Phanatic z tymi blokadami w głowie to był oczywiście żart a z drugiej strony to bym każdego z tego forum podejrzewał ale w życiu Fenka o jazdę tak niezgodna z prawem i smiganiem teraz na xjtce

Bez przesady Pabel... Fenek na pewno latał 70 w mieście, może nawet szybciej Ale fakt, o jazdę bez uprawnień raczej nie można go posądzać. A już na pewno nie regularną.

Po prostu "prawilny" motocyklista i za to go szanuję.

Fenek widziany wczoraj na krzyżówce koło Alibaby o godz. 22;10 jadący Oleską w strone Obw. Tak jak mowisz Fenek, niema złej pogody? są tylko źle ubrani motocyklisci
- Fenek - Twardziel a i fenek jak bedziesz zbierał na przeciwmgielne do moto daj znać - Moze sie dorzuce (w trosce o twe bezpieczeństwo)

Fenek waryjat

Wracam sobie wczoraj z drógiej zmiany do domu, stoje na swiatłach kolo Alibaby, jeszcze tam był jakiś dzwon? I patrze a tu Oleską jakieś znajome moto przelatuje
- Fenek

hmm, wygląda na to, że przy obecnej aurze jak się widzi motocykl na drodze to znaczy, że to Fenek

No poznałem na 100 pro to akurat Był Fenek ☺

Ano z treningu wracałem
Bardzo klimatycznie się jeździ w takiej mgle

Czyli co, jeśli buty sportowe to potocznie Adidasy mimo, że tej marki nie są to teraz zimowy jeździec będzie Fenkiem mimo, że to nie sam Fenek podróżuje ?

Pabel pisze:Czyli co, jeśli buty sportowe to potocznie Adidasy mimo, że tej marki nie są to teraz zimowy jeździec będzie Fenkiem mimo, że to nie sam Fenek podróżuje ?

Nie pozwalam Fenek jest tylko jeden

nie wiem czy dobrze się wyraziłem ale w poprzednim moim poście chodziło mi o to, że naprawdę ostatnimi czasy to jeśli ktoś widzi motocykl na drodze to faktycznie jest to właśnie Fenek. Po prostu innych nas nikt nie widzi bo nas nie ma - jeździ tylko Fenek ;P

Nie prawda... Do mnie prawie codziennie ktoś na kołach trafia... Chociaż faktycznie w ostatni wtorek przyjechał do mnie koleżka na XL 600 który to spektakularnie wypier#olił się podczas zatrzymywania. Ślisko już a trampek swoje waży.

Fenek niczego się nie boi, niezniszczalny:) Brawo:)

Bez przesady Zdarzają się takie momenty, że nawet ja odpuszczam