Witam,

czy ktoś zna jakieś dobre miejsce w Opolu lub okolicach na spokojne pojeżdżenie w celu wytarcia boków opon - bo robią się powoli kwadratowe - od mojej kwadratowej jazdy. Nie mam na myśli dróg publicznych bo taka metoda wydaje mi się mało skuteczna. Pojeździłem trochę po Czechach i kotlinie kłodzkiej ale mam opory przed odkręcałem w zakrętach - a to piach, a to ktoś jedzie, a to odwagi i umiejętności za mało,
Jakieś stare lotnisko, duży parking asfaltowy lub coś tym stylu.

Będę wdzięczny za wskazówki.

Pozdrawiam!

Może tu zobacz
https://goo.gl/maps/UrFlQ

Masz w Opolu dwa tory kartingowe, parking na metalchemie koło eko (czy jak to się nazywa), podobno na rakietowej we wrocku też można poćwiczyć jazdę.

Północna jest w tej chwili już raczej nie do jazdy, bo coś tam pobudowali. Ale nie byłem osobiście, więc może warto to zweryfikować.

Nocą masz także parkingi pod supermarketami. Kostka trzyma na prawdę nieźle. Może nawet lepiej, niż asfalt.

A jeżeli jednak skusiłbyś się na drogę publiczną, to są ślimaki na końcu niemodlińskiej, gdzie też można troszkę polatać jak nie ma dużego ruchu. Jak chcesz ćwiczyć rondo, to spore jest na strzeleckiej nieopodal dziada. Nie jest równe, czasami ciężarówki coś nawiozą, więc warto zawsze zweryfikować stan asfaltu.

Killu pisze:Nocą masz także parkingi pod supermarketami. Kostka trzyma na prawdę nieźle. Może nawet lepiej, niż asfalt.

Tylko pomyślcie proszę o ludziach mieszkających obok takich supermarketów. Sam mieszkam koło Turawa Park i na prawdę jest to męczące jak ktoś piłuje wieczorami. Więc jak musicie potrenować gdzieś w porach nocnych to wybierajcie raczej jakieś miejsca z dala od domów.

Północna i ostatnie rondo jest OK
Jest(była)fajna droga z pruszkowa do niemodlina

Najlepiej polecieć na tor

Na Północnej spoko tylko na drugim rondzie czasem jakiś rolnik sprzętem nawali ziemi.
Co do winkli na Niemodlińskiej to ten asfalt jest strasznie gładki, zapchany smołą. Są pewne obawy przed odkręcaniem.

Na północnej byłem w piątek pierwsze rondo ok aż szurałem butami 2 rondo zawalone piachem jakiś traktor czy cuś nawiozło bo jeszcze ślady opon były, rondo koło dziadka lepiej w jakiś weekend wieczorkiem bo można pod jakiegoś tira się wpakować mam jedną fajną miejscówke, fajna szeroka droga na uboczu dobry asfalt i parę mocnych winkli ,ale ostatnio jak byłem to tiry ziemi naniosły trzeba poczekać Jak by ktoś chciał polatać to pisać chętnie bym się przyłączył i poćwiczył zamykanie opon a i miłe by był jakieś rady kogoś doświadczonego w te klocki

Chętnie dołączę bo trzeba by fajera przewietrzyć

Można by się gdzieś umówić i polatać weekend ma byś bardzo fajny i ciepły kwestia dogadają się ja jestem jak najbardziej ZA

Dzięki za propozycje - pojeżdżę, popatrzę. Chociaż z rondami jest ten kłopot, że należało by po jakimś czasie pod prąd pojeździć... Znalazłem niedaleko mojej chałupy taki kawałek parkingu, praktycznie cały czas wolny https://goo.gl/maps/pJtNA . Byłby idealny jakby był x3.

Ktoś się orientuje jak wygląda sprawa wynajmu lotniska w Kamieniu? Lub jego kawałka? Jakby się w paru zebrać to może by się opłacało. Zawsze to bezpieczniej niż na rondzie czy parkingu pod marketem.

Póki co to planuję w najbliższą niedzielę "szybki numerek" - Opole-Głuchołazy-Jesenik-Sumperk-Stare Mesto-Lądek-Nysa-Opole. Trochę zakrętów jest to się flaczek choć trochę powyciera tu i tam.

No u mnie trochę roznie z czasem na weekend bo próbujemy sie ustawic na superenduro wiec nie wiem jeszcze który dzien na co przeznaczyć

Kolego ale na północnej na obu rondach możesz latać do woli jak i w lewo tak i w prawo 1rondo to wjazd na jakiś zakład nie wiem jaki ale duży i tamtędy tylko jeżdżą ci co na zakład jadą ja tam byłem około 15min i latałem do woli w obie str. I ani duszy a 2 rondo to ślepe rondo w uliczne całkiem na uboczu i tam to już tylko nie powiem czym straszy latałem tam chyba z 30min.aż mi się w głowie kręciło jedyne co to koleś jak wyjeżdżał z zakładu obok zatrzymał się i tak chyba z 5min.stał i patrzył jak sobie jeżdżę po czym sobie pojechał a ja postawiłem telefon i Nagrałem sobie jak "kolana szlifuje" bynajmniej takie miałem wrażenie że zaraz dotknie i brakuje mi może 5cm ale jak zobaczyłem nagranie to się najpierw zacząłem sam z siebie śmiać potem się załamałem i pojechałem na miasto

I mnie by się przydało takie rozruszanie, bo od dwóch lat nie zrobiłem prawidłowo ani jednego zakrętu Najbliższy weekend także mi odpada.

Właśnie mi się przypomniało, że przecież można polecieć do Skarbimierza. Tylko warto jakąś miotłę zabrać.