Opolskie pierwsze wypadki

Strefa Opolskich Motocyklistów
Awatar użytkownika
michal.m
Posty: 520
Rejestracja: 22 maja 2012, 11:53
Lokalizacja: Opole

Re: Opolskie pierwsze wypadki

Postautor: michal.m » 05 kwietnia 2016, 13:18

-MisieK- pisze:Ja znam tą drogę i wiem jak tam się jeździ zarówno na moto jak i autami.

Aha, czyli Ty już wiesz ile ten koleś jechał na motocyklu bo Ty znasz i wiesz jak się tam jeździ.
-MisieK- pisze:W odpowiedniej sytuacji skuter jak by dobrze dobrał punkt uderzenia pewnie by przewrócił auto. A co z hamowaniem? Chcecie powiedzieć, że gość w ogóle nie zareagował jadąc ledwie 70km/h i nawet bez odpuszczenia gazu wyorał w auto?? Bądźmy poważni.

Mógł jechać z prędkością 100-120km/h ale np. nie zdążył zareagować i buuuum albo zareagował za późno i mało wytracił prędkość.

Napisałem tylko to co znalazłem na necie a również wiem, że masa i prędkość z jaką się porusza w momencie gwałtownego zatrzymania (zderzenia) działa na siebie z ogromną siłą. A jeśli ta siła (motocykl) działa powyżej środka ciężkości auta (a jak wiadomo moto przy zderzeniu staje dęba) to łatwo sobie wyobrazić, że nie jest to trudne by przewrócić małe autko osobowe.

Nie rozumiem jednego, czemu niektórzy uważają (i to na forum motocyklowym), że na motocyklu nie da się jechać normalnie, czyli 100-120km/h na prostej drodze. TAK - to jest możliwe i TAK - też daje frajdę z jazdy. TAK - przy tej prędkości też nam może coś wyskoczyć i nie zdążymy zareagować.

Ja się obawiam podobnie jak Killu że kiedyś jadąc autem nie zauważę takich riderów >150-200 ale również tego, że ktoś mi wymusi jak będę jechał na moto 100-120 i później będą takie opinie (również ze strony motocyklistów), że pewnie naginałem ponad 150 bo to taki odcinek drogi, że tylko tyle się tam jeździ.

Awatar użytkownika
jaro33
Posty: 350
Rejestracja: 21 marca 2013, 22:46
Lokalizacja: POKÓJ

Re: Opolskie pierwsze wypadki

Postautor: jaro33 » 05 kwietnia 2016, 13:29

no widzisz MisieK ,jakiś czas temu podałem taki przykład to mnie zgnojono na forum za hipokryzję ...a prawda jest taka że właśnie z takiego stylu jazdy robią się tragedie..i nie ważne że w danym miejscu nie ma drzew ,zabudowań bo WYSTARCZY JEDEN NIEDOWIDZĄCY DZIADEK WYJEŻDZAJĄCY Z BOCZNEJ ULICZKI I TRAGEDIA GOTOWA!!!większość z nas jezdzi za szybko ,ja w każdym razie mam zamiar zwolnić tempo jazdy ,możne kiedyś w ten sposób uratuje sobie albo komuś życie!,Bo nawet jeśli nie będzie moja wina ,to życia temu komuś nie wrócę!
DŁUGIEGO SEZONU I SZEROKOŚCI DLA WSZYSTKICH MIŁOŚNIKÓW JEDNOŚLADÓW..

Awatar użytkownika
Fenek
Posty: 807
Rejestracja: 12 kwietnia 2015, 00:20
Lokalizacja: Dobrzeń

Re: Opolskie pierwsze wypadki

Postautor: Fenek » 05 kwietnia 2016, 13:48

jaro33 pisze:no widzisz MisieK ,jakiś czas temu podałem taki przykład to mnie zgnojono na forum za hipokryzję ...


Nie "zgnoiliśmy" Cię za podanie takiego przykładu, tylko za napisanie jaki to on jest zły, bo jedzie 150(czy ile tam było) na pustej, prostej drodze i zrobienie z tego jakiejś wielkiej tragedii, bo jak tak można.

Ta droga to jedna wielka tragedia. Tak jak Misiek pisał, po dwa pasy w jedną stronę, przejścia dla pieszych i skrzyżowania. Ograniczenie prędkości niewiele daje, bo jeżdżenie 70km/h po tej drodze to masakra. Wiem, bo jechałem tam na R'ce i nawet mnie to męczyło.

Awatar użytkownika
E-wka
Posty: 104
Rejestracja: 02 września 2012, 08:33
Lokalizacja: Murów

Re: Opolskie pierwsze wypadki

Postautor: E-wka » 05 kwietnia 2016, 14:22

O matko same anioły i analitycy. Niektórych wypowiedzi są śmieszne i komentowanie ich to strata czasu. A z drugiej strony gdybanie i mównienie o tym jak ktoś powinien jeździć moim zdaniem jest komiczne bo to każdego idywidualna sprawa , wypadki były i będą. Liczba ofiar sie nie zmieni. I apropo Jara nikt cie nie gnoił ale odpowiadał na bezsensowne zarzuty. Każda droga jest inna i każdy motocyklista ma inne podjeście.Bawicie sie w mocherów zamiast współczuć bo ważne jest życie i jak dalej sie ono potoczy.

Awatar użytkownika
aleksandro
Posty: 88
Rejestracja: 31 marca 2016, 16:53
Lokalizacja: Kluczbork

Re: Opolskie pierwsze wypadki

Postautor: aleksandro » 05 kwietnia 2016, 21:07

Racja , wypadki będą i sa , tak samo ludzie będą umierać i rodzić się . Od nie dawna jeżdzę 125ccm czasami w mieście łamie przepisy wyprzedzając 3-4 samochody , ale wale siew głowe po co , na spokojnie . Czasami człowiek mówi będe jeżdził ostrożnie ale to przychodzi samo od siebie. Zawsze będzie wina Motocyklisty i Wina będzie kierujacego Samochodem. Są ludzie na motorach co jadą jak wariaci a są tacy którzy jeżdzą szybko ale rozważnie, tak samo jak samochody , podam wam przykład , jadąc do opola z kluczborka patrze teren zabudowany to powinno się jechać 50km/h , jadę 60km/h z naprzeciwka samochód po drugiej stronie pasów a tu z tyłu samochód kołomnie sie wciska na chama z boku koło mnie. Jedząc taką 125ccm widzę ze 80% nerwowych kierowców jedzie przez miasto , nawet jak sie rozpędziłęm do 80km/h na chwile to babka dalej mnie goniła w skodzie i chciała wyprzedzać . Tak samo ludzie jeżdzących na choperach nie dadzą LwG ( pozdrowienia ) nie każdy ale co drugi. To co trzeba mieć odrazu 600ccm by machali lub jak sie zapiernicza 90-100km/h to machają a w mieście totalna olewka . Moze motocykl 125ccm to małe gówno ale jak ktos kupuje ciuchy itp. i powaznie podchodzi to jazdy motocyklem to nie powinno sie liczyć pojemnośc tylko , zainteresowanie . Jedzac motocyklem i widząc z daleka jadący za mną samochód juz mam oczy w dupie , bo takie mamy czasy ze każdy sie spieszy , zobaczy oooo motor jedzie napewno da mu w pizd.... a tu ooo rozczarowanie bo jedzie 100km/h to co ja będe za nim jechał. Czasami czlowiek ponosi sie emocjom. Jak wracam z opola i z tyłu nikt nie jedzie lub zdaleka i czysta droga to 100km/h lece a czasami 80-90spokojnie . Podoba mi się ostatnia sytuacja jak przed przejazdem kolejowym jak stałem zadusił mi sie motocykl, patrze a z naprzeciwka 10-15 motocyklistów rusza i to na duzych maszynach , ale LwG pozdrawiają , moze nie widać po hyosungu ze to 125ccm jest , ale widzą i słyszą cos małego i pierdzi smiesznie , ale widzą że ubranie ma w dresach nie jezdzi jak inni na skuterach itp. to podchodzi do tego powaznie. I tak powinno być. Ale jak to w życiu są wypadki i będą , z winy puszek i z winy motocykli, są ludzie co nie pozdrowi Cię nawet ma Cie w dupie bo nie masz duzej maszyny , a są tacy że pomachajai pogadają.
Aleksandro

Awatar użytkownika
michal.m
Posty: 520
Rejestracja: 22 maja 2012, 11:53
Lokalizacja: Opole

Re: Opolskie pierwsze wypadki

Postautor: michal.m » 06 kwietnia 2016, 12:38

aleksandro pisze:Tak samo ludzie jeżdzących na choperach nie dadzą LwG ( pozdrowienia ) nie każdy ale co drugi. To co trzeba mieć odrazu 600ccm by machali lub jak sie zapiernicza 90-100km/h to machają a w mieście totalna olewka .

To już totalny offtop ale czuję potrzebę napisania byś dalej nie trwał w tym błędnym przekonaniu, że Ci nie dają LwG bo jedziesz na 125ccm.

Ja osobiście takim małym motocyklom nie macham pierwszy bo większość mi nie odmachiwała. Obserwuje i czekam na ich ruch i wtedy jak mogę i nie jest za późno to odmachuje.

A w mieście po prostu nie zawsze się da: często dojeżdża się do stojących aut na wciśniętym sprzęgle, rusza się, zmienia biegi a jak wiadomo do tego służy lewa dłoń, która jest w tym czasie zajęta i nie ma jak odmachać. Albo chociażby się skręca. Wtedy pozostaje tylko skinienie głową.

Jeżdżący na choperach to nawet większym motocyklom nie zawsze odmachują ale w większości jest LwG :)

Awatar użytkownika
Kronos
Posty: 213
Rejestracja: 22 marca 2008, 19:30
Lokalizacja: Praszka / Opolszczyzna

Re: Opolskie pierwsze wypadki

Postautor: Kronos » 06 kwietnia 2016, 12:44

LwG zaczyna być męczące po przejechaniu np 300 km, więc więcej luzu dla tych, którym się nawet już nie chce machać. Miało to swój klimat jeszcze z 10 lat temu kiedy motocykli było znacznie mniej. Teraz ruszając się w ciepły weekend należało by jechać z łapą cały czas w górze.
SUZUKI SV 650s K5 => Suzuki GSX1300R HAYABUSA K8 => Kawasaki ZZR1400 II GEN. => ZX10R GEN 5

Awatar użytkownika
BartekOpole
Posty: 305
Rejestracja: 11 kwietnia 2009, 20:11
Lokalizacja: Opole

Re: Opolskie pierwsze wypadki

Postautor: BartekOpole » 06 kwietnia 2016, 14:34

Kronos pisze:Teraz ruszając się w ciepły weekend należało by jechać z łapą cały czas w górze.

Kilka lat temu byłem świadkiem jak w okolicach Szpindlerowego Młyna motocyklista chciał machnąć na winklu i się łobalił. Nic się nie stało poważnego kierownikowi, było trochę śmiesznie, trochę strasznie.
Triumph

Tomzo
Posty: 230
Rejestracja: 07 września 2015, 19:26
Lokalizacja: Opolskie

Re: Opolskie pierwsze wypadki

Postautor: Tomzo » 06 kwietnia 2016, 19:32

Ja to wyczaiłem,w mieście cieżej ale na prostej to dżwigam ręke
Uzupełniam braki z dziecinstwa;)
Honda CBF 600S

Awatar użytkownika
Fenek
Posty: 807
Rejestracja: 12 kwietnia 2015, 00:20
Lokalizacja: Dobrzeń

Re: Opolskie pierwsze wypadki

Postautor: Fenek » 06 kwietnia 2016, 22:31

Ja też staram się machać zawsze, ale jak akurat jestem w trakcie zakrętu to nie macham, żeby po 1 nie kusić losu, po 2 żeby nic się nie stało motocykliście, który by mi odmachał i coś poszło nie tak. Ewentualnie jak ktoś mi machnie to uniosę lekko palce na lewej manetce.

Awatar użytkownika
aleksandro
Posty: 88
Rejestracja: 31 marca 2016, 16:53
Lokalizacja: Kluczbork

Re: Opolskie pierwsze wypadki

Postautor: aleksandro » 08 kwietnia 2016, 08:34

Macie Rację Chłopaki, też zauważyłem ze paru motocyklistów patrzyło czy zrobi sie ten pierwszy gest, mój błąd też że nie pomyślałem że na większych maszynach mógł mieć juz trasę 300km to rece na pewno opadaja, chodzi o zakręty to na pewno też bym nie ryzykował. Po prostu są ludzie którzy machną a są którzy nie :). Zgadzam sie z Wami. Musze mieć wiecej spostrzeżenia i wiedzy :). Pozdrawiam
Aleksandro

Awatar użytkownika
Pabel
Posty: 1541
Rejestracja: 14 grudnia 2014, 23:24
Lokalizacja: Kietrz

Re: Opolskie pierwsze wypadki

Postautor: Pabel » 09 kwietnia 2016, 17:15

Ja w zakręcie , lub gdy gdzieś się przeciskam staram się choćby skinąć głową :)
Honda CBR 900RR FireBlade SC33 / KTM ER 400 LC4-PD-> Kawasaki ZX10-R '05 / Alfarad 250 '20 -> Yamaha MT07 '19 / ?

Awatar użytkownika
-MisieK-
Posty: 1776
Rejestracja: 12 lutego 2015, 08:38
Lokalizacja: OB

Re: Opolskie pierwsze wypadki

Postautor: -MisieK- » 09 kwietnia 2016, 22:37

Co Wy z tym "zakrętem" tak panikujecie ?
Pooglądajcie sobie filmiki ze szkoleń California Superbike School. Instruktorzy jadą i składają się z jedną ręką na kierownicy.
Kierownica nie służy do jej ściskania, a jedynie do kierowania. Jak oderwiecie lewą to nic się nie stanie :P
Simson SR50 B4->S51/1 E/2->KTM Duke 125->Kawasaki ER-6n->
->Triumph Street Triple R Matte Phantom Black
Obrazek

Awatar użytkownika
Pabel
Posty: 1541
Rejestracja: 14 grudnia 2014, 23:24
Lokalizacja: Kietrz

Re: Opolskie pierwsze wypadki

Postautor: Pabel » 10 kwietnia 2016, 17:02

Tak Misiek ale czasem jest tak , że jest żwir w zakręcie i lepiej mieć dwie :D
Honda CBR 900RR FireBlade SC33 / KTM ER 400 LC4-PD-> Kawasaki ZX10-R '05 / Alfarad 250 '20 -> Yamaha MT07 '19 / ?

Awatar użytkownika
Killu
Posty: 3039
Rejestracja: 16 stycznia 2009, 06:12
Lokalizacja: Opole

Re: Opolskie pierwsze wypadki

Postautor: Killu » 10 kwietnia 2016, 17:41

Rozumiem, że tą drugą zamiatasz ten żwir z przed koła ;p
Oświadczam, że moje opinie są nieprzemyślane i subiektywne. Ponadto w każdej chwili mogę je diametralnie zmienić lub się ich wyprzeć ;)


kuchnie Ruda Śląska

Wróć do „OPOLEZONE”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika