Strona 1 z 1

2013 - Szwajcaria Saksońska (3-4.08.2013)

: 06 sierpnia 2013, 12:16
autor: Reaven
W końcu nadarzyła się okazja ruszyć dupsko poza miasto, to połączę przyjemne z pożytecznym i pochwalę się, jednocześnie podsuwając Wam pomysł na ciekawy weekend ;)

Pierwotny pomysł dotyczył zobaczenia skalnego mostu Bastei, oraz towarzyszących mu widoczków, ostatecznie rozbudowany został o znajdującą się przy trasie twierdzę Konigstein, następnie nocleg pod Decinem, kilka chwil w samym Decinie i kilkugodzinne zwiedzanie Drezna. Na mapce wygląda to tak:

Obrazek

Zapowiadane upały niestety odstraszyły część chętnych i tak ostatecznie wybraliśmy się w trzy motocykle.

Wyjazd koło 8:30, ok. 12:00 zaparkowaliśmy pod Bastei. Zwiedzenie głównego szlaku, mimo dość pokaźnego upału (na szczęście bliskość rzeki i wysokie skały nieco ochłodziły sytuację..) zajęło nam jakieś 2h.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Następny etap, to znajdująca się po drodze do noclegów Twierdza Konigstein. Tu również zabawiliśmy dobre 2h..

Obrazek
Obrazek Obrazek

Stamtąd dotarliśmy do wynajętego domku, jakieś 10km od Decina, i po rozpakowaniu się i opłukaniu pod prysznicami - pojechaliśmy do Decina na obiadokolację.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

W nocy mieliśmy atrakcje w postaci ulewy, burzy i ostatecznie gradobicia, na szczęście strat materialnych zero ;) Rano szybkie śniadanko w Decinie i autostradą rura do Drezna.

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Po kilku godzinach zwiedzania - tym razem na szczęście w mniejszym upale - zapakowaliśmy się na maszyny i pognaliśmy do Polski. W Opolu byliśmy koło godziny 19.

W sumie wyszło mi ok. 900km całej trasy, co do kosztów - głównie paliwo, poza tym: parking pod Bastei 1,50 eur, trasa widokowa 1,50 eur, zwiedzanie twierdzy Koenigstein 8 eur, noclegi (z parkingiem i pościelą) ok. 35 zł. No i jedzonko (w Decinie wielka porcja smażonego sera z frytkami i Kofolą za bodajże 25zł)

No i tyle ;)

: 06 sierpnia 2013, 18:29
autor: chichus
Lubie to! :D :D

: 06 sierpnia 2013, 23:46
autor: Puzon
Fajna sprawa, widoki super. Może i mnie natchnie kiedyś ruszyć w stronę zachodnią. Gratuluję pomysłu na dwudniowy wypad.

: 07 sierpnia 2013, 07:40
autor: moskva1972
bunkrów nie było ale też było zajebiście :-) fajne widoczki

PS.A jak dupsko po 900 km Fazerem?

: 07 sierpnia 2013, 09:52
autor: Reaven
znośnie ;) w czasie jazdy bywało, że już się trochę wierciłem i czekałem na postój [zwłaszcza końcówka pierwszego dnia..], ale na powrocie już lepiej było. w każdym razie wróciłem do domu, i wciąż mogłem usiąść na fotelu ;D [a w poniedziałek zrobić 800km autem...]

nie jest to wielka, miękka, wygodna kanapa rodem z armatury, ale na upartego zawsze można podłożyć sobie poduszeczkę ;D

: 07 sierpnia 2013, 17:05
autor: moskva1972
w moim Red Diable jest żelowa kanapa i tak po blisko 600 km tyłek zajał miejsce głowy w namiocie :-D

znaczy na poduszce :lol:

: 08 sierpnia 2013, 10:30
autor: Reaven
na takich wyjazdach to ogólnie bezpieczniej mieć tyłek w namiocie, niż jakby miał wystawać... ;D

: 18 sierpnia 2013, 15:46
autor: Michaan
Super wyprawa!