Rekomendacja co do szkoły nauki jazdy - kategoria A

Strefa Opolskich Motocyklistów
Awatar użytkownika
michal.m
Posty: 520
Rejestracja: 22 maja 2012, 11:53
Lokalizacja: Opole

Postautor: michal.m » 05 czerwca 2014, 18:13

Killu pisze:Michal.m, nie gorączkuj się tak. (..) Z tym doświadczeniem to jest tak, jak z jazdą powiedzmy na GSie 500. Niby motocykl o niemałych osiągach, ale jak delikwent po sezonie na 500 przesiada się już na 600 to okazuje się, że trzeba się uczyć od początku.

Po prostu wkurza mnie jak ktoś doświadczony w jeździe motocyklem/motocyklami takie rzeczy pisze, że słabszy jednoślad nie daje doświadczenia.
Z tym doświadczeniem to jest tak, że ja zaczynałem na CB450s, która miała 27KM, przejechałem na niej ponad 20tyś km, zaliczyłem jednego szlifa, kilka parkingówek i przesiadłem się na FZSa z prawie 100 konnym silnikiem.
I wiesz co? Gdyby nie moje doświadczenie na CB450S to już na jeździe próbnej fazerkiem miałbym szansę wylądować w rowie (bo najzwyczajniej w świecie zaskoczyło mnie przyśpieszenie a zarazem uratowała świadomość czym jest przeciwskręt). Nie mówiąc o innych sytuacjach, których doświadczyłem a których znajomość jeżdżąc dużo szybciej na fzs (mam na myśli zarówno samą prędkość jak i przyśpieszenie) uratowały mnie przed mniejszymi lub większymi wpadkami.

Dodam jeszcze od siebie, że w praktyce nauczyłem się co to przeciwskręt i jak działa na ROWERZE, który jak wiadomo ma tyle KM i takie przyśpieszenie, że hej!

I z tego też powodu zawsze jak takie teorie widzę/słyszę, że 50cmm to nie doświadczenie kategorycznie protestuje bo to jest wprowadzanie ludzi w błąd i utwierdzanie niedoświadczonych, że od razu muszą dosiadać solidnego sprzęta by w ogóle móc się czuć motocyklistami.

Absolutnie nie czuję, że ogarniam bardzo dobrze motocykl ale do szczęścia nie jest mi to potrzebne - ważne, żebym miał tyle samo udanych powrotów co wyjazdów :) i by moja w 80% spokojna jazda dawała mi frajdę jaką daje mi do tej pory :)

CzArny87 pisze:A moim zdaniem jak ktoś jest gimbusem to czy ma doświadczenie w postaci prawka kategorii A czy B czy C itp to i tak się rozpierdoli!!!! a jak któś ma olej w głowie to bez prawka będzie latał i wszystko będzie gitarka:)

Żadne uprawnienia nie dają z automatu super umiejętności. Ale za to dają bezpieczeństwo prawne.
Ktoś będzie latał bez prawka i wszystko będzie gitarka bo ma olej w głowię...
a później ktoś mu wjedzie w tył na światłach => współwina, nałożony mandat, zero odszkodowania z OC. Fajna perspektywa, nie powiem

Awatar użytkownika
jaro33
Posty: 350
Rejestracja: 21 marca 2013, 22:46
Lokalizacja: POKÓJ

Postautor: jaro33 » 05 czerwca 2014, 18:33

wszystko racja kolego,tylko że każdy jest inny i inaczej do tego podchodzi ..ja (odpukać)nigdy nie miałem gleby ani innych przygód a jezdze różnymi motocyklami od 500 do powyżej 1000 cm..po prostu uważam że nie ma sensu zaczynać od małych pojemności bo to inna masa ,reakcja na gaz inne prędkości w zakrętach ,uważam że lepiej uczyć sie powolutku podstaw na większym motorze by w przyszłości nie dać się zaskoczyć reakcją motocykla ..ALE TO TYLKO MOJE ZDANIE ,KIERUJĘ SIE SWOIM DOŚWIADCZENIEM Z MOTOCYKLAMI ..pozdrawiam
DŁUGIEGO SEZONU I SZEROKOŚCI DLA WSZYSTKICH MIŁOŚNIKÓW JEDNOŚLADÓW..

Awatar użytkownika
jaras111x
Posty: 540
Rejestracja: 19 czerwca 2011, 16:54
Lokalizacja: Opole,śląsk

Postautor: jaras111x » 05 czerwca 2014, 21:18

chłopy temat jest o szkołach jazdy a nie kierowcach :)

a ty czarny zrób prawko wtedy innych pouczaj na legalu :) (no chyba że już masz to przepraszam)

Awatar użytkownika
michal.m
Posty: 520
Rejestracja: 22 maja 2012, 11:53
Lokalizacja: Opole

Postautor: michal.m » 06 czerwca 2014, 11:11

przynajmniej jakieś życie na forum jest a nie 1 post na tydzień ;p

a to gdzie moderator jakiś, niech wydzieli wątek do innego tematu :wink:

jaro33 pisze:wszystko racja kolego,tylko że każdy jest inny i inaczej do tego podchodzi (...) po prostu uważam że nie ma sensu zaczynać od małych pojemności bo to inna masa ,reakcja na gaz inne prędkości w zakrętach ,uważam że lepiej uczyć sie powolutku podstaw na większym motorze by w przyszłości nie dać się zaskoczyć reakcją motocykla

czytałeś co napisałem: gdyby nie to, że jeździłem słabszą maszyną to wsiadając na fzsa za pierwszym razem trafiłbym nim do rowu bo mnie ZASKOCZYŁ reakcją na odwinięcie manetki.
Bez doświadczenia jakie zdobyłem na słabszym motocyklu to zaskoczenie byłoby dla mnie zgubne.
I to nie tylko ja tak miałem. Widać to po wypadkach młodych ludzi, że ich specyfika motocykla przerasta, którzy giną wsiadając na mocne maszyny bo czytają takie opinie, "że lepiej uczyć sie powolutku podstaw na większym motorze"
A co z tymi, którzy nie potrafią się uczyć powolutku, nie mają "oleju w głowie" i mimo tego stwierdzają, że mają na tyle rozumu, że zaopatrują się w mocną maszynę? No bo przecież ktoś powiedział/napisał, że na małym motocyklu nie nauczy się jeździć?

Awatar użytkownika
misiek93
Posty: 96
Rejestracja: 19 stycznia 2014, 17:46
Lokalizacja: Karczów/Opole

Postautor: misiek93 » 06 czerwca 2014, 11:29

Ja prawko robiłem w D-H. Jazdy miałem z Dawidem (właścicielem) - co prawda trochę się darł, ale ogólnie było ok, także mogę Ci szczerze polecić tą szkołę :)
Honda CBR 600 F4i
Obrazek

Awatar użytkownika
Mort
Posty: 161
Rejestracja: 10 lipca 2012, 16:44
Lokalizacja: Opole

Postautor: Mort » 06 czerwca 2014, 12:12

Przeciwskręt na rowerze dobre hyhyhy :) skręcić się da ale nie sądzisz że trochę za cienkie oponki :) Przeciwskrętu mój drogi nie nauczysz się na rowerze jedynie możesz zobaczyć czy to działa.Przynajmniej tak było w moim przypadku.

Awatar użytkownika
Shephard
Posty: 15
Rejestracja: 03 czerwca 2014, 18:03
Lokalizacja: Opole

Postautor: Shephard » 06 czerwca 2014, 13:16

Doświadczenie, nie tylko w jeździe na dwóch kółkach nauczyło mnie że problemy biorą się ze zbytniej wiary we własne umiejętności.

Jest teraz 50cc i będzie do momentu jak nie uzyskam kat A, bo przecież nie będę bez uprawnień jeździł na czymś większym.

Heh, zobaczę na kursie już niedługo jak to jest na tym XJ6 i opiszę wam wrażenia.

Awatar użytkownika
Shephard
Posty: 15
Rejestracja: 03 czerwca 2014, 18:03
Lokalizacja: Opole

Postautor: Shephard » 06 czerwca 2014, 13:25

Mort pisze:Przeciwskręt na rowerze dobre hyhyhy :) skręcić się da ale nie sądzisz że trochę za cienkie oponki :) Przeciwskrętu mój drogi nie nauczysz się na rowerze jedynie możesz zobaczyć czy to działa.Przynajmniej tak było w moim przypadku.


Z punktu widzenia dynamiki jazdy, zjawisko "przeciwskrętu" to nic innego jako efekt żyroskopowy wirujących kół które utrzymują moment pędu. Im szybciej jedziesz tym większa energia jest zmagazynowana w kołach i tym trudniej wytrącić oś obrotu z pozycji wyjściowej do skrętu.

Dlatego nie trzeba używać przeciwskrętu przy małych prędkościach, ale tak już jak chcesz wejść w ostrzejszy zakręt przy 40-50 km/h to widać wyraźnie w czym jest rzecz. Wiele zależy od promienia danego łuku, im ostrzej tym trudniej go pokonać tylko i wyłącznie pochylając się na motocyklu.

Grubość opony nie ma tu żadnego znaczenia, czy to motocykl czy rower, jak chcesz zmniejszyć promień skrętu to musisz "wybić" go z równowagi.

Awatar użytkownika
Shephard
Posty: 15
Rejestracja: 03 czerwca 2014, 18:03
Lokalizacja: Opole

Postautor: Shephard » 06 czerwca 2014, 13:29

misiek93 pisze:Ja prawko robiłem w D-H. Jazdy miałem z Dawidem (właścicielem) - co prawda trochę się darł, ale ogólnie było ok, także mogę Ci szczerze polecić tą szkołę :)


Miałem z Dawidem jazdy doszkalające na kat. B, na samym początku kiedy jego szkoła nie była potentatem w mieście. Rozumiem że robiłeś w D-H kurs na A ?

Awatar użytkownika
Mort
Posty: 161
Rejestracja: 10 lipca 2012, 16:44
Lokalizacja: Opole

Postautor: Mort » 06 czerwca 2014, 15:23

Shephard pisze:
Mort pisze:Przeciwskręt na rowerze dobre hyhyhy :) skręcić się da ale nie sądzisz że trochę za cienkie oponki :) Przeciwskrętu mój drogi nie nauczysz się na rowerze jedynie możesz zobaczyć czy to działa.Przynajmniej tak było w moim przypadku.


Z punktu widzenia dynamiki jazdy, zjawisko "przeciwskrętu" to nic innego jako efekt żyroskopowy wirujących kół które utrzymują moment pędu. Im szybciej jedziesz tym większa energia jest zmagazynowana w kołach i tym trudniej wytrącić oś obrotu z pozycji wyjściowej do skrętu.

Dlatego nie trzeba używać przeciwskrętu przy małych prędkościach, ale tak już jak chcesz wejść w ostrzejszy zakręt przy 40-50 km/h to widać wyraźnie w czym jest rzecz. Wiele zależy od promienia danego łuku, im ostrzej tym trudniej go pokonać tylko i wyłącznie pochylając się na motocyklu.

Grubość opony nie ma tu żadnego znaczenia, czy to motocykl czy rower, jak chcesz zmniejszyć promień skrętu to musisz "wybić" go z równowagi.


Chodziło mi o rower no i może nie do końca dobrze się wyraziłem przede wszystkim profil opony a co za tym idzie też szerokość.

Awatar użytkownika
Killu
Posty: 3039
Rejestracja: 16 stycznia 2009, 06:12
Lokalizacja: Opole

Postautor: Killu » 06 czerwca 2014, 15:43

Michal.m, ja po prostu uważam, że motorowerowi bliżej jest do roweru niż do motocykla. Nikogo nie krytykuję za to, że ujeżdża 50ccm. Po prostu uważam (podobnie jak autor tematu zresztą), że właśnie nadmiar wiary we własne siły po doświadczeniach na motorowerze może być zgubny. Bo tych własnych sił niestety nie nazbiera się na tyle, żeby uważać się za doświadczonego. I jeżeli mówimy o 50 4T i 125 4T, to jest między nimi duża przepaść.

Nie ma co się spinać. Każdy opisał, co go w krzyżu jebie i pora na strzał z klamy i do odcięcia ;)

PozdRR
Oświadczam, że moje opinie są nieprzemyślane i subiektywne. Ponadto w każdej chwili mogę je diametralnie zmienić lub się ich wyprzeć ;)

Awatar użytkownika
jaro33
Posty: 350
Rejestracja: 21 marca 2013, 22:46
Lokalizacja: POKÓJ

Postautor: jaro33 » 06 czerwca 2014, 17:41

dokładnie killu-pogoda zajebista ,więc ogień!!! :D
DŁUGIEGO SEZONU I SZEROKOŚCI DLA WSZYSTKICH MIŁOŚNIKÓW JEDNOŚLADÓW..

Awatar użytkownika
michal.m
Posty: 520
Rejestracja: 22 maja 2012, 11:53
Lokalizacja: Opole

Postautor: michal.m » 06 czerwca 2014, 18:00

Mort pisze:Przeciwskręt na rowerze dobre hyhyhy :) skręcić się da ale nie sądzisz że trochę za cienkie oponki :) Przeciwskrętu mój drogi nie nauczysz się na rowerze jedynie możesz zobaczyć czy to działa.Przynajmniej tak było w moim przypadku.

Shephard ładnie Ci to napisał co to jest za zjawisko. A co ma do samego zjawiska to szerokość opony czy tam jej profil to nie wiem co zmienia. Chyba tylko tyle, że różnej siły należy użyć by wyprowadzić pojazd z równowagi a co za tym idzie by skręcił.
Owszem, zobaczyłem na rowerze (z niemałej górki przy prędkości ok. 35-40km/h) co to za zjawisko i dzięki temu zanim wsiadłem na jakikolwiek motocykl wiedziałem, że pchając prawą dłonią prawą manetkę skręcę w prawo a nie w lewo.

Zawsze nadmiar wiary we własne doświadczenie jest zgubne (zapewne większość z nas słyszała o syndromie 5tyś km)
Doświadczenie na motocyklu? A co to takiego? Nigdy go nie ma za wiele i nigdy się go w pełni nie zdobędzie.
Taki Marquez pewnie długo by nie pojeździł na motocyklu po ulicach Warszawy bo nie miałby idealnego asfaltu na każdym zakręcie, bo miałby przeszkody a nie puściutki szerooooki tor bo miałby syf na drodze. Z takiego punktu to on ma nikłe doświadczenie w jeździe na motocyklu ;p

Killu, ja tylko kategorycznie jestem przeciwny używania stwierdzeń typu: "50 ccm to nie jest doświadczenie"
Piszesz, że doświadczenia na motorowerze nie zdobywa się na tyle, żeby uważać się za doświadczonego. Bo to niższa klasa... tak, ale to też jednoślad, też nim można poruszać się po drogach, też można poślizgnąć się nim na mokrych pasach.
A powiedz mi czemu skoczkowie narciarscy nie uczą się od razu na mamutach? Tylko zaczynają od takich skoczni jak K-10, K-15 ?
Czemu kierowcy F1 w większości swoje kariery zaczynają od gokartów? Co ma niby wspólnego gokart z bolidem F1. To, że ma tylko 4 kółka?
Czemu z reguły najlepsi kierownicy to tacy, którzy w swojej branży zaczynali praktycznie od zera, od pomocnika, od podaj-pozamiataj?
Czemu z reguły mechanicy zaczynają grzebać w mniej skomplikowanych silnikach by później coraz to lepiej sobie radzić z bardziej skomplikowanymi konstrukcjami?

I tak jest ze wszystkim, taka jest naturalna i najlepsza kolei rzeczy: zaczynać od czegoś mniej skomplikowanego, mniej wymagającego a zarazem wybaczającego więcej błędów.

Awatar użytkownika
Killu
Posty: 3039
Rejestracja: 16 stycznia 2009, 06:12
Lokalizacja: Opole

Postautor: Killu » 07 czerwca 2014, 08:21

Myślę, że dalej w wielu kwestiach się nie zgadzamy :) Może dlatego, że pojeździłem z siedmiolatkami na ich gokartach treningowych i robili mnie jak chcieli :P To takie zabawki na rozpoczęcie przygody były a jednak różniły się diametralnie od tego, co możesz sobie wypożyczyć za 20zł :P Myślę, że gdybym jechał na CBR zamiast NTV i tak miałbym niewielkie szanse z większością tych chłopaczków.

PozdRR
Oświadczam, że moje opinie są nieprzemyślane i subiektywne. Ponadto w każdej chwili mogę je diametralnie zmienić lub się ich wyprzeć ;)

Awatar użytkownika
Mort
Posty: 161
Rejestracja: 10 lipca 2012, 16:44
Lokalizacja: Opole

Postautor: Mort » 07 czerwca 2014, 10:31



kuchnie Ruda Śląska

Wróć do „OPOLEZONE”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika