Rekomendacja co do szkoły nauki jazdy - kategoria A

[Władek]

Najważniejszy spokój i opanowanie, musisz też uważać na manetkę w Yamaszce bo te w WORD są tak roz..bane że szkoda gadać. Zdawałem trzy tyg. temu więc wiem, już na pierwszej 8 było kiepsko ale jakoś poszło. Opanowanie i spokój i nie daj się zagnać w kozi róg jak czegoś nie wiesz pytaj. Gościu przede mną podchodził do egzaminu i nawet na motor nie spojrzał bo był "nieprzygotowany" egzaminator zapytał czy jest gotowy on że tak a tu nagle brak na rękach rękawic i do widzenia. Trzymam za wszystkich zdających kciuki powodzenia

[DonPedro]

Dwa razy podchodziłem i dwa razy moja Yamaha była bez zarzutu. Sądzę, że obie były lepiej wyregulowane niż ta z kursu.

[Stopex]

Moja xj6 tez sprawowala się bez zarzutu o niebo lepiej niż ta na nauce. Pamiętaj o rękawicach i kurtce. Kolega leciał do Realu po zwykła przeciwdeszczowa na zamek. Cud ze egzaminator poczekal na niego.

[Ryan]

Rękawice, kask (choć w WORD dają swój), kurtkę, buty motocyklowe mam! Spodnie może do tego czasu będę miał. Zostało prawko i motocykl do ogarnięcia

[Władek]

Kask dostaniesz w Word z zintegrownaymi słuchawkami. Moja XJ6 w D_H była zajebista ale nie mogę tego powiedzieć o Wordzie wszystko zależy na co trafisz. Powodzenia.

[-MisieK-]

Ja nie wiem czego Was w tych szkołach uczą, ale takie rzeczy jak tzw. obsługa motocykla oraz elementy ubioru, które macie mieć na egzaminie to powinniście w nocy wyrwani z głębokiego snu pięknie recytować
90% butów motocyklowych nie nadaje się na egzamin !!
Buty na egzaminie mają być za kostkę, z płaską podeszwą i, tutaj uwaga, sznurowane - takie mamy przepisy.
A rękawiczki mogą być wełniane zimowe i też będą spełniały wymogi.
Ot jaki kraj takie przepisy

[TaryFikator]

Tylko pamiętaj o rękawiczkach znam takich, którzy oblali bo zapomnieli o rękawiczkach... Tak jak mówisz Misiek, nawet lateksowe rękawiczki wystarczą, ważne żeby w nazwie miały "rękawiczki" ;]

[Ryan]

MisieK - a nie weszła w życia zmiana, która pozwala na buty motocyklowe? a z tego co widzę to tak -> http://www.dziennikustaw.gov.pl/du/2016/232/1

[-MisieK-]

I to właśnie dobitnie pokazuje czego uczą w szkołach. Ja się tym nie interesuję więc nie zauważyłem tej zmiany, która rzeczywiście weszła w życie. Ale dlaczego DonPedro np. o tym nie wiedział będąc na kursie ? Bo zakładam, że nie wiedział skoro dyskutowaliśmy o obuwiu przed egzaminem w takiej formie jakby się nic nie zmieniło? Znaczy, że w jego szkole nikt go o tym nie poinformował.

zapewnienie przez osobę egzaminowaną w zakresie prawa jazdy kategorii AM, A1, A2 lub A odpowiedniego stroju
ochronnego w postaci:
a) obuwia pełnego, zakrywającego stopę, wiązanego lub zapinanego na klamry, rzepy lub zatrzaski lub obuwia typu
motocyklowego,
b) spodni z długimi nogawkami,
c) kurtki z długimi rękawami zapinanej na suwak, guziki lub zatrzaski,
d) rękawic zakrywających całe dłonie;

Wreszcie, niestety to jedyna zmiana. Nic nie zmieniono np. w kwestii rękawic.

[michal.m]

egzaminator zapytał czy jest gotowy on że tak a tu nagle brak na rękach rękawic i do widzenia.

Pierwszy egz. mojej żony, plac: wszystkie zadania, polecenia egzaminatora zrobione OK, egzaminator mówi: "proszę wsiadać na motocykl", zatem wsiadła, "czy jest pani gotowa?" ,odpowiedziała, że tak i na tym koniec egzaminu :/
Zapomniała o łańcuchu, który trzeba sprawdzić zawsze ale nie jest wymieniany przez egzaminatora jako czynność obsługowa, którą należy sprawdzić z jego polecenia, typu: "proszę sprawdzić światła" "proszę sprawdzić kierunki"

Zdający jest skupiony by wykonywać dobrze polecenia egzaminatora, jest tak na tym skupiony, że jeśli coś z jego ust nie padnie to znaczy, że wszystko jest OK. Co oczywiście nie jest zawsze prawdą

Egzamin to parodia, służy tylko zdobyciu "papierka" który w żaden sposób nie potwierdza umiejętności zdającego. I tak jest w całym naszym pięknym kraju w każdej dziedzinie.

Egzamin na prawko kat.A kładzie głównie nacisk na takie pierdoły o których teraz jest mowa. Można cuda wyczyniać na moto, panować nad nim do perfekcji, jeździć po drodze mega przepisowo ale jeśli z obsługi coś w stresie się wymknie to dupa blada.

Wątpię, że bym obecnie jakikolwiek egzamin na prawko zdał za pierwszym razem, haha

[-MisieK-]

Myślę, że większość z nas pomimo często niemałego doświadczenia idąc bez przygotowania oblała by egzamin czy to na A czy też B, C i D.
Pewnie nawet niejeden stunter czy zawodnik gymkhany mógłby oblać na placu właśnie z powodu takiej pierdoły
To pięknie pokazuje przydatność oraz weryfikowalność umiejętności A potem 1000 i dzwon na pierwszym zakręcie

[DonPedro]

Tak było: miałem buty zimowe, sznurowane za kostkę ale widziałem innego gościa w butach moto i zdał.

Łancuch to rzecz święta i do wkucia na pamięć: "sprawdzam czy łańcuch jest czysty, niezapiaszczony i naoliwiony i czy jego naciąg jest prawidłowy czyli 25-35 mm w środkowej części a najlepiej tyle ile wskazuje instrukcja obsługi" - wyrecytować i git!

Łancuch jest czynnością obowiązkową i dlatego nikt o niej nie wspomina ale przerwanie egzaminu to błąd bo egzaminator powinien powiedzieć, żeby żona kolegi powtórzyła raz jeszcze. Tyle wiem od instruktora.

Aha zauważ, ze korek wlewu to nie to samo miejsce co bagnet, a olej sprawdzamy nie wkręcając bagnet, tylko go wkładając do gwintu

[-MisieK-]

No u mnie zwracał instruktor uwagę, że nie mówi się bagnet bo bagnet to jest na karabinie, tylko wskaźnik poziomu oleju.
Jeszcze bym dodał, że łańcuch ma nie mieć widocznych uszkodzeń, ale formalnie jest "czysty, nasmarowany, prawidłowo naciągnięty.
Tutaj dokładna instrukcja obsługi motocykla z WORD Wrocław: http://www.word.wroc.pl/images/pojazdy/spr_a.pdf

[Ryan]

W sumie temat dotyczy OSK, ale podzielę się wrażeniami z pierwszego podejścia do egzaminu w WORD OPOLE.

Strój: buty, kurtka, spodnie, rękawice (wszystko motocyklowe, spodnie i kurtka z ochraniaczami). Osoba egzaminująca mnie sprawdziła czy mam ochraniacze więc nie musiałem zakładać od nich.

Pytanie czy znane są mi zasady egzaminu. Kamizelka, wybór kasku (akurat L nie mieli) miałem więc do wyboru za ciasny lub za duży. Ustawić mogłem sobie sam motocykl do "garażu".

Podejście do moto. Omówienie dwóch zadań, które wylosowałem plus standardowo na koniec sam od siebie powiedziałem co miałem w temacie naciągu łańcucha. Wyprowadzenie moto. Postawienie na stopkę. Sprawdzenie czy strój i rękawiczki i wszystko inne jest ok. Na motocykl, stopka, poprawienie lusterek. Zamkniecie szybki... ale egzaminatorka powiedziala, ze moge miec otwarta (i dobrze po upal). Wspomniala tez wczesniej, ze bedzie liczyc mi "8" i ze nie musze tego robic (chociaz i tak postanowilem ze bede liczyc).

Glowa prawo i lewo.... motocykl... coz... wydawal sie troche "rozklekotany" w porownaniu do tej na kursie. Ruszam... patrze.. .8km/h (na kursie 10-12km/h). Dojezdzam do dalszego slupka... omijam go... i podporka.... Nic, wracam na miejsce i druga proba. Chcialem dodac teraz gazu (choc nie cwiczylem "8" z gazem na kursie). jednak ta manetka tez jakas taka dziwna sie wydawala. Niestety znowu ten sam blad, praktycznie w tym samym miejscu. Mysle, ze wyszedl brak doswiadczenia. Stres byl. Nie jakis duzy ale byl i z pewnoscia tez nie pomogl. Jestem ciekaw czy na maszynie z kursu tez by poszlo podobnie. W kazdym razie dziewczyna po mnie dala rade przejsc ten etap, wiec da sie - potrzeba tylko bardziej sie podszkolic.

[DonPedro]

Nie przejmuj się, nie ma czym. Wiadomo, szkoda kasy, ale będzie dobrze.
To prawda co piszesz, mnie również zaskoczyło, że w Wordzie moto są wyreguloeane na 8 km/h, ja byłem przyzwyczajony do 9. Komuś może się to wydawać dziwne, ale dla egzaminowanego ma to potworną różnicę.
Mój instruktor zadbał o to, by mnie to nie zaskoczyło. Na ostatniej jeździe wyciągnął śrubokręt i ustawił mi obroty jałowe raz wolniej raz szybciej i kazał mi 8ki i wolny slalom zrobić na tych ustawieniach.
Moja rada: popróbuj przeciwwagi stopami.
Więcej info na priv.
Powodzenia!