Pytanie o sens remontu motocykla

Miejsce na zapytania i porady techniczne, a także na informacje o usługach motocyklowych na terenie Opolszczyzny. Tu możesz także zareklamować swoją działalność ;)
Awatar użytkownika
Stachoo
Posty: 290
Rejestracja: 10 maja 2009, 23:39
Lokalizacja: Krośnica

Pytanie o sens remontu motocykla

Postautor: Stachoo » 23 listopada 2015, 23:07

Witajcie po wielkiej przerwie.

Być może paru z Was jeszcze mnie pamięta ze wspólnego latania, miałem wiele lat przerwy i stoję przed dylematem, więc kogo by nie zapytać jak starych dziadowych wyjadaczy?

Być może pamiętacie moją CBR F3 o nieziemskim dźwięku której to zdarzyło się przewrócić w Czechach gdzie skończyła się jej dobra passa. Sprawa wygląda następująco - chcę wrócić przyszłej wiosny na 2 koła (tym razem na prawdę grzecznie na dwóch kołach) bo objawy odstawienia mnie już przerastają i mam do Was następujące pytanie:

Czy warto ten motocykl remontować biorąc pod uwagę szacowane koszty naprawy (mogą być oczywiście mylne) czy po prostu sprzedać na części i kupić coś innego (lagi są proste, chyba nadal dosyć warte). Silnik był i jest całkowicie sprawny, przebieg około 55 tyś km, jedynie do wymiany sprzęgło (które mam już dawno kupione, nowe w blistrze), napęd przejechał raptem 300 km (był wymieniony na jakiś dobry za około 600zł). Motocykl był odpalany w tamtym roku i parę km jeżdżony.

Szacunkowe koszty naprawy:
Wymiana sprzęgła 80,00 zł
Wymiana oleju + filtra 118,00 zł
Akumulator 142,00 zł
Licznik (F3 lub F4i) 250,00 zł
Opony 650,00 zł
Wymiana dźwigni hamulca tył 50,00 zł
Spawanie plastików + lakierowanie (wraz z lakierowaniem felgi) o ile się będzie dało pospawać... 500,00 zł
Błotnik przód (nie znalazłem dostępnego) 150,00 zł
Bak (remont lub wymiana) 200,00 zł
Wymiana dźwigni sprzęgła + hamulca 100,00 zł
Nieprzewidziane wydatki 800,00 zł
Razem 3 040,00 zł

Tutaj są zdjęcia motocykla w aktualnym stanie:
https://www.dropbox.com/sh/sprwvtgeob8w ... h6DDa?dl=0

A tu zdjęcia z tych tych ciężkich chwil (jeszcze raz dzięki chłopaki za pomoc!):
https://picasaweb.google.com/1069780190 ... 6bI2OTlaw#

Byłbym bardzo wdzięczny za pomoc w podjęciu decyzji.
Pozdrawiam, Damian

Awatar użytkownika
Killu
Posty: 3039
Rejestracja: 16 stycznia 2009, 06:12
Lokalizacja: Opole

Re: Pytanie o sens remontu motocykla

Postautor: Killu » 23 listopada 2015, 23:38

Ja pierdolę, Damian Ty się już chyba od 2010 roku decydujesz... Cokolwiek nie postanowisz po prostu się zdecyduj i doprowadź temat do końca.

Przede wszystkim robienie jej na oryginał moim zdaniem nie ma sensu. Kup graty do zrobienia z niej streeta i ognia. No i zapomnij, że realnie zmieścisz się w zamierzonej kwocie jeżeli chcesz ją robić na igłę. Wyprostuję Ci kilka rzeczy:

- Wymiana sprzęgła, o ile masz tarcze, przekładki oraz spreżyny, to dam sobie brodę uciąć, że nie masz uszczelki. Głupie 20 zeta ale jednak. Do tego koszt wymiany faktycznie w okolicach 100zł,
- Wymiana oleju + filtra nie wyniesie 118zł jeżeli chcesz bawić się w "oryginalne części". 118zł to standardowa cena podrabianych motuli i filtrów hiflo. Oryginalne 4l motula 5100 to 135zł + filtr 25 zeta za RC no i ewentualna robota.
- Przyzwoity akumulator to faktycznie wydatek około 140-150 zeta.
- Licznik od F4 nawet jak będzie pasował, to pewnie będzie wymagał rzeźby i finalnie będzie wyglądał jak gówno. Osobiście olałbym licznik, albo kupił jakiś elektroniczny za +/- 300 zeta.
- Opony (o ile pamiętam jeździsz tylko na nówkach i będziesz chciał powerki 2) Ciężko będzie się zamknąć w 650 zeta za obydwie. Oscylowałbym raczej w okolicach 900-1200 za komplet, żeby mieć pewność, że będzie świeża lub magazynowana należycie a nie na dworze w słońcu i deszczu. Magazynowanie niestety także kosztuje. Przekładka i wyważanie opon także kosztuje.
- Żeby polakierować felgę będzie trzeba najpierw wypieprzyć stare łożyska (wiem, że ledwo wymienione, ale po wybiciu już bym ich tam nie wbijał), później wypiaskować felgę za jakieś 50 zeta, polakierować za kolejne 50 zeta i wprasować nowe łożyska.
- Olałbym spawanie Twoich owiewek bo tam za bardz nie ma czego spawać. Masz dużo braków i ubytków i albo będzie wyglądało jak gówno albo nie będzie się trzymać i przy okazji będzie wyglądało jak gówno.

Zapomniałeś jeszcze o takich tematach jak:
- Płyn hamulcowy - po tylu latach nie nadaje się już do hamowania
- Płyn chłodniczy - jak wyżej
- Co z filtrem powietrza i filtrem paliwa?
- W gaźnikach po dwóch latach stania też pewnie będziesz miał bagno. Zawory miałeś chyba robione.

Stachoo, tak na trzeźwo. Twój motocykl nie będzie już taki ładny jak na avatarze po lewej. Może jednak dać masę frajdy i uważam, że dalej można zrobić z niego coś jeżdżącego.

Cokolwiek nie postanowisz będzie GIT, tylko doprowadź sprawę do końca.
Oświadczam, że moje opinie są nieprzemyślane i subiektywne. Ponadto w każdej chwili mogę je diametralnie zmienić lub się ich wyprzeć ;)

Awatar użytkownika
Arnold
Posty: 651
Rejestracja: 12 kwietnia 2010, 22:33
Lokalizacja: Opole

Re: Pytanie o sens remontu motocykla

Postautor: Arnold » 23 listopada 2015, 23:46

Ło ja pierdole Stachoo, gdzieś ty się podziewał? :D Ja bym odpuścił gruby remont na oryginał. Moim zdaniem masz trzy wyjścia. Zrobić z tego co masz najtańszym kosztem psa, poskładać to również najtańszym kosztem z tego co masz bez dbania o wygląd na jako taki oryginał, albo sprzedać to w pizdu i kupić jakiś dobry model.

Awatar użytkownika
Stachoo
Posty: 290
Rejestracja: 10 maja 2009, 23:39
Lokalizacja: Krośnica

Re: Pytanie o sens remontu motocykla

Postautor: Stachoo » 24 listopada 2015, 00:07

Dzięki chłopaki, zabrzmi to pedalsko, ale stęskniłem się za Wami :)

Killu pisze:Ja pierdolę, Damian Ty się już chyba od 2010 roku decydujesz... Cokolwiek nie postanowisz po prostu się zdecyduj i doprowadź temat do końca.

No i to mnie wkurwia.
Killu pisze:Przede wszystkim robienie jej na oryginał moim zdaniem nie ma sensu. Kup graty do zrobienia z niej streeta i ognia. No i zapomnij, że realnie zmieścisz się w zamierzonej kwocie jeżeli chcesz ją robić na igłę. Wyprostuję Ci kilka rzeczy:

Nie chcę robić na igłę, do igły to nawet się nie zbliży. Chciałem, aby wyglądała okey i żeby wszystko działało.
Killu pisze:- Opony (o ile pamiętam jeździsz tylko na nówkach i będziesz chciał powerki 2) Ciężko będzie się zamknąć w 650 zeta za obydwie. Oscylowałbym raczej w okolicach 900-1200 za komplet, żeby mieć pewność, że będzie świeża lub magazynowana należycie a nie na dworze w słońcu i deszczu. Magazynowanie niestety także kosztuje. Przekładka i wyważanie opon także kosztuje.

http://allegro.pl/komplet-120-60r17-160 ... 16223.html Takie coś znalazłem, ale nie wgłębiałem się w DOT, kiedyś miałem Powerki jedynki i na nich się czułem rewelacyjnie.
Killu pisze:- Olałbym spawanie Twoich owiewek bo tam za bardz nie ma czego spawać. Masz dużo braków i ubytków i albo będzie wyglądało jak gówno albo nie będzie się trzymać i przy okazji będzie wyglądało jak gówno.

Zakładałem, że nie mam ubytków - jeszcze sporo plastiku leży byle gdzie i że dałoby się to złożyć do kupy - ale jak tak nie jest to faktycznie kiepski pomysł
Killu pisze:Stachoo, tak na trzeźwo. Twój motocykl nie będzie już taki ładny jak na avatarze po lewej. Może jednak dać masę frajdy i uważam, że dalej można zrobić z niego coś jeżdżącego.

Cokolwiek nie postanowisz będzie GIT, tylko doprowadź sprawę do końca.
Właśnie się obawiam go zrobić na streeta, F3 wygląda przechujowo na streecie ze swoim masywnym zadupkiem, a wymiana zadupka to dla mnie jakaś magia, nie wiem w ogóle jak to ludzie robią. Większość streetów właśnie wygląda tak, że "wyjebałem, nie stać mnie na czachę to ją wypierdolę, dam dziwną lampę i mam street"

Arnold pisze:Ło ja pierdole Stachoo, gdzieś ty się podziewał? :D Ja bym odpuścił gruby remont na oryginał. Moim zdaniem masz trzy wyjścia. Zrobić z tego co masz najtańszym kosztem psa, poskładać to również najtańszym kosztem z tego co masz bez dbania o wygląd na jako taki oryginał, albo sprzedać to w pizdu i kupić jakiś dobry model.

Cześć Arnold!
Pytanie właśnie, czy da się zrobić z niego jako taki oryginał spawając plastiki ewentualnie kupując najbardziej pokiereszowane części.

Pozdro chłopaki! Jedno jest pewne - poopowiadam Wam co się ze mną działo na wiosnę przy dziadzie.

Awatar użytkownika
Killu
Posty: 3039
Rejestracja: 16 stycznia 2009, 06:12
Lokalizacja: Opole

Re: Pytanie o sens remontu motocykla

Postautor: Killu » 24 listopada 2015, 04:09

Stachoo, jak Ci przeszkadza masywny zadupek to go wpierdol całkiem i problem rozwiązany. Będziesz miał kurwa ducati. Albo ducato, zależy jaką lampę dasz na tył ;)

Ja bym najpierw zrobił, żeby jeździła, hamowała i skręcała. A później można się zająć duperelami. Jak chcesz, to mam u siebie czaszę z której można dwie ładne, homologowane soczewki wyjąć.

A jak masz wolne 5 kafli to mogę Ci sprzedać mój śmietnik. Obczaj mój temat w galerii i pisz jak coś.
Oświadczam, że moje opinie są nieprzemyślane i subiektywne. Ponadto w każdej chwili mogę je diametralnie zmienić lub się ich wyprzeć ;)

Awatar użytkownika
Stachoo
Posty: 290
Rejestracja: 10 maja 2009, 23:39
Lokalizacja: Krośnica

Re: Pytanie o sens remontu motocykla

Postautor: Stachoo » 24 listopada 2015, 14:09

Jak zrobić na streeta to bym wtedy potrzebował zadupek z SC59, ale ciężko taki dostać z jakiegoś złomowanego sprzętu, wtedy by to jakoś wyglądało. Lampę dużą okrągłą coś w stylu z CB1200, albo z K1200R (wiesz, że mam do niej słabość) i wtedy by to mogło według mnie wyglądać normalnie. Więc i tak to wtedy jest inwestycja, ale która jest dla mnie do przyjęcia, jednak wtedy ocieramy się o granicę w której możemy też poskładać motocykl w oparciu o klejenie owiewek i zrobienie tego, żeby się trzymało kupy i nie wyglądało jak gówno jak to powiedziałeś. Na streeta bym poszedł jakbym mógł osiągnąć taki efekt:
Obrazek

Awatar użytkownika
Killu
Posty: 3039
Rejestracja: 16 stycznia 2009, 06:12
Lokalizacja: Opole

Re: Pytanie o sens remontu motocykla

Postautor: Killu » 24 listopada 2015, 21:12

Do takiego projektu potrzebna jest fleksa i spawarka. Zadupek pod SC59 to nie problem. Ale musisz mieć też jakąś lampę na tył, mocowanie pod blachę, zamek do kanapy, dwie kanapy, mocowanie akumulatora i elektryki, wypełnienie do zadupka i sam nie wiem co jeszcze będzie problematyczne. Ostatnio popularnym tematem jest zakładanie przedniej lampy od MT03.

Ta powyżej ładnie wygląda na zdjęciu ale przyjrzyj się dokładniej. Kanapa kierowcy leży sobie po prostu na ramie pomocnicznej. Pomiędzy plastikiem a kanapą świecą jakieś dwie dziury. Górne mocowanie ramy pomocniczej z ramą główną to rzeźba jakaś. Z resztą mniejsza z tym. Byle podjąć jakąś decyzję i się jej trzymać.
Oświadczam, że moje opinie są nieprzemyślane i subiektywne. Ponadto w każdej chwili mogę je diametralnie zmienić lub się ich wyprzeć ;)

Awatar użytkownika
Arnold
Posty: 651
Rejestracja: 12 kwietnia 2010, 22:33
Lokalizacja: Opole

Re: Pytanie o sens remontu motocykla

Postautor: Arnold » 25 listopada 2015, 03:30

Ja bym zaczął robić go już od strony mechanicznej, a z czasem uformuje Ci się jakaś konkretna wizja. Osobiście szedł bym w "jako taki oryginał".

Awatar użytkownika
Pabel
Posty: 1541
Rejestracja: 14 grudnia 2014, 23:24
Lokalizacja: Kietrz

Re: Pytanie o sens remontu motocykla

Postautor: Pabel » 25 listopada 2015, 18:54

Ze świeżego doświadczenia powiem Ci tak, nie pchaj sie w plastiki bo jak podliczysz koszty i zobaczysz efekt koncowy to będziesz pluł sobie w brodę, koszty które podałeś będą na oko wyższe o ok tysiaka. Moja rada , co ja bym teraz też sam zrobił. Albo PSA albo streeta, jaka będzie tego zaleta oprócz zaoszczędzonej kupy siana? A taka , że nie będziesz się bał czerpać z jazdy 100% frajdy. Pozdro ! ;)
Honda CBR 900RR FireBlade SC33 / KTM ER 400 LC4-PD-> Kawasaki ZX10-R '05 / Alfarad 250 '20 -> Yamaha MT07 '19 / ?

Awatar użytkownika
kamil
Posty: 498
Rejestracja: 24 listopada 2009, 11:01
Lokalizacja: Opole

Re: Pytanie o sens remontu motocykla

Postautor: kamil » 25 listopada 2015, 20:06

Stachoo wraca - będzie sie działo ;-)

Awatar użytkownika
Stachoo
Posty: 290
Rejestracja: 10 maja 2009, 23:39
Lokalizacja: Krośnica

Re: Pytanie o sens remontu motocykla

Postautor: Stachoo » 25 listopada 2015, 22:26

Od razu mówię, że tym razem będę jeździł na dwóch kołach i nie będę korzystał z innej części opony niż 5cm na środku :)

Awatar użytkownika
Killu
Posty: 3039
Rejestracja: 16 stycznia 2009, 06:12
Lokalizacja: Opole

Re: Pytanie o sens remontu motocykla

Postautor: Killu » 26 listopada 2015, 00:17

Kurwa, Stachoo... Weź odpal swoje GG z naszej pierwszej rozmowy... Ojca oszukasz, matkę oszukasz, kobietę oszukasz, kota oszukasz... Ale Kamila to Ty brachu nie oszukasz ;)
Oświadczam, że moje opinie są nieprzemyślane i subiektywne. Ponadto w każdej chwili mogę je diametralnie zmienić lub się ich wyprzeć ;)


kuchnie Ruda Śląska

Wróć do „WARSZTATY, SKLEPY, USŁUGI”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika