Doradźcie, musze podniesc moto za przod tylko zeby sciagnac zawieszenie cale . szukalrm malego podnosnika zeby pozyczyc ale na marne i wpadly mi dwa pomysly.
#1 pozbijac dwa "kozly" i na pasie na nich zawiesic . ale tutaj jest watpliwosc bo jakos nie mam zaufania do tego
#2 na uchwytach do sztangi i sztandze go podwiesic. Ciezar jaki by spoczywal na sztandze podejrzewam, ze max maxow bylby ok 150kg a przeciez sztanga lekko tyle wytrzyma bo gruba, dla duzych chlopcow ;D
jak myslicie ? moze Wy macie jakies patenty Januszowe?
nie mam garazu ani podworka wlasnego. moto trzymam w drewnianej szopoe antywlamaniowej wlasnej konstrukcji [/list]