jak np. przeciwwaga, naciskanie na zewnętrzny podnóżek itp. itd." chodzi CI o naciskanie na podnóżek przy składaniu się w zakręt (bo takie rady od bikerów wielu słyszałem) ? Jeśli tak to współczuje Ci tego instruktora, krąży w sieci "filmik" (1.34 h) pt. "Biblia pokonywania zakrętów" poświęć jeden wieczór i obejrzyj uważnie to uświadomisz sobie co za głupotę opowiadał ten instruktor (chyba, że miałeś coś innego na myśli to ok.) :)

Awatar użytkownika
Killu
Posty: 3039
Rejestracja: 16 stycznia 2009, 06:12
Lokalizacja: Opole

Postautor: Killu » 13 lutego 2015, 18:46

Dobrze trafiłeś Pabel z tą skutecznością. Jeżeli ktoś chce złożyć motocykl przez naciskanie na podnóżek, to niewiele to da...

Każdy kij ma jednak dwa końce. Naciskanie na zewnętrzny podnóżek pomaga lepiej "wpiąć się" w motocykl i poprawić feeling.

Jeszcze inna sprawa, że przy prędkościach parkingowych zasady omawiane w twist of the wrist nie działają, bo to zbyt małe prędkości :P

Zwróć Pabel uwagę, jaką pozycję przyjmują gymkhanowcy czy chłopaki na SM lub goście w offie ("przeciwwaga") a jaką pozycję mają "sportowcy ;)
Oświadczam, że moje opinie są nieprzemyślane i subiektywne. Ponadto w każdej chwili mogę je diametralnie zmienić lub się ich wyprzeć ;)

Awatar użytkownika
-MisieK-
Posty: 1776
Rejestracja: 12 lutego 2015, 08:38
Lokalizacja: OB

Postautor: -MisieK- » 13 lutego 2015, 19:26

Panowie zastanówcie się co piszecie. Przecież ja pisałem o nauce jazdy na placu. No ok może nie wyraziłem się jasno do końca ale taka byłą tematyka.
Zatem po kolei. Wsiadłem na XJte zacząłem kręcić ósemki po swojemu, jakoś szło ale np. mocno ciągnęło mi kierownice do wnętrza zakrętu i musiałem ja "powstrzymywać" przed zamknięciem się. Wtedy Waldek (instruktor) mówi: przeciwwaga i naciśnij zewnętrzny podnóżek. Kurde nagle okazało się, że to jest bajecznie proste i po chwili kręciłem ósemki trzymając kierownicę już tylko jedną ręką.
O tym była mowa Panowie, także się nie podniecajcie tak mocno :P
Simson SR50 B4->S51/1 E/2->KTM Duke 125->Kawasaki ER-6n->
->Triumph Street Triple R Matte Phantom Black
Obrazek

Awatar użytkownika
Pabel
Posty: 1541
Rejestracja: 14 grudnia 2014, 23:24
Lokalizacja: Kietrz

Postautor: Pabel » 13 lutego 2015, 21:23

Killu o gymkhanie to nawet sie nie wypowiadam, to są katy. Maja moto zmodyfikowane bomaja ale umiejetnosci takie, ze ja pierdziele czasem az oczy przecieram. Ja podalem przyklad jazdy jaka jest najczesciej tzn. droga i predkosci 70-100+ to mialem na mysli, a co do parkingu i SM to sie zupelnie zgadzam, kazdy typ jest inaczej skonstruowany i wymaga innej techniki jednak ja jakos nieswiadomie bralem pod uwage typ jaki sam posiadam egoistycznie nie biorac reszty pod uwage :D

Awatar użytkownika
Pabel
Posty: 1541
Rejestracja: 14 grudnia 2014, 23:24
Lokalizacja: Kietrz

Postautor: Pabel » 13 lutego 2015, 21:25

Misiek ok spoko ze sie wyjasnilo o co kaman i komu ale i tak polecam ten filmik , ogladam go zawsze jak juz nie mam co raz ze uczy a dwa jest po prostu dobry do zabicia czasu, skorzystaj z ktoregos wariantu i daj znac czy bylo warto . :D

Awatar użytkownika
Killu
Posty: 3039
Rejestracja: 16 stycznia 2009, 06:12
Lokalizacja: Opole

Postautor: Killu » 14 lutego 2015, 09:12

-MisieK-, facet po prostu dał wskazówkę jak łatwiej zdać egzamin. W praktyce pozwala to jedynie sprawnie zawrócić w miejscu, gdzie nie mamy na ten manewr zbyt wiele miejsca.

Z resztą masz rację. Nie ma sensu rozpisywać się o teoriach wszelakich w temacie traktującym o egzaminie na prawo jazdy :P
Oświadczam, że moje opinie są nieprzemyślane i subiektywne. Ponadto w każdej chwili mogę je diametralnie zmienić lub się ich wyprzeć ;)


kuchnie Ruda Śląska

Wróć do „OPOLEZONE”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika