Witam,

Wcześniej założyłem taki temat ale go usunąłem, pora założyć jeszcze raz.
Przedstawiam swoją maszynę zakupioną 21 lutego tego roku.









Jest to Honda CBR 600 F4. Co zostało wymienione ( jeszcze przez poprzedniego właściciela):
kierunki na mniejsze (te oryginalne są tak brzydkie w mojej ocenie, że aż się ucieszyłem że dokonał modyfikacji)
szybka na sportową MRA

Co planuje zmienić? W sumie to chyba nic. Sprzęt lubię mieć w większości w oryginale. Zastanawiam się jedynie nad zmianą wydechu. I teraz pytanie do was jakie wydechy do tego typu motocykla polecacie? Huzar, Dominator, Hurric, LeoVince?

Oczywiście przed zakupem motocykla postanowiłem się zaopatrzyć w odpowiedni ubiór i tak wybór padł na kompletny kombinezon od RST.



I to by było chyba wszystko, do zobaczenia na trasie

Bier dominatora z db killerem dobrze gada i cenowo przystępne, a przy okazji wspierasz naszą gospodarkę

Pamiętaj przy zakupie, że dominator nie ma homologacji drogowej, więc każda dokładniejsza kontrola drogowa lub wypad poza granice RP może się skończyć...i później firma dominator pewnie Cię nie wesprze

Motocykl wygląda świetnie. Gratulacje.
Co do wydechu to każdy ma swoje indywidualne preferencje.
Co do homologacji to bym się aż tak nie przejmował, bo z pewnością ori wydech po latach też już nie przeszedłby "dokładniejszej kontroli drogowej"

Powiesz to również, jak na stacjach kontroli zaczną to sprawdzać od 2020 wraz z pomiarem głośności i składem spalin?

PS wracając do wspierania polskich firm. Uważam, że należy to robić ale tylko w sytuacji grania fair. Dominator co roku podnosi ceny na wydechy i już teraz wyższe wersje (te wyglądające nowocześnie) są w cenie zbliżonej do bardziej znanych marek. Dodatkowo każą sobie dopłacać za dB-killera. Znawcy tematu potwierdzą też, że wszystkie ich wydechy brzmią niemal identycznie - są po prostu głośnie.
Mając do wydania kilka stówek wolałbym dopłacić jeszcze 2-3 i kupić coś z homologacją i pełnym zestawem mocowań, dB-killerami, np IXIL'a, chociaż ich na Opolu jak psów

Co do przeglądów to nie żartuj sobie. Na przegląd jedzie się że swoim stockowym lub pożycza się takowy od kumpla

To w trasie też musisz jeździsz z oryginałem lub zawsze w towarzystwie dobrego kumpla co pożyczy, gdy niemiecka, austriacka lub inna policaj weźmie się za kontrolę. Najlepsze jest to, że przedstawiciele Dominatora na Targach Poznańskich rok temu, nieoficjalnie sami mówili aby nie wyjeżdżać poza RP na ich wydechach.

Witam,

Kupiłem dominatora (a przynajmniej na jakiś czas, jak będzie większy przypływ gotówki to może zmienię na coś innego) gada to dosyć dobrze.
Jedynie czego się obawiałem to jakości wykonania, ale i ta jest na całkiem przyzwoitym poziomie poza jednym mankamentem.



Jedynie co mi się nie spodobało to ten przyspawany kawałek metalu, który "miał podtrzymywać" nóżke centralną. W złym miejscy to zrobili i musiałem robić małe modyfikacje.



Znalazłem blachę kwasoodporną i przykręciłem śrubą dokładając podkładkę, dzięki której śruba się w czasie jazdy nie odkręci. Teraz jest dobrze, ale dla mnie dość duży minus dla dominatora za to.

Honda przeszła też synchro przepustnic i kontrolę zaworów. Chodzi jak ta lala.