Witam, ostatnio powstało wydarzenie na faceook'u że 13 kwietnia w godz. 14 w Krapkowicach jest rozpoczęcie sezonu motorowerowego. Zbieramy się pod Kauflandem w Krapkowicach. Wiem tylko tyle ze planowane są jakieś dragi + przejazd miastem. Chciałbym zachęcić wszystkich którzy mieli by ochotę się zobaczyć w Krapkowicach
PS. nie ja jestem założycielem wydarzenia ... tak dla jasności

Co do spotkania, można się spyknąć pod solarem i z Opola wylecieć tam już watahą

Luki, wszystko pięknie ale my z ziomkiem z Tarnowa byśmy się dołączyli, a i Dudusiowi chyba z Wawelna prościej by było podjechać pod Dziada, to może zbiórka pod Dziadkiem?

nie wiem jak to wyjdzie, czy nie zobaczymy się dopiero w Krapkowicach bo jeżeli plan wypali to ziomki z brzegu na Simsonach przyjadą i my dopiero w zimnicach małych wyskoczymy bo przez Komprachcice pojedziemy. Jeszcze jednego ziomka zgarniamy w zimnicach po drodze, jeszcze wszystko obgadać trzeba

No to gadania będzie

To żaden problem podlecieć pod Dziada:) Ze mną leci jeszcze Kwiatek na CBR, ziomek na Varaderce no i kumple na wirówkach do tego jeszcze rs125, więc troszke by nas się uzbierało A pod Dziadkiem połączyć się i można lecieć Duduś jak się umówimy to myślę że nie byłby dla was problem żebyście podlecieli pod Dziada? Raptem parę km więcej.

byłym za tym żeby się pod biedrą umówić rak jak na zakończenie sezonu ponieważ wy i tak tam tędy jedziecie a ja cofać się nie muszę

jak plan wypali to będą 5 simsonów, baotian, kingway euroboy ale na pewno ja będe i kumpel na baotianie

dudus wydaje mi się ,że dziad mimo wszystko to takie bardziej charakterystyczniejsze miejsce i fajnie byłoby tam się zgrupować. 5 km w tą czy w tą to chyba nie jest aż tak dużo?

Popieram Kolege wyzej.

Dokładnie, tym bardziej, że biedronek w Opolu jest od cholery i jeszcze trochę:) mi z Dąbrowy też nie po drodze ale to naprawdę jest pare km więcej tylko

No dokładnie jak koledzy mówią, lepiej 5 km więcej ale tak żeby wszyscy się tam mogli bez przygód dostać, my z Grubym wracamy się 17 km

Jak dla ciebie 5 km to problem to nie wiem po co na zlot lecisz ziomek.

myślę ,że mimo wszystko jakoś się wszyscy ugadamy bo przecież moto jest po to ,żeby jeździć a nie po to ,żeby narzekać ,że nam się nie chce jeździć!

Dokładnie Kwiatek! Im więcej tym lepiej

no spoko to pod dziadem o 13.00 ??