Projekt 939RR

Tutaj każdy może założyć temat o swojej jedynej prawdziwej miłości - zdjęcia obowiązkowe! ;)
Awatar użytkownika
Killu
Posty: 3039
Rejestracja: 16 stycznia 2009, 06:12
Lokalizacja: Opole

Projekt 939RR

Postautor: Killu » 11 grudnia 2014, 21:31

Siema!

Co rok mam fazę na zmiany w motocyklach i tym razem przyszedł czas na kolejne radykalne zabawy z moim SC33. A w związku z tym, że mamy zimę i na forum nic specjalnego się nie dzieje może zacznę temat modyfikacji, które mają miejsce w co drugim garażu :P

Impulsem do dalszych zmian była moja ostatnia gleba, kiedy to (po raz kolejny skasowałem dekiel alternatora. I od tego się zaczęło :P


Na pierwszy ogień poszedł wydech. W związku z tym, że nie chcę się naprzykrzać ludziom i dodatkowo zawsze jadę na poznań z duszą na ramieniu postanowiłem zrobić z tym porządek. Kupiłem 250g waty do wyciszania wydechów.
Obrazek

Dalszym krokiem było rozebranie wydechu i zaaplikowanie farszu. Mój wydech to hybryda oryginału i flaków Microna. Dzięki temu, że ktoś przemyślał konstrukcję wystarczy odkręcić 3 imbusy, żeby napchać puszkę lub ją opróżnić. Może nie jest to dbkiller, ale w 15 minut można wydech wyciszyć a w razie potrzeby powrócić do stanu pierwotnego.
Obrazek

Puszka zamknięta lecz efektu nie poznam dopóki nie odpalę silnika... A nie mam jeszcze dekla alternatora. Więc jeżeli komuś coś się wala po garażu, to chętnie przytulę za drobną opłatą :)

Kolejnym krokiem było zapobiegnięcie łamaniu się klamek. Pierwotnie myślałem o zakupie drogich "sportowych" klamek... Ale postanowiłem inaczej... Wyznaczyłem markerem linię i...
Obrazek

...i ochlastałem klamkę fleksą ;)
Obrazek

Po kilku próbach stwierdziłem, że klamka nadal jest za długa i obciąłem ją do długości około 6cm. Naturalną koleją rzeczy jest fakt, że sprzęgło chodzi cholernie ciężko, dlatego wygrzebałem z piwnicy takie oto ustrojstwo:
Obrazek

Patent ten jest uniwersalny a jak powszechnie wiadomo co jest do wszystkiego, to jest do d*py... Dlatego bez fleksy nie obyło się i tym razem. Kilka szybkich cięć i Easy Pull wylądował między linką a klamką:
Obrazek

Teraz sprzęgło działa na dwa palce bez problemu. Trzeba będzie się jednak dalej pobawić, żeby było jednopalcowe. I obciąć jeszcze kawałek klamki :P

Klamkę hebla czekał ten sam los:
Obrazek

Zmieniłem także barwy. Wywaliłem zieleń i zastąpiłem ją czerwonymi wstawkami:
Obrazek

Żeby zapobiec kolejnym problemom z deklem alternatora założyłem klatkę na silnik. Ponadto przeniosłem oryginalne clip-on'y ponad górną półkę. Zmieniłem też lekko kąt. Czy będzie działać wyjdzie w praniu. Tymczasem wygląda to tak:
Obrazek

Wywaliłem stelaż wystrugany w ubiegłym sezonie pod owiewki torowe i światła soczewkowe. Uporządkowałem i schowałem całą instalację:
Obrazek

Teraz przyjdzie czas na napęd i poprawienie hamulców.
Nadal szukam dekla alternatora bez którego ciężko będzie posunąć prace na przód. Nie chcę kupować klejonego i odmalowanego za 200zł. Wolę brzydki, podrapany bez lakieru za 100zł :P

Docelowo chcę założyć prostą kierę. Może ma ktoś gdzieś w garażu stare niepotrzebne risery? Mogą być stare, obdrapane, poobijane a nawet różowe. Byle były tanie :P No i średnica kiery 22mm.

Potrzebuję też jakiegoś pomysłu na poprawę wydajności układu chłodzenia.

Jakieś pomysły, sugestie?
Oświadczam, że moje opinie są nieprzemyślane i subiektywne. Ponadto w każdej chwili mogę je diametralnie zmienić lub się ich wyprzeć ;)

Awatar użytkownika
Pittbull
Posty: 129
Rejestracja: 16 marca 2013, 13:15
Lokalizacja: OPO

Postautor: Pittbull » 11 grudnia 2014, 23:14

Manualny włącznik wentylatora :?:

Awatar użytkownika
Killu
Posty: 3039
Rejestracja: 16 stycznia 2009, 06:12
Lokalizacja: Opole

Postautor: Killu » 11 grudnia 2014, 23:50

Asekuracyjnie lepiej założyć, gdyby miał bezpiecznik walnąć i nie załączać.

Nie wiem jednak czy to wystarczy... Bez zegarów czasami może być problem z temperaturą i to zupełnie poza kontrolą :/
Oświadczam, że moje opinie są nieprzemyślane i subiektywne. Ponadto w każdej chwili mogę je diametralnie zmienić lub się ich wyprzeć ;)

Awatar użytkownika
Pittbull
Posty: 129
Rejestracja: 16 marca 2013, 13:15
Lokalizacja: OPO

Postautor: Pittbull » 12 grudnia 2014, 06:02

Może załóż termometr temp.olejku w miejsce korka wlewu , ja tak mam i zawsze temperatura pod kontrolą.wiem że to nie za bardzo wygodne i bezpieczne zerkać tam na dół w czasie jazdy ale to zawsze jakaś kontrola

Awatar użytkownika
Killu
Posty: 3039
Rejestracja: 16 stycznia 2009, 06:12
Lokalizacja: Opole

Postautor: Killu » 12 grudnia 2014, 13:16

True. Bagnetu i tak nie mam, więc czemu nie. Jak będzie nadmiar floty to zafunduję fajerowi taką zabawkę :) Zerkać i tak nie będę na to w czasie jazdy. Ale na postoju czemu nie? A to przecież właśnie na postoju motocykle się przegrzewają.

A macie może jakieś doświadczenia z czyszczeniem chłodnicy? Moja jest już całkiem zasyfiona. Chętnie bym ją oczyścił z syfu zalegającego między lamelkami. Woda, czy powietrze pod ciśnieniem odpadają z wiadomych względów. Czyścić cienkim drucikiem to syzyfowa praca. Może jakaś chemia?

A tak z postępów, to przed kilkoma chwilami założyłem soczewkę ze stelaża pod laminaty. Trzyma się sztywno i nie ma zamiaru nawet drgnąć. Myślę, że to dobre miejsce będzie ;)
Obrazek
Oświadczam, że moje opinie są nieprzemyślane i subiektywne. Ponadto w każdej chwili mogę je diametralnie zmienić lub się ich wyprzeć ;)

Awatar użytkownika
Pittbull
Posty: 129
Rejestracja: 16 marca 2013, 13:15
Lokalizacja: OPO

Postautor: Pittbull » 12 grudnia 2014, 15:17

Ja zawsze wale karcherem tylko z większej odległości i jeszcze nigdy nic się nie stało,aha i zawsze zaczynam od tylu żeby nie pchać syfu przez całą chłodnice

Awatar użytkownika
jaro33
Posty: 350
Rejestracja: 21 marca 2013, 22:46
Lokalizacja: POKÓJ

Postautor: jaro33 » 12 grudnia 2014, 15:34

co do układu chłodzenia może większą wydajniejszą chłodnicę wrzucić albo chociaż sam wentylator zamontować większy..na pewno szybciej wystudzi silnik ,słyszałem też o płynach chłodniczych których nie da się zagotować..stosuje się je np. w DAKARZE..
DŁUGIEGO SEZONU I SZEROKOŚCI DLA WSZYSTKICH MIŁOŚNIKÓW JEDNOŚLADÓW..

Awatar użytkownika
jaro33
Posty: 350
Rejestracja: 21 marca 2013, 22:46
Lokalizacja: POKÓJ

Postautor: jaro33 » 12 grudnia 2014, 15:43

DŁUGIEGO SEZONU I SZEROKOŚCI DLA WSZYSTKICH MIŁOŚNIKÓW JEDNOŚLADÓW..

Awatar użytkownika
jaro33
Posty: 350
Rejestracja: 21 marca 2013, 22:46
Lokalizacja: POKÓJ

Postautor: jaro33 » 12 grudnia 2014, 15:48

jeszcze mam jeden pomysł ,oprócz tego płynu do chłodnicy zrobić stycznik wentylatora chłodnicy na krótko żeby pracował cały czas(tylko na tor oczywiście)wtedy raczej nie przegrzejesz pieca..
DŁUGIEGO SEZONU I SZEROKOŚCI DLA WSZYSTKICH MIŁOŚNIKÓW JEDNOŚLADÓW..

Awatar użytkownika
virus
Posty: 485
Rejestracja: 08 kwietnia 2009, 20:07
Lokalizacja: Tarnów Op.

Postautor: virus » 12 grudnia 2014, 16:45

kilu co do wyczyszczenia chłodnicy sugerował bym środek o nazwie DKP, stosowałem go w moim byłym grzechotniku, psikałem nim cały silnik, chłodnice i inne elementy aluminiowe, żre wszystko oprócz aluminium, plastiku, stali itd, śmierdzi niebotycznie i nie radze go sobie psiknąć na skórę. Po ok 5 minutach wystarczyło mocno zlać wodą i było gites. środek ten dostałem od naszego forumowicza (znasz go). środka tego używa pewna firma z Opola do czyszczenia alu. wież że teraz mają je tylko w baniakach ale może da się coś załatwić.

Wiem że na rynku jest dużo środków do alu, ale większość dostępnych jest za słaba

Awatar użytkownika
Killu
Posty: 3039
Rejestracja: 16 stycznia 2009, 06:12
Lokalizacja: Opole

Postautor: Killu » 12 grudnia 2014, 22:52

Dzięki za aktywność Panowie ;)

Zdjąłem dzisiaj chłodnicę i dokładnie obejrzałem pod światło. Wyglądała gorzej niż przewidywałem. Rozkręciłem wszystko i przepłukałem wodą z prysznica. Wylazło tyle syfu, że zapchał się odpływ! Polecam przeprowadzić taki zabieg każdemu, kto jeździ takim starym śmietnikiem jak mój. Teraz jest ku temu idealna pora.

Po wyczyszczeniu zabrałem się za prostowanie blaszek pomiędzy lamelkami. Faktycznie syzyfowa praca przy chłodnicy w takim stanie jak moja. Działałem metodycznie przez jakiś czas i rozmyślałem nad tym, czy nie lepiej będzie założyć jakąś większą, samochodową chłodnicę. Póki co walczę z tymi myślami. Obczaję rynek chłodnic samochodowych i przetrawię, czy w ogóle jest sens. Trzeba będzie przecież zakłądać nowe przewody, kupować kolejny wentylator, rzeźbić miejsce na włącznik wentylatora i tak dalej.

W ubiegłym sezonie miałem już problemy z chłodzeniem. Jeżeli na dworze było ponad 25 musiałem utrzymywać prędkość powyżej 100km/h żeby motocykl nie chodził non stop na wentylu. Po tym jak wywalił mi płyn uzupełniłem brak koncentratem Motula, który podlinkował Jaro. Robił robotę i temperatura nie była tak chętna do skakania. W sumie, to od tego czasu nie miałem problemów z chłodzeniem, ale wolę dmuchać na zimne. Na ten sezon zaleję układ płynem Motul Motocool i także doleję koncentratu Mo Cool, bo działa i nie jest to wymysł marketingowców. Jak będziecie potrzebowali, to będę mógł częstować z otwartych butelek potrzebną ilością zamiast całym litrem. Dokończę prostowanie blaszek między lamelkami i zobaczę jak będzie rokowało.

Na pewno zamontuję drugi wentylator, bo miejsca jest całkiem sporo. Na pewno nie zaszkodzi a może pomóc.

Virus, natchnąłeś mnie tym środkiem. Poszukałem i wygooglowałem, że akra do silników daje radę i nie jest droga. Dwa razy po 10 minut i chłodnica powinna być w środku czysta. Z zewnątrz też można tak wyczyścić. Akrę załatwię sobie od ręki i będę miał kolejny temat zrobiony a chcę ogarnąć temat w miarę sprawnie, bo jak się zacznie sezon to będę miał czas dla wszystkich, tylko nie dla siebie, więc wolę wolne chwile wykorzystać wówczas na jazdę a nie na dłubanie. Ale bardzo dziękuję za propozycję i podpowiedź. Bardzo mi pomogłeś.

Mam nadzieję, że jutro temat chłodnicy będzie ogarnięty i zostanie tylko jej wzmocnienie i założenie drugiego wentyla.

Tak w ogóle, to liczyłem na rozkwit podobnych tematów a tu nic... Wrzucajcie relacje z garaży bo to ciekawe i może się przydać także innym. Wszyscy narzekają, że na forum nic się nie dzieje, że się wszystko sypie i do dupy. No to ruszmy forum i integrację zaczynając od zimowych pierdół. Oprócz tego, że choćby wirtualnie poobcujemy z maszynami to jeszcze każdy może wyciągnąć z tego coś dla siebie.

PS. Miałem pytania na fb, co to za czerwone paski. Otóż są to trytytki ;) A czerwone są nie dlatego, żeby pasowały do reszty, tylko dlatego, żeby pamiętać o tym, że to chwilowe patenty z którymi koniecznie trzeba coś zrobić. Taki rodzaj oznaczenia, żeby nic mi nie umknęło.
Oświadczam, że moje opinie są nieprzemyślane i subiektywne. Ponadto w każdej chwili mogę je diametralnie zmienić lub się ich wyprzeć ;)

Awatar użytkownika
jaras111x
Posty: 540
Rejestracja: 19 czerwca 2011, 16:54
Lokalizacja: Opole,śląsk

Postautor: jaras111x » 13 grudnia 2014, 20:18

obcinane klamki dobry patent zrobiłem to w DRZ. Do fajera kupiłem "chiny" mają też łamane, cena dobra ale zdarza się że komuś czasem cos nie pasuje i trzeba wykonać mody :)
Na chłodnice niestety tylko płaski śrubokręt i monotonne prostowanie.
Klatka nie za szeroka? trzeba było zagadać dostałbyś moją do zdjęcia wymiarów

Virus co to za płyn?bo chętnie bym trochę przygarnął

Awatar użytkownika
virus
Posty: 485
Rejestracja: 08 kwietnia 2009, 20:07
Lokalizacja: Tarnów Op.

Postautor: virus » 13 grudnia 2014, 20:33

to środek do głębokiego czyszczenia (trawienia) aluminium, jest w stanie wszystko wyżreć co jest położone na alu, ja miałem DKP żarł nawet i farbę z silnika, jest jeszcze paelox, ten raczej lakieru nie zeżre, jutro u mnie będzie nasz wspólny znajomy to się go zapytam czy jest możliwość załatwienia tego środka, może znajdę w garażu opakowanie po nim to wrzucę fotkę (chociaż ciężko będzie go znaleźć, u mnie garaż jest jak damska torebka) :D

swoją drogą sam bym trochę przygarnął, mój stary kupił kanapę cn250, i przydałoby się ten zabytek także podpicować.

killu sugeruje także najtańszy sposób na kompleksowe wyczyszczenie chłodnicy -
1. potrzeba micha aby w niej się zmieściła chłodnica
2. dużo ciepłej wody
3. wypad do reala po kreta do kibli najlepiej w granulkach
4. wszystko wrzucić do michy i zalać ciepłą wodą
5. odczekać, sprawdzić ewentualnie czynność powtórzyć
6. spłukać ciepłą wodą i ewentualnie na nowo pomalować.
Ostatnio zmieniony 13 grudnia 2014, 20:57 przez virus, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
jaro33
Posty: 350
Rejestracja: 21 marca 2013, 22:46
Lokalizacja: POKÓJ

Postautor: jaro33 » 13 grudnia 2014, 20:39

killu jak dla mnie to trzy punkty do zrobienia,czyszczenie chłodnicy,włącznik wentylatora na krótko najlepiej na kierze albo większy wentylator niż fabryczny i dobry płyn najlepiej bez dodatku wody i po problemie GRZANIA..pozdro
DŁUGIEGO SEZONU I SZEROKOŚCI DLA WSZYSTKICH MIŁOŚNIKÓW JEDNOŚLADÓW..

Awatar użytkownika
Killu
Posty: 3039
Rejestracja: 16 stycznia 2009, 06:12
Lokalizacja: Opole

Postautor: Killu » 13 grudnia 2014, 23:02

No i właśnie spędziłem sporo czasu na prostowaniu blaszek pomiędzy lamelkami przy pomocy śrubokręta i noża, bo najcieńszy śrubokręt bywał i tak zbyt gruby. Nie wygląda jakoś powalająco, ale jest prześwit a to najważniejsze. Teraz pora na kolejny etap, czyli dokładne wyczyszczenie chłodnicy z brudu od zewnątrz. Później będzie przepłukanie całego układu i założenie kolejnego wentylatora. Chłodnicę wzmocnimy tak na wszelki wypadek i będziemy działać dalej ;) Myślę, że problemu słabego chłodzenia po tym zabiegu nie będzie.

Niestety nadal szukam dekla alternatora do SC33 :(

Tak, czy inaczej będę wyszukiwał kolejne rzeczy, które można poprawić bez zamykania silnika. Już właściwie wymyśliłem, żeby wytoczyć teflonowe crashpady na klatkę... Trzeba będzie zmienić przewody hamulcowe na stalowy oplot. No i może wieżyczki na kierownicę się znajdą ;) Czas pokaże.

PozdRR

P.S. Wrzucać tematy swoich motocykli! ;)
Oświadczam, że moje opinie są nieprzemyślane i subiektywne. Ponadto w każdej chwili mogę je diametralnie zmienić lub się ich wyprzeć ;)


kuchnie Ruda Śląska

Wróć do „NASZE MOTOCYKLE”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika