Witam,
nie sądziłem, że w życiu można doświadczać tylu zmian i do tego tak szybko. Zaledwie niecały rok temu zapragnąłem własnego moto, by w niecały rok zdobyć prawo jazdy (nie było łatwo!), a wszystko to za namową niektórych z Was - szczególny wpływ na moją decyzję miał -MisieK-
Z końcem czerwca pożegnałem Hyosunga, by dwa dni później razem z kolegami pojechać obejrzeć Suzuki. Wpadło mi w oko, a po jeździe próbnej rzeczonych kolegów - kupiłem.
Tutaj jego prezentacja:
Fotoalbum Suzuki GSX-650F
Aktualnie wymieniłem (Kuba wymienił) łożyska główki ramy, wymieniłem płyny hamulcowe i sprzęgłowy, naprawiłem stopy i poprawiłem instalację do kierunków tył. W planach parę istotnych rzeczy do wymiany: opona przód (najlepiej komplet), olej w lagach (chwilowo utwardziłem na napięciu wstępnym, bo pływał jak jasna cholera), olej silnikowy i płyn chłodniczy, filtr powietrza (przynajmniej tam zajrzeć co i jak).
Ogólnie motocykl spełnia wszystkie moje oczekiwania, jest zrywny, szybki i bardzo mi się podoba - zaskoczył mnie tylko brak schowka w porównaniu do Hyo. W Suzi zmieściłem czekoladę i pudełko Ferrero, albo dwie rękawice
Niestety jest cięższy o ponad 5 dych, co dla mnie jest sporo.