Wiesz co po pierwsze to widzę, że niezły z Ciebie teoretyk
Ale od początku.
Po pierwsze to owszem używam tego samego manometru.
Po drugie to kawa stoi w garażu gdzie temperatura jest w miarę stała (garaż ogrzewany). Ostatnie pomiary robione na niejeżdżonym kole oraz na moto stojącym na podnośniku.
Zatem to wszystko odpada bo nie ma tutaj wpływu temperatury.
Teraz przeczytaj jeszcze raz co napisałeś albo ze mną coś nie tak.
andrut78 pisze:Żeby zniwelować wpływ temperatury na różnicę ciśnień możesz napompować koło azotem
andrut78 pisze:Przemiana izobaryczna gazu doskonałego przy stałej objętości, a w skrócie Prawo Charles'a:
p/T=cont
czyli Ciśnienie / Temperatura = wartość stała
wynika z tego, że jak zmaleje temperatura to ciśnienie też musi zmaleć aby wynik dzielenia był stały
Już ostatnio zignorowałem Twoją uwagę o azocie ale skoro znowu do tego wracamy
Pisz sobie co chcesz, włącznie z tym, że z faktami dyskutuje ale dla mnie azot to czysty marketing i nabijanie ludzi w butelkę.
1. W samym powietrzu jest aż 78% azotu.
2. Już widzę jak pompując azotem całe powietrze zostanie najpierw odessane z opony.
OK można przeczytać, że już zwiększenie o 6% ilości azotu daje pozytywne efekty ale na
żywotność opony tylko gdzie dokładnie są te badania ? Bo pojawiają się takie komenty, że ktoś coś czytał, gdzieś widział, że producenci opon... itd.
Większość argumentów, które padają na poparcie teorii pompowania azotem są tak naciągane, że skomentuje to tak:
http://joemonster.org/mg/82335,16,Pompowanie_klienta
Jeśli z felgą nie ma żadnego problemu oraz jeżeli z oponą nie ma żadnego problemu to nic nie ma prawa z niej uciekać i to jest jedyny niezaprzeczalny fakt