Witam czy komputer w Yamaha R6 2000-2002(lub w rodzinie Yamahy z tego okresu produkcji)pracuje bez wydawania jakichkolwiek dźwięków. W moim słychać syczenie i w tym mój mechanik widzi problem z elektryka. Rozładowuje akumulator do chwili odcięcia komputera. Wymieniony regulator napięcia i alternator, akumulator podmieniony na inny.

ECU pracuje bez wydawania żadnych odgłosów. Jeżeli cały czas żre prąd to albo masz jakiś odbiornik typu alarm, dioda czy coś podobnego... Albo jakieś zwarcie.

Po co wymieniałeś regulator i alternator? Przecież takie rzeczy można zmierzyć a nie wymieniać?

Możliwe, że w środku jest jakaś przetwornica, która już ledwo działa i czerpie więcej prądu. Naprawiałem kiedyś taką usterkę do LandRovera.

Oddalem moto do kogos kto pracuje przy motocyklach codziennie. Po sprawdzeniu okazalo sie ze winny jest regulator, wiec zostal wymieniony. Zrobilem ok 150km i akumulator znowu sie rozladowal. Tym razem winą zostal obarczony alternator wiec zamowilem nowy i zawiozlem go do zamontowania. Niestety problem z zanikaniem pradu jest nadal i podejrzanym zostal komputer. Wydawalo mi sie ze komp od oczatkur tzn od 3 lat pracowal i wydawal te same dzwieki(syczenie)

Żeby się nie okazało, że Cięna jakieś super kosztu naciągnęli a winna okaże się jakaś pierdoła lub małe zwarcie :/

Zmierz napięcie ładowania. Zmierz pobór prądu z akumulatora przy wyłączonej stacyjce.
Robił ten ktoś takie pomiary zanim zalecił klientowi kupno kosztownych części?

jesli sobie nie poradzisz z moto zapraszam naprawimy:)

Najprawdopodobniej bedzie to jakas pierdola. Teraz moto stoi poza domem wiec nic nie moge sprawdzic. Spróbuje zdobyc kompa na podmianke.

Królu złoty a z którego dokladnie roku ta r6?

2002. Pasuje komp z 2000-2002 ,powinien miec pojedynczą wtyczkę w starszej wersji (rocznik 98-02)jest podwójna